Kto dziś pojechał na przegląd samochodu? Ja.
Kto nie dostał piecząteczki w dowodzie rejestracyjnym i ma do wymiany hamulce z tyłu, co będzie kosztować miliony monet? Też ja.
Kto przed chwilą siedział wyliczając z czego może zrezygnować, żeby móc sobie pozwolić na tą naprawę? Także ja.
Auto ewidentnie wyczuło, że w tym miesiącu dostaniemy jakieś 200 zł podwyżki. Ale to 200 zł a nie tysiąc jak się zapowiada.
Oczywiście to moja wina - za rzadko jeżdżę samochodem i tarcze skorodowały. Ale mieszkając w mieście i chodząc z buta do roboty nie mam gdzie jeździć. Mam za to problemy ze znalezieniem miejsca do zaparkowania jak już gdzieś pojadę. W zasadzie samochód jest mi potrzebny tylko wtedy, gdy jestem u rodziców, czyli w wakacje, bo tam bez niego byłoby trudno. Tu zaś w zasadzie w ogóle go nie muszę używać. Gdyby były jakieś sensowne opcje na wypożyczanie np. na miesiąc samochodu, pewnie mogłabym go sprzedać, ale jednak to raczej nie wchodzi w grę.
#samochody #motoryzacja trochę #heheszki (ze mnie)