Komentarze (14)

kodyak

No kiedyś chorowałem na coswortha. Niestety fordy strasznie się rozpadały i albo kupiłeś białego kruka za jakaś absurdalna cenę albo kawał blachy już z wysypiska.

razALgul

@kodyak a wiem...to była loteria, niemniej jednak, miały w sobie to "coś". Jak na nasze europejskie warunki.

ipoqi

Ojciec miał takiego, rok 95 , zamiana z Cinquecento to był kosmos. Pamiętam do dzisiaj jaki był podniecony że go kupuje.

SonyKrokiet

@razALgul grzyb detected, innej opcji przetrwania nie widzę XD zresztą miasto na W ma porąbany spawn dziwnych i nietypowych wozów

razALgul

@SonyKrokiet oj grzyb, grzyb. Ale nie powiesz, ładny był...

SonyKrokiet

@razALgul tego to nie powiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale że jak nowy to i owszem racja

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@razALgul w tak dobrym stanie póki nie wjedziesz nim na podnośnik Fajny był na swoje czasy, nie twierdzę że nie, szczególnie jak robiłeś przeskok z jakiegoś kaszloka czy innego spierdoloneza czyli szczytu na co normalny człowiek sobie mógł pozwolić, ale dzisiaj uważać to za dobre auto.... eee nie.

razALgul

@NiebieskiSzpadelNihilizmu ja tu tylko poruszam kwestię wyglądu. Co tam się z nimi działo dalej, to wiadomo...

Amhon

@NiebieskiSzpadelNihilizmu jeździłem na zmianę polonezem i tym. Ciężko mi stwierdzić co było lepsze. Poloneza bardziej brało na nadwoziu. Za to escort miał powalona recyrkulacje spalin i wahacze z gównolitu.

Naczelnyhejterkacapow

Te 1.6 Benz 98 koni w ostatnich wersjach to chyba by jeździły z tym autem do usranej śmierci, mój ojciec miał takiego to prócz robienia progów co zimę było git. Xd

baklazan

@razALgul no widzisz, a ja miałem okazję jeździć takim 15-letnim i jest parę powodów dla których "już mało tego jeździ". Do mojego rok młodszego wtedy japończyka tej samej klasy się nie umywał. Mój japończyk swoją drogą ciągle jeździ, Ford z kolei na złomie od 10 lat

razALgul

@baklazan ja się domyślam, że on miał mnóstwo wad. Ja tu tylko poruszam kwestie wizualną. Pamiętam, że to gniło strasznie.

baklazan

@razALgul To było właśnie śmieszne, bo niby to japończyków nigdy nie cynkowali, ale to to auto gniło strasznie : /. Do tego ciężkie auto i słabe wspomaganie. Bardzo w jeździe bardzo przypominał poloneza niestety, choć i tak był od niego lepszy. Jedyne co widzę w nim pozytywnego to to że Escort WRC był pierwszym autem w specyfikacji WRC bodaj, więc w takim Colin McRae Rally się pykało nim, ale cywilna wersja to był niestety gruz : /

Odczuwam_Dysonans

@razALgul miałem takie felgi na Sierze

Zaloguj się aby komentować