Komentarze (27)

PanNiepoprawny

Wystarczy być biednym, o co w naszym kraju nietrudno ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Thomash80

Połowę tej trasy to pewnie zrobił mechanik

Toarddd

Ciekawe który to już silnik jest w tej budzie.

radidadi

@jajkosadzone to proste 15kkm -remont silnika -15kkm - remont silnika i tak leci powoli

SonyKrokiet

Nie no to nie alfa żeby robić remont bo świeżo montowana głowica silnika 2.4 pękła XD

Toarddd

Bo trzeba było brać 1.9jdt trochę słabszy ale jednak wytrzymalszy

radidadi

@SonyKrokiet omg ten znowu z tymi głowicami xD

MiernyMirek

@jajkosadzone ehh, krowonez przejściówka, 1991... Moje pierwsze auto, progi tak zgniły, że ostatecznie złamał się w pół.

Half_NEET_Half_Amazing

@jajkosadzone 

pamiętam za dzieciaka wyprawy ze starymi caro w lpg

nie dość, że ciągle się pi⁎⁎⁎⁎lił to rdza żarła go tak, że stary go hammeritem malował

Szczuja

@jajkosadzone dużym fiatem zrobiłem 350 tyś, potem tyke samo Atu plus na jednopunkcie, (oba z gazem ) i w sumie tylko dwa wały były zmieniane.

Nie wiem o co Ci chodzi

jajkosadzone

Procz tego, ze tyle czasu spedziles w tym wyrobach autopodobnych, gdzie nie ma za grosz komfortu, wygody, przyjemnosci z jazdy?

Zapomnialbym jeszcze o tym, ze nie jest szybko, ale duzo trzeba wydac na paliwo to normalnie czysta zazdrosc

MaD

@jajkosadzone widać żeś gówniarz i nie wiesz o czym piszesz.... jak by op miał w ogóle wybór merol czy maluch, weź się ogarnij xD

SonyKrokiet

Ten konkretny na autostradach jeździł :P

Quake

@jajkosadzone od nowości nim tyle zrobił ten sam właściciel?

Vargtimmen

Liczniki w polonezach skalę miały w metrach.

slonski_pieron

@Vargtimmen milimetrach...

SuperSzturmowiec

@slonski_pieron nanometrach

jajkosadzone

@MaD

wyobraz sobie, ze mialem nieprzyjemnosc jezdzic i jako kierowca i jako pasazer i wspominam to okropne.

O ile w latach 70. czy 80. to rzeczywiscie nie bylo wyboru, ale juz lata 90. i wczesne 00- jazda takimi wyrobami to juz byl rodzaj masochizmu.

Eternit_z_azbestu

@jajkosadzone A co takiego miałeś wtedy niby do wyboru w cenie Poloneza? Gównofiata typu cinkłeczento, jakieś Uno, jak byłeś większy bogacz to stać cię było na nową Felicje. Biedawersje jakichś Golfów czy Astr kosztowały prawie tyle co dwa nowe Polonezy. Rynek używanych wtedy to była jedna wielka mina, bite auta naprawiane w stodołach, przebijane viny, albo na sam koniec przychodzili smutni panowie z komendy, że auto ukradli jakiemuś Helmutowi w Niemczech i doszli że Ty go kupiłeś. Ludzie się wtedy bali kupować używane auta bo nie było neta, allegro że sobie znajdziesz części do jakiegoś ultrarzadkiego modelu. Nikt nie brał Poloneza bo był świetny, tylko dlatego że po prostu był i każdy kowal mechanik go naprawił. Dobre czasy nastały dopiero po 2004 kiedy zalała nas fala używek z Niemiec bez ceł.

maks_kow

@Eternit_z_azbestu Uno bylo duzo lepszym samochodem niż ta abominacja motoryzacji.

silnik OHC, na pasku rozrzadu, ktorego nie trzeba bylo zmieniac co 30 tysiecy km, zawieszenie na sprzezynach a nie na resorach, przedni naped (czyli brak mostu z gównolitu i wału z wkladu od długopisu). Wspolczesna przekladnia keirownicza, zamiast systemu drazków z wiecznym luzem.

Z przodu mcphersony i mnostwo wspolczesniejszych rozwiazan ktore w tamtym czasie w motoryzacji byly standartem, gdy w Polsce klepano ten gownowoz rodem z czasow stalinizmu.

Malo tego - silnik 1.0 w uno mial niewiele gorsze od 1.5 z poldolocie a 1.1 juz go chyba nawet przewyzszal.

W tamtym czasie dostepne byly tez inne fiaty jak np Ritmo, lub droższa Tempra a pozniej jeszcze Tipo i bylo tego sporo w kraju.

Opel kadett, Ascona a dla bogatszych Rekord itp itd

Zaryzykuje, że kazdy ulep zwieziony z zagranicy jako skladak na zalatwionej taliczce zastepczej byl lepszym i bezpieczniejszym pojazdem niz tez powojenny szmelc.

Eternit_z_azbestu

@maks_kow Tak się składa że ojciec miał to gówno (uno) xD Prawie od nowości. Kupiony jako 4 latek z małym przebiegiem. Ilości awarii tego gówna niespamiętam, wymienie tylko najciekawsze. Otóż w wieku 9 lat mimo garażowania od nowości żeżarło progi i podłogę na wylot, miało robioną całą blacharkę i nowy lakier bo wszędzie wyłaziła rdza. Pod koniec jeszcze zeżarło kielichy i wystrzeliły amortyzatory do bagażnika xDDD Osprzęt magneti menelli sypał się w tym dziadostwie jak domy na Ukrainie. Przerobił chyba dwa alternatory i rozruszniki. Plus jakieś pierdoły typu rozwalony pająk kiernukowskazów, niedziałający wiecznie klakson i centralny. Wywaliło też UPG w trasie gdzieś po przebiegu ze 100k km xD Owszem było przyjemniejsze w prowadzeniu i obsłudze niż polonez, mało paliło, ale trwalość taka sama, czyli gówniana.


Acha i bym zapomniał, przebieg. Ojciec to kupił jak miało jakieś 70k najechane, oddał na złom przy 160k. Zajebisty wóz bulwo xD

SonyKrokiet

@jajkosadzone jako ktoś kto pisze że jeździł polonezem jako kierowca i pasażer to strasznie wybiórczo i z lukami pamiętasz lata 90. XD wówczas nowe auto - nieważne, polonez, gówno uniak, cienias czy inne maruti 800 - było pojmowane jako coś lepszego od używanego - bo pewny, bo nowy, bo niekradziony. W latach 90-00 poldon dalej był w miarę tanim wyborem na samochód używany, dopiero po 2004-05 zaczęto patrzeć na jazdę polonezem jako masochizm i synonim bycia biednym XDDD więc chrzanisz z tym masochizmem w pierwszych latach III RP ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■

@maks_kow teoretycznie na papierze było lepsze, w praktyce wychodziła podobna jak nie gorsza jakość XD jak nie gówniane plastiki to awaryjny osprzęt po rdzewiejące nadwozia - doły drzwi gorzej gniły bo włosi zepsuli odpływy XDDD a te auta co wymieniłeś to też ekstraklasa gnicia, zwłaszcza ritmo co pewnie już na taśmie rdzewiało XD w óno chyba tylko silnik nie miał problemów za bardzo (poza osprzętem XDDD) - o ile to nie była wersja Clip XD

@Eternit_z_azbestu jak widzę te wątki o wyższości óno to przypominają mi się słowa znajomego - jak się przesiadł z uniaka do poloneza trucka to dopiero poznał co to bezawaryjny samochód XD ( ͡° ͜ʖ ͡°) albo moje czy innych wspomnienia ze "fspaniauymi fiatami" XDDD

336ca807-87ed-4cd0-9b61-0dfecbf8a466
maks_kow

@Eternit_z_azbestu Znam to auto na wylot, dlatego napisalem ze NAWET uno jest lepsze od poloneza.

Bo co, niby polonez wolny od usterek? No i oczywiscie nie korodował.

co tam doly drzwi i progi po 9 latach w uno, polonez w tym wieku nie miał połowy podłogi XD

@SonyKrokiet Jak wyżej. Wybitne plastiki i jakosc wykonczenia wnetrza polaczona z nowoczesnym, nie psujacym sie osprzetem XD

100mph

Tak, z pewnoscia ktos to zrobil z wyboru. Codziennie schodzil do garazu i mial wybor Polonez vs Bentley. Konsekwentnie wybieral Poloneza.

BajerOp

@100mph no pojebany

jajkosadzone

@Eternit_z_azbestu

Wszystko z zachodu, nawet lepione na sztuke bylo lepsze niz polonez...

Fiat uno i seicento tez byl koszmar i jeden wielki dramat.

Az mnie zmrozilo, jak sobie przypomne o tych pudelkach na kolkach.

jajkosadzone

@SonyKrokiet

Pamietam doskonale lata 90. i juz koncowka tych czasow to polonez sie robil dziadkowozem i synoninem dziadostwa( tak samo maluch).

A w XXI wieku to juz w ogole dramat.

Tak, jezdzilem swiezo po prawku w wersji bez wspomagania( byly w ogole jakies z?) i k⁎⁎wa nigdy wiecej.

Wszystko w nim bylo zle, niewygodne i straszne.

Zaloguj się aby komentować