Liguria - ogólne odczucia i ceny


W tym roku spędziliśmy wczasy w Ligurii. I cóż mogę powiedzieć o tym regionie? Jeśli podobają Ci się Włochy, lecz przeszkadza Ci ten słynny włoski pierdolnik tj. zrujnowane kamienice, hałdy śmieci, czy choćby zwykła bylejakość w porządku, to Liguria będzie strzałem w dziesiątkę. Jest tutaj pięknie, do tego czysto i bezpiecznie. No czuć pinionc, więc tanio nie jest. Oznacza to, że ceny są mniej więcej na poziomie polskiego wybrzeża. Jedyne do czego można się doczepić w powyższych kwestiach, to nie polecałbym wchodzić w żadne boczne, mniej uczęszczane uliczki ani tarasy, bo praktycznie w każdym takim miejscu jest naszczane.


Na całej Włoskiej Riwierze panuje jednorodność architektoniczna, więc jeśli komuś podobają się kolorowe domki z Cinque Terre, to są one tu wszędzie! A przynajmniej w każdej wiosce i mieścinie znajdują się domy i kamienice wykończone w podobnym stylu. Jadąc przez Ligurię momentami można się pomylić przez jakie właściwie miasteczko się przejeżdża. Z jednej strony jest tu przez to odrobinę monotonnie. Natomiast z drugiej jest harmonijnie i naprawdę ładnie, i to gdzie się nie pojedzie! Gdyby ktoś się mnie zapytał, w którym liguryjskim miasteczku bądź w wiosce ma się zatrzymać, odparłbym, że bez różnicy. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że gdzie nie rzucisz kamieniem, tam wszędzie jest pięknie. Można się jedynie spierać gdzie jest bardziej ładnie a gdzie mniej, lecz to już będą kwestie gustu i preferencji. 

Opis tyczy się wiosek oraz małych i średnich miasteczek. W Genui i La Spezii byłem w sumie tylko przejazdem, więc się nie wypowiem. 


Jeśli chodzi o ceny, to w sklepach podobnie jak u nas, może minimalnie drożej. Za obiad w restauracji trzeba zapłacić średnio 20 euro, kawa kosztuje 1,20 - 2 euro. Mam jednak pewien protip dla oszczędnych - cena za klasyczną pizze wynosi 6 - 12 euro i ceny te obowiązują praktycznie w każdym lokalu. Czy więc zamówisz pizze w taniej pizzerii w bocznej uliczce, czy w eleganckiej restauracji na promenadzie, to za pizze zapłacisz tyle samo, czyli wyżej wspomniane 6 - 12 euro. Różnica będzie taka, że w eleganckiej restauracji pizza zazwyczaj będzie lepszej jakości. Z tym, że napoje mogą kosztować tam tyle co tańsza pizza, ale za to można posiedzieć sobie koło bogatych Niemców, którzy oczywiście też żrą te najtańsze pizze. 

Polecam też kupować jedzenie w panificio czyli piekarniach, gdzie można dostać wyśmienite foccacie. Bo foccacia została wymyślona właśnie w Ligurii i nie zjeść jej będąc w tym regionie, to grzech i to w dodatku śmiertelny. 


Ceny za wynajem leżaków na plaży, to rozbój w biały dzień. Koszt 2 leżaczków i parasola to 30 - 60 euro. Te 30 jeszcze ujdzie i raz zdecydowaliśmy się na wynajem 3 leżaków i parasola za 40e. Do tego był tam fajny beach bar, w którym zjedliśmy dobre obiady w przyzwoitych cenach 12 - 15e, lampka wina kosztowała 4e, więc zdarzają się miejsca z normalnymi cenami, lecz jest to raczej wyjątek od reguły.

Natomiast gdybym miał płacić 200zł + za wynajem leżaków dla 2 osób, to bym... podziękował i tak właśnie robiłem przez cały wyjazd. Na szczęście nie było z tym żadnego problemu, bo przy każdej nawet najdroższej plaży znajduje się się część bezpłatna - spiaggia libera i można się tam rozłożyć z kocykiem za darmoszkę.


Jeśli zaś chodzi o koszty podróży i noclegów, to wygląda to już zdecydowanie lepiej. Noclegi są na przyzwoitym poziomie i nie płacąc zbyt dużo (100-150zł/os/noc), nawet w środku sezonu można znaleźć coś ciekawego np. 70m klimatyczny domek w górach z ogrodem i super widokiem, 10min drogi od morza.

Same koszty podróży mogą być śmiesznie niskie jeśli wybierze się opcje lotu do Malpensy(MXP) + wynajmu auta, a następnie dojazdu nim na miejsce 150 - 250km. Loty do MXP kosztują między 200 a 500zł w dwie strony. Wynajem auta z pełnym ubezpieczeniem to koszt ~100zł/dzień. Czemu polecam lot do Malpensy zamiast bliższej Genui lub Pizy? Ponieważ tam loty są średnio ponad 2x droższe, a wynajem auta również potrafi kosztować 2x tyle.


Podsumowując. Gdy tylko się chce, to można pozwiedzać i wypocząć w tym niezbyt tanim i czystym regionie Włoch nie nadwyrężając zbytnio budżetu. A zdecydowanie warto to zrobić! Wszechobecne tu piękno, zarówno przyrody jak i architektury, poraża zmysły i zachęca do powrotu. Zaś miejscówek wartych uwagi jest tu tyle, że można wracać tu wielokrotnie i zawsze zostanie coś do zobaczenia. 

[Na pierwszym zdjęciu, na dole - pani, której zmysły zostały porażone liguryjskim pięknem!]

#wlochy #riwiera #podroze #wczasy

a8540e21-9a7d-47b7-9fdb-d5c6f4f02760
b21ee12a-f4a7-41d2-8a9f-b2d21b2ba2fa
8191d546-6564-424e-8ef9-da6b3fa92691
78327d56-fbe6-46de-84a2-458b4873af1f
e9a2fd72-b12b-40a7-97a8-7beedb448858

Komentarze (37)

PanNiepoprawny

@cebulaZrosolu @splash545 laska wiedziała że skończy na hejto i stąd ta mina

splash545

@PanNiepoprawny wyczuła to!

mannoroth

@splash545 Wygląda zacnie

WatluszPierwszy

@splash545 Tydzień temu wróciłem z Włoch, a już tęsknię.

splash545

@WatluszPierwszy mnie dlatego wzięło na wspominki i przeglądanie fotek.

qbuch

@splash545 no, z tym szczaniem to prawda, pewnie güntery xd ale widziałem też raz jak pies nasikał na kamienicę a właściciel szybko wylał na to butelkę wody - szok, niedowierzanie

splash545

@qbuch szczać to muszą rodowici liguryjczycy, bo ginterów pełno i na Krecie i w Chorwacji, a jednak tam nie było naszczane.

qbuch

@splash545 pewnie tak, ale nie byłbym sobą jakbym tego nie napisał

splash545

@qbuch i to nawet dwa razy. xd

WatluszPierwszy

@qbuch To jest chyba jakaś norma włoska w Perugii w głównych ulicach spoko, ale w mniejszych bocznych uliczkach śmierdzi syfem. Nawet nie moczem, a wilgocią i brudem. W zeszłym roku w Trieście miałem wrażenie, że jest lepiej pod tym względem. Za to w kwestii śmieci było gorzej. Wszystko się wysypywało ze śmietników. Niemniej architektura, słońce i wyluzowany klimat sprawiają, że się na to przymyka oko.

qbuch

@WatluszPierwszy a zoba to: Angera, prowincja Varese

feda727c-4287-4d23-8144-5c9c6f8bf649
splash545

@WatluszPierwszy no widzisz w Ligurii właśnie nie ma syfu ani śmieci, za to jest naszczane. xd

WatluszPierwszy

@splash545 w Perugii ze śmieciami nie było tak źle. Był jednak taki specyficzny syf w bocznych uliczkach. W Trieście za to, jak pisałem wcześniej, czysto ale śmieci wyłaziły z kontenerów. No i Włoski system wystawiania worków ze śmieciami przed drzwi mnie rozwala. W tych ładnych ulicach stoją sobie rano kolorowe worki.

splash545

@WatluszPierwszy na Sycylii mnie to uderzyło, bo wystarczyło, że mocniej wiatr zawiał i już śmieci latały po całej ulicy. Słuchaj w Ligurii tego nie ma, nie zauważyłem w każdym razie. No i jak mieliśmy domek to mieliśmy przypisane kubły na śmieci zamykane na klucz i tam się wyrzucało i raczej w całym regionie to tak funkcjonuje, bo co kawałek stoją takie zamykane kubły przy drodze.

rith

@splash545 nice! Ta część jeszcze przede mną!

splash545

@rith będziesz Pan zadowolony. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

rith

@splash545 zawsze jestem zadowolony z wyjazdu do Włoch ( ͡° ͜ʖ ͡°)

te proste rzeczy już mam ogarnięte, pewnie teraz czas na coś takiego

b0lec

A w Polsce może i jest drogo ale za to jest zimne morze

splash545

@b0lec i niepewna pogoda! Nie zapominajmy o najważniejszym!

Bamse

Może waliło z jakiejś kanalizy? Ja tak miałem w Mediolanie z kibla.

Przy okazji mogę polecić rozwiązanie drogich leżaków, u mnie sprawdza się od 4 sezonów i jest w pytę.

https://allegro.pl/oferta/lezak-plazowy-skladany-do-torby-aluminiowy-lekki-max-120-kg-17575173872

splash545

@Bamse dzięki za polecajke. Nie to nie była kanaliza, bo zdarzało mi się to w miejscach oddalonych od siebie nawet o 100km. Poza tym to nie były tylko uliczki ale też tarasy np. takie umiejscowione nad morzem, pomiędzy jedną mieściną a drugą, wchodzę tam cyknąć fotkę krajobrazu, a tu najpierw zapach moczu a za chwilę widzę mokrą plamę gdzieś w kącie.

Pawelvk

Wygląda naprawdę świetnie, i dodatkowo ładnie opisane. Może się z kobietą skusimy na wakajki tam, bo marzą się jej Włochy, a Sycylia dość przereklamowana - dzięki!

splash545

@Pawelvk ciesze się, że się podobało i jak najbardziej polecam.

bojowonastawionaowca

@Pawelvk Liguria jest świetna, również polecam

Pawelvk

@bojowonastawionaowca w takim razie nie mam wyjścia ;>

3t3r

@Pawelvk polecam Sardynie

Legendary_Weaponsmith

Liczyłem na stoickie pierdololo

splash545

@Legendary_Weaponsmith nie samym stoicyzmem człowiek żyje.

ChilledMimosa

W ligurii byłem dwukrotnie. Zjeździłem ją praktycznie całą autem.

Generalnie wraz z żoną mamy opinię taką, że to taki trochę klimat Como, ale nad morzem. Naszym zdaniem są piękniejsze rejony we Włoszech. Ponadto, jedzenie w tamtej części Włoch jest mało 'włoskie', raczej podjeżdża pod kuchnie francuską. W porównaniu do kuchnii na Sycylii czy nawet Apulii/Kalabrii to jest niestety sporo gorzej.

Nie rozumiem tez samego hype'u tego regionu. Najbardziej znane, drogie i limitowane w ilości osób Portofino w porównaniu z takimi perełkami jak Taormina, Syrakuzy, Polignano a Mare czy Monopoli to w ogóle się nie umywa.

Wydaje mi się, że to taki trochę region dla bogatych Szwajcarów, Francuzów i Niemców, żeby się polansować.

W naszym prywatnym rankingu Liguria wypada poniżej średniej dla Włoch, a zjeździliśmy niemalże całe - poza Sardynią. Pozytywny aspekt jest taki, że @splash545 prawdopodobnie najlepsze dopiero przed Tobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

splash545

@ChilledMimosa a byłem na Sycylii i fakt, bardzo mi się tam podobało, jednak jest tam trochę inny klimat, który nie każdemu musi pasować - rzeczy typu hałdy śmieci, puste zrujnowane domy, czy próby oszustw (oskubali mnie na 5 euro na bramce do autostrady) i konieczność jakiejś uwagi na takie rzeczy jak portfel czy, że by nie zostawiać nic w wynajętym aucie. Czy mi to przeszkadzało? Niezbyt, jednak rozumiem ludzi, którym może to przeszkadzać.

No i tak Sycylia bije na łeb Ligurię jeśli chodzi o kuchnię, zarówno smak jak i ceny. Są miejsca gdzie jest bardzo ładnie, ale są też takie gdzie jest brzydko. Co do Taorminy to jest ona przereklamowana! Oczywiście jest tam pięknie, ale też okrutnie drogo. Nie porównywalnym jej do Portofino, bo Portofino chyba słynie tylko z bogaczy i piosenek i nie ma nic do zaoferowania, porównałbym ją do prawdziwej perły Ligurii czyli Cinque Terre, a tu już jest co porównywać. To co mnie zadziwiło, to to, że w Taorminie jest okrutna drożyzna, a w Cinque Terre ceny są identyczne jak w całej Ligurii. Na Sycylii dużo bardziej spodobało nam się w Syrakuzach.

Jeśli miałbym porównywać gdzie bardziej wolałbym wrócić to pewnie na Sycylię bo jest więcej rzeczy do zwiedzania, można robić tam dużo więcej rzeczy, typu wspinaczka na Etnę. Ale gdy głównym celem jest plażowanie i związane z nim szwedanie się po urokliwych nadmorskich miasteczkach to Liguria ma tu przewagę. A największą zaletą Ligurii jest to, że można się tam dostać najmniejszym nakładem kosztów.

ChilledMimosa

@splash545 zgadzam się. Śmieci na Sycylii to dramat. Region jest biedny, więc nie ma co porównywać do bogatej Ligurii pod kątem bezpieczeństwa.

Porównujesz Cinque Terre, które jest złożone z 5 miast do jednej Taorminy, która jest chyba najdroższym miejscem na Sycylii, żeby odwiedzający tę 'biedacką' wyspę mogli sobie ciuchy w Diorze kupic, więc wiadomo, że będzie drogo. Jakby to porównać do 5 najpiękniejszych miast na Sycylii, to nie wiem czy byłby taki sam werdykt ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽ . My w Taorminie byliśmy dwa razy na pizzy, więc nie odczułem, żeby było drogo. W tym roku byłem zarówno na Sycylii i w Ligurii - przepaść cenowa jest ogromna.

BTW. Być może ta sama dziewczyna ojebała nas na 5 euro. Mnie przy bramkach na wyjeździe z Taorminy właśnie.


Jeżeli chodzi o plazing to Liguria ma bardzo mało fajnych plaż, bo większość jest żwirowa lub kamienista, a tam gdzie jest piaszczysta to są tony plażowiczów, np. Alassio, czy cholernie drogie Paraggi Beach. No chyba, że kamienie komuś nie przeszkadzają.


A co do kosztów, to chyba wenecja/Rimini będą blizej, jeśli ktoś chce typowo nad morze. Loty nawet do Apulii trwają tyle samo co do Genui

splash545

@ChilledMimosa mnie akurat ojebała w drodze do Taorminy z Katanii, ale może zmienia lokalizację - taka po 30 bardzo sympatyczna z wyglądu i obejścia.

Porównałem Cinque Terre do Taorminy bo i jedno i drugie jest do obskoczenia w dzień lub dwa. A Portofino to proszę Cię tam nic nie ma.

W Ligurii fakt jest niewiele plaż piaszczystych, trzeba widzieć gdzie jechać, są też ok piaszczysto kamieniste, ale na Sycylii też akurat z tym nie ma szału. Chociaż też akurat nie szukałem plaż na Sycylii bo byliśmy po sezonie i w innym celu, czyli zwiedzać.

A co do Apulii, to chyba właśnie tam będzie nasza kolejna wycieczka.

ChilledMimosa

@splash545 to inna dziewczyna. U nas była młoda czarnulka, na oko 19 lat z włoska urodą i smutnymi oczami .

Mi właśnie Portofino wraz z Paraggi kojarzy się z Monterosso, ale fakt to chyba przyciąga jedynie popularność.


Apulia jest naszym ulubionym regionem. Polecam szczególnie od Bari wybrzeżem w dół aż do Lecce zahaczając tak ciekawe miejsca jak Matera, Alberobello i Locotorondo.


Jedziemy niebawem na stronę Morza Jońskiego w okolice Gallipoli, chętnie dam znać czy warto:)

splash545

@ChilledMimosa dzięki za polecajkę!


Jedziemy niebawem na stronę Morza Jońskiego w okolice Gallipoli, chętnie dam znać czy warto:)

Z chęcią zobaczyłbym post z fotkami i proszę mnie wołać jeśli będzie.

Zaloguj się aby komentować