List żelazny dla Netanjahu. Jest odpowiedź MTK

@Skylark w imię zasad ...

@Skylark No z Mongolii może się naśmiewać, a potem robi to samo. Czemu więc się wystawiać na pośmiewisko? Wystarczyło po prostu dać do zrozumienia, że zbrodniarz powinien się spodziewać aresztowania, więc lepiej, gdyby nie przyjeżdżał.

[już nie mówiąc o podpisywaniu traktatów i podejściu: "meh, nie opłaca nam się dotrzymywać" - kogoś mi przypomina takie podejście]

@Nemrod dokładnie to, my zawsze machamy szabelką i potem na tym źle wychodzimy, jakbyśmy go zaaresztowali (i to na terenie 'POLSKIEGO' obozu zagłady) to byłaby idealna woda na młyn dla wszystkich polakożerców, a za 2 dni i tak by przyszedł przykaz z Waszyngtonu, że albo Benny wyjedzie normalnie z kraju albo te wszystkie Patrioty, Abramsy i F35 to se możemy z drewna strugać.

Powinniśmy dać znać, żeby nie przyjeżdżał, bo będziemy musieli wypełnić wyrok MTK i tyle, niech spierdala i w TV ogląda.

@sireplama Niby tak. Ale myślę, że jak Polska podpisywała ten traktat w dobrej wierze, to podstawą było założenie, że wszyscy będą mu podlegać, szczególnie ci silniejsi. Na tym polega koncept dochodzenia sprawiedliwości na drodze sądowej.

Jak o tym pomyślisz, to gwarantorem tego w normalnych sądach jest reszta organizacji państwa (konstytucja, władza wykonawcza i ustawodawcza, itp.). Ale nie ma odpowiednika tych instytucji na arenie międzynarodowej, bo kraje są jednak w dużym stopniu suwerenne.

@Zielczan W tym akurat wypadku się nawet zgadzam. Ale generalnie czas przemyśleć te duże instytucje międzynarodowe.

@Skylark W sensie boimy się niektórych ludzi, więc nie ma sensu nikogo ogłaszać zbrodniarzem i go potem sądzić? Niech chociaż taki siedzi na dupie, albo ma ograniczone możliwości podróży - do jakichś Korei Północnych czy innych ruskich, skoro wiadomo, że nikt tam w tej chwili nie wpadnie i go siłą nie weźmie (no chyba, że jego władza zostanie obalona i sami go wydadzą).

@sireplama Co ciekawe - zawsze chwilę potem odnosimy takie zwycięstwo, że trzeba naród z krawędzi anihilacji holować. Tylko tym razem to juz debilizm do potęgi N-tej bo ta sprawa nas dotyczy tyle, że Palestyńczycy ssą kutasa ruskim, a Izrael to super koledzy z USA, którzy mają nas bronić przed ruskimi. Pomijam, że Trump zapowiedział, że dopierdoli każdemu kto będzie chciał wykonywać nakazy trybunału w tej sprawie - oraz że Trump jest w trybie "czy jest tu jakiś cwaniak". No super pomysł teraz sapać. Naprawdę.

Pomijam, że Francja czy Niemcy położyły chuja. Wiadomo to są leszcze - nie to co WIELKA POLSKA.

@keborgan Hamas to nie są wszyscy Palestyńczycy... aaa i nie bagatelizowałbym ssania kutasa przez Izrael russkim, z tego co kojarzę jedną z największą diaspor u żymian są właśnie rosjanie coś ok 1mln+ i chyba większość miliarderów rossyjskich.

@paulusll Po II wś, też było tak że każdy niemiec to max w orkiestrze grał albo był na wczasach - stare, znałem.

Wspieranie Palestyny to ostatecznie wpieranie Hamasu. Moim zdaniem powinniśmy się w to nie mieszać - bo to nie nasza sprawa. Nic tu nie ugramy, tylko dostaniemy po dupie.

Izrael w naturalny sposób ma więcej zbieżnych interesów z zachodem niż z ruskimi - bo relacje z USA. Im lepsze relacje z Izraelem, tym lepsze z USA i tym jesteśmy bezpieczniejsi. W najgorszym razie wyjdziemy na zero. Jeżeli zaczniemy fikać pomarańczowemu człowiekowi, to możemy dostać po dupie. No ale widać wam brakuje, jak was ktoś nie jebie.

@keborgan No tak, super te relacje mamy w szczególności jeśli popatrzymy na ambasadora Livne który uważa wszystkich polaków za antysemitów a my nie potrafimy znaleźć ambasadora który zostałby zaakceptowany w Izraelu.

Niby tak. Ale myślę, że jak Polska podpisywała ten traktat w dobrej wierze, to podstawą było założenie, że wszyscy będą mu podlegać, szczególnie ci silniejsi. Na tym polega koncept dochodzenia sprawiedliwości na drodze sądowej.

@Skylark Tego typu traktaty mają sens i wagę wtedy i tylko wtedy, gdy jest w nie wbudowany jest jakichś mechanizm egzekucji, który powoduje, że naruszenie umowy jest nieopłacalne dla każdej ze stron. Gdy jakikolwiek traktat, czy umowa, nie ma wbudowanego mechanizmu, który zwiększa koszt jej złamania, niestety taka umowa będzie nieuchronnie i często łamana.

Weźmy np. prosty przykład umowy, między bankiem o klientem o kredyt hipoteczny. W generalnym przypadku, dla banku złamanie umowy się nie opłaca, gdyż traci dosyć pewny i dobrze zabezpieczony zysk, wynikający ze spłacanych rat. Dla klienta złamanie umowy też generalnie się nie opłaca, gdyż ryzykuje utratę pieniędzy jakie już wpłacił, oraz nieruchomość, w której mieszka.

Dlatego np. często porozumienia pokojowe między państwami, będą stabilniejsze niż porozumienia pokojowe doprowadzające do zakończenia jakiejś rebelii. W wypadku porozumienia między państwami, wznowienie konfliktu jest możliwe, ale jest też kosztowne, dlatego tenże koszt będzie obie strony zniechęcał do kontynuowania walki. W wypadku rebelii, jeśli rebelianci dojdą do porozumienia i złożą broń, nie ma żadnego mechanizmu chroniącego ich przed represjami ze strony władzy z którą walczyli (patrz przypadek Pierożyna, czy los protestujących w Hong Kongu).

@Nemrod mozna bylo ale to wbrew interesom USA a nikt w Polsce nie chce slyszec na swoj temat niemilych slow z Bialego Domu w trakcie kampanii wyborczej

@LondoMollari 100% racji, gdyby traktat mowil, ze za jego niewykonanie grozi taki sam list jak za poszukiwanym to sytuacja wygladalaby zupelnie inaczej

@100mph Można było się nie wkopywać w: "play stupid games". Ale to się nazywa polityka, a my najwyraźniej nie mamy polityków, a bandę idiotów. Czekać aż zaczną usiłować odpowiadać na pytania: "dlaczego pan gwałci koty w piwnicy?".

Nikt go nie zaprosił, ani on, ani izrael nie wystąpili z pytaniem, to po uja odpowiadać? "Nic nam nie wiadomo o takich planach, nikt nie zwracał się z prośbą, ani z pytaniem" - dziękuję, do widzenia.