@dsol17 to co ta instytucja pisze to bym dzieliła na cztery. To nie jest dla mnie wiarygodna instytucja do uzyskiwania informacji. Przedstaw mi proszę akta sądowe tej sprawy wtedy się wypowiem. Jeśli był atak z bronią - wszystko jedno, czy ona trzymała, czy ktoś inny - to wyrok adekwatny. Nikt zdrowy na umyśle nie atakuje nikogo nożem/bronią palną/maczetą. Powód tego ataku też jest dla mnie niewyobrażalny. Jest jakimś absurdem. Jak można zaatakować kogoś za część stroju? To nie jest normalne zachowanie. To można zrozumieć u dziecka lvl 12, ale nie u dorosłej osoby.
> "bo nie wypełniła prawidłowo papierków" (w wieku 21 lat)
no to się martwię czy oskarżona w ogóle potrafi czytać ze zrozumieniem. Jeśli nie potrafi to znowu należy się zastanowić nad faktem czy nie stanowi zagrożenia dla siebie i osób postronnych i czy jest w stanie samodzielnie egzystować. W wieku 21 lat, po 12 latach edukacji, podstawową umiejętnością wyniesioną ze szkoły jest umiejętność czytania. Jeśli oskarżona nie umie wypełnić papierów i dodatkowo nie umie się zapytać jak je wypełnić - no to jest to co najmniej niepokojące w jej wieku.
Przeczytałam jeszcze fragment z tego linku, z Ordo Iuris i ten opis mnie wręcz przeraża, że młode osoby mogą się wykazywać taką nienawiścią/gniewem/szaleństwem bo zobaczyły torebkę koloru tęczy.... Wkleję tu cytat bo to mnie po prostu totalnie szokuje:
>„Zazwyczaj w torbach nosi się̨ klucze, telefon. Wiedzieliśmy, że ta pani prawdopodobnie ma w tej torbie te rzeczy, dlatego od początku mówiliśmy, że ma sobie je zostawić́.”
„(…) nie chcę powiedzieć́, że zaatakowaliśmy tę dziewczynę̨, ale trzymałam torbę̨ przez odległość́ 5 metrów. Od samego początku nie chcieliśmy zrobić́ krzywdy. Jak zaczęła się̨ szarpać́, to puściliśmy torbę̨. To działo się̨ szybko, w jakimś́ impulsie.”
„Nie widziałam, aby pokrzywdzonej stała się̨ krzywda. Nie chcieliśmy tego, interesowała nas sama torba. Fizycznie ani psychicznie nie chcieliśmy zrobić́ pokrzywdzonej krzywdy.
Trzymanie torby to była chwila, dokładnie nie umiem powiedzieć́. Puściliśmy torbę̨, bo odpuściliśmy. Stwierdziliśmy, że bez przemocy jej nie odzyskamy, a nie chcieliśmy tej przemocy używać́.”
Wiesz, ja niedawno widziałam w sklepie starszą panią ubraną w .... bluzkę siatkę Taką dyskotekową, z dużymi dziurami, dla młodej, powabnej dziewczyny. Powiedziałabym nawet, że ten strój łamał zasady pożycia społecznego. Widać jej było stanik i wszystko inne (; i myślisz, że rzuciłam się na tą kobietę i zaczęłam jej mówić jak ma się ubierać? Nie. Bo nie mam prawa naruszać cudzych przekonań, upodobań itd. Mnie jej strój szokował, nie był przyzwoity, ale nie była nago, więc w praktyce nie ma żadnego prawa zabraniającego jej ubierać się w ten sposób.
Pani Marika myśli, że ma prawo do narzucania innym jak mają żyć - szalenie niebezpieczne zachowanie, cechujące najbardziej niebezpieczne osoby. Przyzwalanie na tego typu przemoc skończy się tragicznie.