Jestem beznadziejna w byciu typową kobietą xD
Postanowiłam opalić się w domu, zakupiłam wszystko - balsam opalający polecany na wszelkich forach, rękawiczkę do nakładania. Zrobiłam peeling, ciało nawilżone, balsam nałożony równą warstwą, odczekałam aż się pięknie wchłonie, no baja. Brzmi idealnie, ale jednak coś poszło nie tak, haha.
Spodziewałam się zdrowej, pięknej opalenizny. A wyglądam jakbym wpadła do beczki z pomarańczową farbą xD do tego pościel do prania.
trochę #logikarozowychpaskow