Jeszcze nie było #chwalesie z tematem miniładowarki jaką już jakiś czas temu nabyłem.
Ale dzisiaj przy okazji pierwszej roboty Na jakiej się znalazła, to wypadałoby coś wspomnieć.
Zakupiona oczywiście używana rocznik 2010, Fińskiej marki Avant model 220.
Łycha dość spora jak dlatego modelu. I wymagała już delikatnego liftingu, z udziałem niedocenionego @myoniwy.
Dokładnie to łycha za mało się otwierała i nie chciała wysypywać urobku. Trzeba było wstawać takie klimy jak na zdjęciach i oczywiście wszystko liczone dwa razy a wyszło jak zwykle, czyli za⁎⁎⁎⁎ście.
Do wymiany zostaje jeszcze siłownik zamykania łychy. Ale jest już w drodze.
Niestety silnik w tym modelu jaki mamy to benzynowy kolcher o mocy 20 koni. I niestety ale spalanie to mnie trochę zszokowało na samym początku. Ponieważ na wolnych obrotach w ciągu 20 minut pracy zeżarł cały dziesięciolitrowy bak paliwa. Okazało się że uszkodzona była pompka, do tego zabrudzony gaźnik oraz filtry.
Wszystko powyższe zostało naprawione, No i spalanie jest już takie przyzwoite.
Jak sprawdziłem to litr na około 20 minut pracy w terenie.
Co do samej pracy. No skubana robił robotę.
Hydrauliczny napęd na cztery koła. Kupkę ziemi którą bym taczkował ze dwie godziny rozwiozłem w 10 minut.
Jeszcze jest oczywiście do tego kabina tylko nie wjeżdża mi na busa. XD
Wpis na szybko, więc za błędy proszę mnie nie karcić.
#ogrodnictwo
#mechanika
#diy
#praca
#ogrod




