Jestem jednym z najmłodszych pacjentów przebywających obecnie na oddziale neurologii. Większość tutaj jest 80+ po udarach, część w stanie, który określam jako wegetatywny (lekarzem nie jestem, ale na podstawie własnych obserwacji odkąd tu przebywam, czyli od czwartku). Karmieni przez nos jak Kamiński, wydający przez całą dobę okropne dźwięki, jęki, postękiwania. Zacewnikowani w pieluchach. Ci co są jeszcze świadomi nie są w stanie samodzielnie się poruszać takie mają niedowłady. Ogólnie ch⁎⁎⁎wa sprawa. Do samych lekarzy, pielęgniarek itp. nie mam zastrzeżeń, robią co mogą i nikt tu nie jest obdzierany z godności. Ale k⁎⁎wa, ludzi w takim stanie, którzy nie rokują powinno się odłączać od aparatury i dać im normalnie umrzeć. Za c⁎⁎ja nie chciałbym żeby mnie tak torturowari uporczywym trzymaniem przy życiu. Ani nikogo z moich najbliższych. C⁎⁎j wie czy oni są świadomi czy nie, jak tak wyje to może jeszcze coś kuma, a przez to, że nie może się ruszać i gadać to tak wyje non stop. Nie znam się. A to moje łóżko
#szpital #gownowpis

