Jak kryzys klimatyczny i wybuchające wulkany stworzyły Słowian


Pochodzenie Słowian to w Polsce temat drażliwy, bo przecież nasi słowiańscy protoplaści nie mogli być byle kim. Nauka nie ustaliła jednak początków tej najliczniejszej dziś grupy europejskich Indoeuropejczyków.


W połowie I tysiąclecia Słowianie istnieli już jako świadoma swojej odrębności wielka zbiorowość etniczna, przestrzegająca pewnych norm kultury materialnej i komunikująca się wspólnym językiem.


„Pojawienie się” Słowian poprzedził głęboki kryzys demograficzno-gospodarczy widoczny na ziemiach polskich w rozrzedzeniu osadnictwa, regresie rolnictwa, redukcji kontaktów zewnętrznych i zaniku elitarnej kultury materialnej.


W 536 roku wielka erupcja na północnej półkuli spowodowała w Europie spadek temperatury o 1,6–2,5 °C. W latach 539–540 roku kolejny gigantyczny wybuch w okolicy równika – zapewne salwadorskiego wulkanu Ilopango – pogłębił globalny kryzys klimatyczny, powodując w Europie kolejny spadek temperatury o 1,4–2,7 °C, wzmocniony około 547 roku następną, niezidentyfikowaną erupcją.


To samo załamanie klimatyczne udokumentowano również na Bliskim Wschodzie, w Chinach oraz w Ameryce. Kryzys nie ominął też ziem polskich, co potwierdziły analizy rdzeni pobranych z osadów dennych jezior mazurskich. Była to tylko kulminacja pełnego zimnych anomalii okresu, który rozpoczął się już w III wieku. Utrzymujące się od tego czasu ochłodzenie wiązane też jest z serią dotąd nie zidentyfikowanych erupcji.


Głęboki kryzys potwierdzają źródła historyczne z Irlandii (głód w latach 536–539) i z cesarstwa wschodniorzymskiego. W 536 roku Prokopius zanotował, że „Przez cały ten rok słońce świeciło bez promieni jak księżyc”. W latach 537–538 Kasjodor opisywał dramatycznie niezwykłą pogodę i powszechny głód.


Nagłe ochłodzenie i spowolnienie procesów fotosyntezy wskutek redukcji światła słonecznego musiało mieć dramatyczne skutki dla społeczności rolniczych, więc zachwiało wieloma cywilizacjami na kilku kontynentach, a w Europie i w Azji uruchomiło wielkie migracje. Przenosiły się wtedy głównie zagrożone w swoich podstawach gospodarczych zmilitaryzowane elity, a na miejscu zostawali ludzie prości, którzy nie mogli opuścić swoich siedzib. Mogli oni przeżyć pod warunkiem radykalnego zredukowania swoich oczekiwań egzystencjalnych.


Skumulowanym skutkiem tych katastrofalnych zdarzeń było gigantyczne załamanie demograficzne w całej Europie. Ci, którzy nie mogli lub nie chcieli wyemigrować, stanęli wobec bezalternatywnej decyzji „życie za ubóstwo”, redukując swoje oczekiwania do poziomu, który zapewniał samo fizyczne przeżycie. Na ziemiach polskich archeolodzy dokumentują więc zmniejszenie aktywności rolniczej, upadek rzemiosła, zubożenie ludzi, regres kulturowy, zanik elit i rozpad ponadlokalnych instytucji społecznych.


To nie jacyś pierwsi Słowianie wymyślili i rozpropagowali tę prostą kulturę, która była bezalternatywna (?) wobec pogorszenia się warunków środowiska przyrodniczego. To strategia skutecznej adaptacji do sytuacji kryzysowej narzuciła podobne zachowania przystosowawcze mieszkańcom dużych obszarów, których sąsiedzi nazwali „Słowianami”. Zakorzenieni w lokalnym środowisku wykorzystali swoje zgromadzone przez pokolenia umiejętności adaptacyjne do radykalnego uproszczenia swojego systemu gospodarczego.


Ten model gospodarczo-społeczny pojawił się więc nie jako skutek migracji czy ekspansji kulturowej, lecz wymuszonego zjawiskami przyrodniczymi wyboru jedynej drogi przetrwania przez ludzi, którzy wykorzystali umiejętności obecne w każdym gospodarstwie. Były to między innymi: wspierana zbieractwem, rybołówstwem i łowiectwem ręczna uprawa małych areałów, wykonanie „ekonomicznego” w budowie i w ogrzewaniu domu półziemiankowego, domowa produkcja ceramiki i zredukowanie zapotrzebowania na metale. Były to społeczności niemal autarkiczne, bez organizacji wykraczającej poza lokalną wspólnotę i bez potrzeby stałych kontaktów ze światem zewnętrznym.


Nieprzypadkowo pierwsze informacje o Słowianach zanotowane przez Jordanesa i Prokopiusa pochodzą właśnie z połowy VI wieku, kiedy cywilizowane południe trawił już głęboki kryzys. Bizantyńczycy dostrzegli wówczas na północ od swoich granic ludzi dobrze do niego przystosowanych dzięki prostej strategii przetrwania, umożliwiającej uniezależniającą od świata zewnętrznego samowystarczalność. Nadali tym specyficznym społecznościom zbiorczą nazwę „Słowian”.


Ich pojawienie się nie było wynikiem ekspansji nosicieli nowej kultury, lecz skutkiem przystosowania się zasiedziałej już ludności do warunków anomalii klimatycznej. Ta strategia okazała się alternatywą właściwą w tym specyficznym czasie i łatwą do przyjęcia przez zasiedziałą ludność rolniczą, której poziom życia był bardzo skromny nawet w czasie rozkwitu elitarnych kultur okresu wpływów rzymskich.


(Z książki Korzenie Polski)


#historia #ciekawostki #czytajzhejto #notatkismierdakowa

Komentarze (68)

Rudolf

@smierdakow o tym nigdy nie słyszałem, bardzo ciekawy wpis

GazelkaFarelka

@smierdakow To są teorie dziś już obalone, że Słowianie to ludzie którzy mieszkali tu zawsze, tylko się cofnęli materialnie.


Najpoważniejszym argumentem jest język - gdyby żyli tak długo na tak rozległych obszarach, to zróżnicowanie językowe byłoby znaczne, podczas gdy Słowianie w początkowych wiekach władali praktycznie jedną mową, niepodobną do żadnego innego europejskiego języka, co świadczy o tym, że rozprzestrzenili się ze stosunkowo małego, izolowanego obszaru. Dopiero przez późniejsze wieki nastąpiło jakieś różnicowanie i to takie, że nadal w stanie jesteśmy się zrozumieć.


Owszem, tam gdzie pozostały jakieś niedobitki poprzednich kultur, zostały zasymilowane do słowiańskiego stylu życia, który był praktyczny i sprawdzał się jak na tamte ciężkie czasy.

smierdakow

@GazelkaFarelka o języku autor pisze tak


Podobieństwo modelu społeczno-gospodarczego ułatwia unifikację językową, którą może przyspieszyć siła zewnętrzna. W proliferacji języka słowiańskiego kluczową rolę mogli odegrać Awarowie, którzy poddali kontroli rolników zamieszkałych wokół Kotliny Panońskiej. Pragmatyka długotrwałego kontrolowania wielkich obszarów i okresowego kierowania dużymi siłami wojskowymi wymagała sprawnego porozumiewania się.


Niemal 240 lat dominacji Awarów wystarczyło do wypromowania w Europie Środkowo-Wschodniej preferowanego przez nich języka, który już w VII–VIII wieku stał się tamtejszą lingua franca (Curta 2004). Dobre analogie oferuje wypromowanie na obszarze andyjskim przez Hiszpanów języka quechua czy regionalna kariera suahili wykorzystywanego przez Brytyjczyków w Afryce Środkowo-Zachodniej.

GazelkaFarelka

@smierdakow Autor porównuje zorganizowane państwo z centralną władza jak Hiszpanie czy Brytyjczycy, z rozproszonymi plemionami bez zorganizowanych struktur?


Serio, ta hipoteza została obalona przez lingwistów, istnienie kolebki Słowian skąd rozprzestrzenili się oni i ich kultura jest dziś uznawane praktycznie bezspornie przez większość naukowców.

smierdakow

@GazelkaFarelka jeszcze autor powołuje się na to badanie z linku z 2023 roku, z którego ma wynikać, że


już w V wieku n.e. zakończyły się zasadnicze procesy demograficzne kształtujące strukturę genetyczną populacji zamieszkującej obszar współczesnej Polski w X-XII wieku n.e. Innymi słowy, rezultaty naszych badań wskazują, że do ukształtowania się struktury genetycznej mieszkańców państwa Piastów, nie była konieczna żadna dodatkowa migracja mająca miejsce po V wieku n.e. Przedstawione wyniki są zatem zgodne z hipotezą zakładającą genetyczną kontynuację w pierwszym tysiącleciu n.e. na obszarze środkowo-wschodniej Europy.


https://portal.ichb.pl/spoleczenstwo-panstwa-piastow-historia-zapisana-w-dna/

GazelkaFarelka

@smierdakow Słowianie to nie tylko Polska a nawet nie tylko Wielkopolska i owszem asymilowali ludzi którzy pozostali na danych terenach, jeżeli pozostali. Niektóre obszary kraju, jak południe zostało opuszczone przez poprzednie ludy całkowicie (obszary najazdów stepowych ludów) na długi czas, inne obszary mają ciągłość zamieszkania jak np. północno-zachodnia Polska

smierdakow

@GazelkaFarelka no ja się nie pokłócę, bo się nie znam, ale książkę polecam, bo autor bardzo solidnie wszystko argumentuje, to nie wygląda tylko na zabawę w bycie kontrowersyjnym

GazelkaFarelka

@smierdakow Serio, dorwałeś pracę autora, który robi wygibasy jak może z ideologicznych powodów rodem z XIX wieku żeby udowadniać Niemcom że byliśmy tu od zawsze.


Ludzie się mieszali, podróżowali, więc istnieje ciągłość genetyczna, jednak sama słowiańska kultura i język rozprzestrzeniła się z jednego miejsca. Rozprzestrzeniła się całkowicie pokojowo, więc tym bardziej następowała asymilacja poprzez małżeństwa.

smierdakow

@GazelkaFarelka to przez Dudka

ab63d2ab-7b82-4043-b914-3d15a076f832
GazelkaFarelka

@smierdakow Badania to jedno a wyciąganie z nich wniosków to drugie


Na przykład z badań szczątków w państwie Mieszka na terenie Wielkopolski wyciągnąć wniosek że Słowianie to ludy i kultura, która żyła od wieków od Bałtyku po Bałkany, to niezły wygibas.


Od przybycia tu Słowian i kultury słowiańskiej wraz z ich językiem do państwa Mieszka upłynęło pięć wieków. Biorąc pod uwagę niewielką populację ludzi w tamtych czasach, wystarczyła garstka autochtonów która zmieszała się z przybyszami, żeby po pięciu wiekach wszyscy posiadali ich geny.

GazelkaFarelka

@smierdakow Generalnie wśród naukowców dzisiaj jest konsensus, że ekspansja Słowian - jako kultury i języka - z jednej stosunkowo niewielkiej i izolowanej kolebki gdzieś w okolicach V wieku jest faktem. Zasiedlali kolejne połacie Europy, a tam, gdzie zastali jakieś populacje, następowała pokojowa asymilacja autochtonów przez przybyszów. Co oznaczało, że kultura słowiańska musiała być wyjątkowo atrakcyjna.

GazelkaFarelka

@smierdakow Tutaj masz ciekawą polemikę z tymi badaniami DNA i sama odpowiedź autora badań, który sam stwierdza że są to wyniki tylko badań DNA społeczności mieszkających na danym terenie, a nie dowód na potwierdzenie czy zaprzeczenie pochodzenia Słowian.


https://aldrajch.blogspot.com/2023/07/symfonia-z-fikokami-wyniki-zespou-prof.html

smierdakow

@GazelkaFarelka


Pod koniec roku postaramy się zorganizować konferencję, na którą chcielibyśmy zaprosić wszystkich zainteresowanych, by stworzyć platformę do otwartych merytorycznych dyskusji


O i to w tym najważniejsze. Nie rozumiem trochę tego podejścia, że naukowcy już coś ustalili i nie można tego podważać, tym bardziej że nawet z tego artykułu wynika jak wiele tam jest jeszcze kontrowersji i niezgody, więc ja tam kibicuje Urbańczykowi, żeby książka się dobrze sprzedała, bo będzie zainteresowanie medialne, to będzie też poważny spór na argumenty naukowe (a przy okazji Urbańczyk doora mit Wielkiej Lechii, to zawsze warto robić)

GazelkaFarelka

@smierdakow Kontrowersja i niezgoda jest głównie ze środowiskiem skupionym w okolicach Poznania, zresztą w artykule jest o tym że ich podejsście wynika z wewnętrznego przekonania o walce z germanizacją, a więc przekonywania wszystkich, że "tutaj zawsze żyli Słowianie", w antytezie do niemieckich "naukowców" uzasadniających podbój Polski tym, że kiedyś na tych terenach żyły ludy germańskie (a więc w ich mniemaniu mają prawo zająć Polskę i tępić ludność słowiańską). Nie jest to podejście naukowe naciąganie faktów pod z góry założoną tezę

GazelkaFarelka

@smierdakow poza tym mieszkańcy Imperium przed Słowianami też znali ludy mieszkające na naszych terenach, są wymieniane z nazw oraz znane imiona ich wodzów, które brzmią zdecydowanie germańsko. Wspomnieć choćby Ostrogotów z Małopolski/Podkarpacia/Zachodniej Ukrainy, którym Rzymianie pozwolili się osiedlić w granicach Imperium, a którzy finalnie zawędrowali do Kartaginy, tam założyli królestwo i atakowali stamtąd Rzym.

PlatynowyBazant20

@smierdakow słowiańskość, germańskość, celtyckość są to zjawiska wyłączne językowe-prof. Dariusz Sikorski

smierdakow

@PlatynowyBazant20 tak, o tym autor pisze dużo, jutro wrzucę fragment o tym jaką bzdurą (według autora) jacyś Polanie, Wiślanie, Opolanie przed Mieszkiem (a Mieszko to "Czech" 😎)

GazelkaFarelka

@PlatynowyBazant20 Proponuję poczytać bo jednak nie, takie gadanie to tylko kwestia ideologiczna a nie twarde fakty. Za Słowianami stała cała odmienna kultura materialna, jak np. zanik używania koła garncarskiego (serio, rozumiem zrezygnować z wytopu żelaza ale zapomnieć jak działa koło garncarskie które można zrobić z drewna?), odmienne pochówki zmarłych, odmienny sposób budowy domów czy nawet zupełnie inne hodowane zwierzęta gospodarskie.

AureliaNova

Niech się ktoś zaznajomiony w temacie wypowie, bo imho brzmi jak straszna mitomania.

maly_ludek_lego

@AureliaNova Dokładnie, normalnie dzieje Wielkiej Lechiji xD

GazelkaFarelka

@AureliaNova @maly_ludek_lego typ jest dosyć krytykowany w środowisku naukowym

GazelkaFarelka

@AureliaNova @maly_ludek_lego Aczkolwiek z tymi wulkanami, najazdami, upadkiem Imperium to prawda, kultura słowiańska rozpowszechniła się bo była najwidoczniej świetnie przystosowana do warunków ówczesnego świata. Każde domostwo Słowian było praktycznie całkowicie samowystarczalne, wyrabiano na miejscu wszelkie rzeczy niezbędne do życia, obywano się bez metalu. Może wychodziło to jako-tako (słynne "brzydkie garnki" Słowian, lepione bez koła garncarskiego), ale Słowianin był w stanie poradzić sobie sam, bez wyspecjalizowanych rzemieślników oraz szlaków handlowych i importowanych towarów*). Dzięki temu stuktura społeczna też była dosyć płaska, brak było zorganizowanych struktur społecznych, hierarchii, wodzów - można zaryzykować stwierdzenie, że każdy Słowianin na swojej zagrodzie był sobie panem.


*) Pamiętajcie o tym, za każdym razem jak będziecie sobie sami kłaść płytki czy malować dom zamiast wezwać fachowca

AureliaNova

@GazelkaFarelka no ja bym się właśnie czepił, bo literalnie każda kultura plemienna tak funkcjonuje, i raczej wskazuje na słabość i kiepską konkurencyjność. Brzmi imho zbyt mocno życzeniowo

GazelkaFarelka

@AureliaNova Odpowiedź brzmi - to zależy. W pewnych warunkach (a takie wtedy nastąpiły) jest to siłą i zaletą - no nie ukrywajmy, taki model jest atrakcyjny nawet dzisiaj, zamieszkać sobie gdzieś w chacie z dala od ludzi, być samowystarczalnym i pracować tylko na siebie i swoją rodzinę, zamiast robić na jakiegoś złodzieja Można tak robić, mając do dyspozycji olbrzymie połacie terenu i brak większych zagrożeń zewnętrznych.


Natomiast w warunkach zagrożenia z zewnątrz wymagana jest już organizacja a co za tym idzie specjalizacja i hierarchia, co zresztą jak wiemy nastąpiło - państwo Samona, Wielkie Morawy, państwo Mieszka. Zauważ że praktycznie każda z pierwszych państwowości słowiańskich powstała na obrzeżach słowiańszczyzny, na styku z innymi ludami, zapoczątkowując budowę grodów obronnych i ewidentnie odpowiadając na potrzebę obrony.

AureliaNova

@GazelkaFarelka no ale właśnie to nie jest cecha tylko Słowian, a tu z treści wynika, jakoby to nasi przodkowie wynaleźli strukturę plemienną i drobne rzemieślnictwo

GazelkaFarelka

@AureliaNova No właśnie to była cecha charakterystyczna Słowian (samowystarczalność). Pozostałe kultury posiadały wyspecjalizowanych rzemieślników i elity, do czego potrzebna jest wymiana handlowa itp. Skutkuje to oczywiście lepszą jakością przedmiotów, bo co innego jak garnek ci ulepi ktoś kto się całe życie tylko tym zajmuje, a co innego jak sobie ulepisz go sam. No ale w momencie upadku szlaków handlowych i załamania struktur społecznych nie zdało to egzaminu.


Tak jakby teraz wyobraź sobie że jest wojna, nie masz prądu, załamała się produkcja, handel, czy łatwiej przeżyje się w bloku w mieście czy na wsi, mając swój dom, z piecem gdzie sam ogrzewasz drewnem z lasu, budynki gdzie możesz hodować zwierzęta i kawał ogrodu, który możesz uprawiać?

AureliaNova

@GazelkaFarelka tia, na pewno Germanie, Celtowie i kto tam był wtedy, mieszkając w lesie 50 km od innej wioski mieli zaawansowany system wyspecjalizowanych rzemieślników i rozbudowany handel. Otóż każdy mieszkając na zadupiu musiał być wtedy samowystarczalny.

Konto_serwisowe

To się kupy nie trzyma. Ludność miejscowa miałaby nagle wykształcić nowy język na wielkim obszarze, tylko dlatego że możni dali dyla? I to w raptem dwa stulecia? Sorry, ale nie.

kitty95

Ach. Patrzyłem kiedyś jak doktorzy historii się na wikipedii napierdalali. Coś pięknego. Jeden rabin powie tak, drugi inaczej.


Bory i lasy. Tu się budowało z drewna, nie z kamienia jak w Egipcie. Więc nawet jak coś było, to spróchniało, a przykład Biskupina pokazuje, że jednak coś było.


Patrząc na prymitywne kultury plemienne, choćby z Amazonii, czy Nowej Gwinei, to oni tam guano wykształcili, a nie wspólny język. Powszechność stosowania danego języka musi świadczyć o istnieniu jakiejś większej struktury, która to podtrzymuje.

GazelkaFarelka

@kitty95 Jak pokazuje przykład Biskupina, nawet po drewnianych budowlach po upływie tysiącleci zostają ślady.

Jeżeli tych śladów nie ma, to nie znaczy że się rozpadło całkowicie bez śladu, tylko że tych budowli nigdy nie było.


"Powszechność stosowania danego języka musi świadczyć o istnieniu jakiejś większej struktury, która to podtrzymuje."


Raczej stosunkowo szybkiego rozprzestrzenienia się tej kultury i języka ze stosunkowo niewielkiego początkowego obszaru. A wraz z ekspansją na różne tereny wykształcały się w późniejszych czasach różne dialekty i odmiany.

kitty95

@GazelkaFarelka


nawet po drewnianych budowlach po upływie tysiącleci zostają ślady.


Tu się akurat mylisz. Nic nie zostaje, chyba że w suchym klimacie piasków Sachary. Biskupin się ostał, bo był w specyficznym miejscu i woda zakonserwowała drewno na setki lat - na powietrzu rozsypałoby się na próchno.


No tak, czyli coś te rozprzestrzenianie podtrzymywało, a nie że jedne ziutki do drugich przychodziły i mówiły "pacz tera jaki fajny język mamy, od jutra będziesz używać". Musiały być to albo względy handlowe albo kulturowe (jakie konkretnie?) albo militarno-państwowe. Prymitywne plemiona są bardzo terytorialne i ot tak obcych na swój teren nie wpuszczą. Więc albo nie było nic poza borem i lasem (tylko skąd Biskupin wtedy?) albo było coś wystarczająco atrakcyjnego żeby plemiona asymilować.

GazelkaFarelka

@kitty95 "Tu się akurat mylisz. Nic nie zostaje"


Oczywiście że zostaje, choćby ślady wykopów w ziemi albo warstwy popiołów (jeżeli osada została spalona). Poczytaj sobie. Znajdowane są nawet pozostałości zwykłych domostw, a co dopiero dużych założeń i monumentalnych budowli, jeżeli by były - a musiałyby być, gdyby faktycznie istniała jakaś rozległa zorganizowana państwowość.


Biskupin był zbudowany prawie 800 lat przed Chrystusem, a więc grubo tysiąc lat wcześniej niż pojawili się pierwsi Słowianie w dziejach. Bliżej nam do Mieszka I niż Słowianom do Biskupina.


"albo było coś wystarczająco atrakcyjnego żeby plemiona asymilować"


Proponuję ci zamieszkanie we własnej chacie, z dala od innych ludzi, żadnych władców, danin, podatków, przymusowego wcielania do wojska, nikt ci nie mówi co masz robić, pracujesz tylko tyle, ile chcesz i tylko dla siebie i swojej rodziny. Nie potrzebujesz nic kupować, bo wszystko sobie wytworzysz sam. Uprawiasz warzywa i zboże, hodujesz zwierzęta, polujesz ile chcesz, bierzesz sobie z lasu drewno ile chcesz, wyrabiasz sam sobie odzież, narzędzia z wszystkiego co masz na miejscu. Masz wszystko i wszystkich w dupie. Fair enough?

GazelkaFarelka

@kitty95 Przykładowe pozostałości takich domostw, badane przez archeologów

Masz resztki kamiennego pieca, zarysy wykopu ziemianki, resztki ceramiki.

https://nowiny24.pl/wczesnoslowianska-osada-w-jablonicy-ruskiej-zdjecia/gh/c1-14308349


Gdyby istniała jakaś scentralizowana hierarchia, władza i państwowość, to mielibyśmy dużo więcej takich i dużo bardziej monumentalnych założeń. Każda władza i elity mają to do siebie, że lubi wystawne siedziby, luksusowe przedmioty. Takich znalezisk na terenie Polski NIE MA. Masz półziemianki 3x4 m2 i trochę niskiej jakości garnków. Chyba że twierdzisz, że w takich warunkach żyli wodzowie i książęta władający ludem zamieszkałym na połowie Europy.

kitty95

@GazelkaFarelka nic nie twierdzę. Po prostu są przykłady, dobrze zbadane, kultur prymitywnych, to czemu tu u nas miałoby być inaczej?


Odnosisz autarkię do współczesnych czasów. Ale kiedyś tak różowo nie było, żeby pojedyncze gospodarstwa dały radę przetrwać. Chociażby demografia. Sugerujesz że się we własnym gronie ten teges? To po 3-4 pokoleniach nie byłoby już co zbierać. Nadal na logikę to się kupy nie trzyma.


No ok, coś znaleźli. Przypadkiem. Jakby nie kupa kamieni, to by nic nie zostało. Znowu pewnie sprzyjające warunki. A ile było miejsc niesprzyjających? Drewno to nie jest długowieczny materiał i tyle. A pozostałości ziemnych dawnych grodzisk jest całkiem sporo, tylko że zdaje się zbadanych jest bardzo mało.

Ale czekaj, mówisz że te odizolowane w puszczy ziutki potrafiły piec z kamieni zrobić? Kurde, a murzyny w Afryce do dziś nie potrafią. No i skąd bursztyn w ilościach handlowych i to takich, że aż regularnie do Cesarstwa Rzymskiego napływał. Te pojedyncze ziutki z puszczy kopały?


Tyle pytań i żadnych satysfakcjonujących odpowiedzi.

GazelkaFarelka

@kitty95 Serio, te pytania wynikają wyłącznie z twojej ignorancji w temacie.

Mieszasz totalnie ludy, czasy i kultury (wspominając choćby Słowian w temacie Biskupina). Nie masz pojęcia o archeologii, jak wyglądają wykopaliska, co można znaleźć, jakie informacje wyciągnąć.


Nikt nie twierdzi że Słowianie byli głupi. Wręcz przeciwnie. Słowianie byli całkiem sprytni i umieli sobie poradzić. Produkowali sami narzędzia, budowali chaty bez użycia metali. Nie budowali monumentalnych budowli ponieważ to od chuja roboty a nikomu nie było do niczego potrzebne, co też jest wyrazem ich mądrości bo co to za sztuka harować jak debil i nic z tego nie mieć. Takie budowle potrzebne są tylko elitom - gdyby jakieś były - które mają zawsze parcie na wystawne życie na koszt innych. Ale tych elit nie było.


Jest dziś Lidar, wykrywane są grodziska których resztki w terenie wznoszą się choćby dzisiaj o 20 centymetrów i nie są widoczne z powierzchni ziemi. Jeżeli byłyby jakiekolwiek monumentalne budowle godne książąt rządzących połową Europy, to byłyby znalezione natychmiast.

GazelkaFarelka

@kitty95 "Ale kiedyś tak różowo nie było, żeby pojedyncze gospodarstwa dały radę przetrwać. Chociażby demografia. Sugerujesz że się we własnym gronie ten teges?"


Podróż nawet na 30 km nie była żadnym wyczynem przecież. Nikt nie sugeruje że jak mieszkali kilometr albo dwa od innych to już siedzieli i rozmnażali się tylko we własnej chałupie.

LaMo.zord

@kitty95 ignorancją straszną się wykazujesz. Pierwsze to wymieranie od chowu wsobnego - przykład współczesny to sentinelczycy, wymarli? Nie ma ich dużo, a jakoś trwają. Druga sprawa to budowle. Śladu to nie znajdziesz po szałasie, a nie po nawet zwykłej "chałupie". @GazelkaFarelka bardzo mądrze Ci pisze, nawet małe domy/ziemianki zostawiają ślady. Bytności ludzka, utwardzenie warstw ziemi. Co do pieców w Afryce to XD. Nie budują ponieważ ich nie potrzebują. Tylko tyle. Tam gdzie ten pięć jest do czegokolwiek potrzebny to był budowany nie bój nic, ogień znają...

Maciek

@smierdakow tylko dlaczego te zmiany nie spowodowały rozpadu społecznego też wśród innych kultur?

Komenda_Miejska_Polucji

@Maciek czytałeś w ogóle artykuł?

GazelkaFarelka

@kitty95 @AureliaNova Jedną z przesłanek zalet kultury słowiańskiej jest np. przeciętny wzrost


Wyższy średni wzrost świadczył o lepszym odżywieniu szerokich mas społeczeństwa, co zgadza się i potwierdza teorię (potwierdzaną również przez źródła archeologiczne), że kultura Słowian była egalitarna, nie było hierarchii społecznej, warstw rządzących a Słowianin nie musił sobie i swoim dzieciom od gęby odejmować żeby karmić jakąś warstwę wyzyskiwaczy (czyli elit tworzących proto-państwowość). Dodatkowo podstawą pożywienia Słowian były kasze, dzięki czemu mieli zdrowsze zęby od kultur spożywających chleb (w mące mielonej na żarnach znajdował się piach, ścierający szkliwo). Czyli nie dość że się nie narobili bez potrzeby, bo mielenie i pieczenie to dużo roboty, to jeszcze mieli zdrowsze zęby, co wpływa na zdrowie, dlugość i jakość życia.


https://wielkahistoria.pl/wzrost-w-sredniowieczu-przekonanie-ze-ludzie-byli-wtedy-niscy-jest-zupelnie-falszywe/


Starożytny Rzym pozostawił imponujące budowle, budząc przekonanie że jego mieszkańcom na pewno żyło się lepiej. Nic bardziej mylnego. Monumentalne budowle są budowane dla bogatych, kosztem biednych ludzi. Przeciętny rzymianin nie miał nic, żywił się rozdawanym chlebem i oliwą, mógł co najwyżej zaciągnąć się do armii, ale za to mógł sobie pooglądać igrzyska w cyrku. Całą ziemię stanowiły olbrzymie latyfundia posiadane przez oligarchów i obrabiane przez niewolników. Nic dziwnego, że Imperium w końcu upadło, bo nikt poza garstką najbogatszych nie miał w nim żadnego interesu.

kitty95

@GazelkaFarelka ja o zupie, ty o dupie


Mówimy o braku pozostałości, a nie ustroju. I znowu są przykłady z Amazonii plemion żyjących w literalnej komunie społecznej. W średniowieczu ludzie nie tyle byli wysocy, co krzepcy ze względu na ciągłą pracę fizyczną. Zbroja też swoje ważyła. Tylko to średniowiecze, mówimy o czasach -1000 lat i wczesniej, czyli jakieś 40-50 generacji.


Nie mniej dalej brak odpowiedzi skąd ziutek w puszczy wiedział jak piec wybudować i skąd te tony bursztynu. No i last but not least skąd tak ochocze zaadaptowanie do katolicyzmu wcześniejszych rytuałów i obrzędów. Przecież pojedynczymi ziutkami z puszczy nikt by się nie przejmował. Ergo ta teoria o pączkowaniu przez bory i lasy ma dziury jak w starych kalesonach.


Ps. Budowle monumentalne też trzeba mieć z czego budować, a na większości terenu Polski (dzisiejszej) nie bardzo jest z czego. Poza drewnem. No ale zobacz, Wikingowie żadnych monumentalnych budowli nie stawiali, a wiemy o nich sporo więcej niż o prasłowianach. I znowu zagwozdka.

GazelkaFarelka

@kitty95 Nie mam pojęcia dlaczego zakładasz, że "ziutek z puszczy" to synonim kompletnego idioty. Żeby przetrwać w puszczy trzeba opracować i posiadać konkretne rozwiązania, jak między innymi kamienny piec, żeby mieć gdzie ugotować żarcie i nie umrzeć z zimna w zimie. Musiał posiadać tą umiejętność, bo gdyby jej nie posiadał to by umarł i go nie było, to chyba proste.

GazelkaFarelka

@kitty95 "Budowle monumentalne też trzeba mieć z czego budować, a na większości terenu Polski (dzisiejszej) nie bardzo jest z czego."


Tak, z ziemi i z drewna, co wie każdy ktokolwiek się interesuje historią a nie próbuje dyskutować o tym, o czym nie ma pojęcia.

To na przykład wykopaliska z Poznania, pozostałości wałów drewniano-ziemnych z czasów Mieszka I.

880571e1-8644-44d8-a9bc-fee4a99e4a93
GazelkaFarelka

@kitty95 Tu masz z kolei pozostałości ziemno-drewnianych wałów Grodów Czerwieńskich z X wieku

178158fa-e3c1-4532-962e-d981e79b4e38
GazelkaFarelka

@kitty95 tu masz różne grody na Lidar, część zbadana, z datowaniem dendrochronologicznym

http://www.historycy.org/historia/index.php/t160129.html

GazelkaFarelka

@kitty95 Jak widzisz tych grodów jest od chuja, w momencie jak zaczęły się krystalizować jakieś formy organizacji i proto-państwowosci, jakieś pierwsze elity rządzące (zapewne pod wpływem zagrożeń z zewnątrz), zaczęły powstawać monumentalne budowle, których ślady pozostały do dzisiaj, nie zdołał ich zniszczyć czas ani ludzie przez tysiąclecie.


Zaczęły się pojawiać dopiero pod koniec IX wieku. Wcześniej na terenach zamieszkałych przez Słowian nie ma żadnych śladów tego typu budowli. Nikt nie zapierdalał z taczką i łopatą jak nie było takiej potrzeby. Dopiero konieczność obrony przed wrogami zmusiła Słowian do organizacji, wybrania przywódców, utrzymywania kasty wojowników oraz budowy obronnych grodów.

kitty95

@GazelkaFarelka


o czym nie ma pojęcia.


O argumentacja się widzę kończy.


Innowacje techniczne się rozprzestrzeniają w obrębie regionu czy kultury, a zazwyczaj i dalej. Bywa też, że w kilku regionach odkrywa się coś podobnego w tym samym mniej więcej czasie, ale dalej występuje lokalna propagacja. Jeżeli ziutki mieszkały w odizolowanych gospodarstwach miesiąc z buta od siebie przez bory i lasy, to mało prawdopodobne, że w ogóle o sobie wiedziały. Chyba, że to był jeden jedyny piec wymyślony przez genialnego ziutka z puszczy i akurat na niego trafili. Cud.


Dajesz przykłady z czasów Mieszka, czyli te już całkiem dobrze udokumentowane. I denary były i państwowość. A wcześniej czarna dziura i ziutki z puszczy i magicznie Mieszko się pojawił.

LaMo.zord

@kitty95 glina i drewno? Ty myślisz, że tylko z betonu/kamienia można wybudować coś wielkiego?

GazelkaFarelka

@kitty95 "Jeżeli ziutki mieszkały w odizolowanych gospodarstwach miesiąc z buta od siebie przez bory i lasy, to mało prawdopodobne, że w ogóle o sobie wiedziały. "


To twój wymysł, nikt nigdy nigdzie tak nie napisał. Kilometr odległości robisz z buta w 10 minut. Wystarczająco daleko, żeby sobie nie wchodzić w drogę z sąsiadem, a jednocześnie pójść do niego jak szukasz małżonki czy pożyczenia trochę rzepy bo ci się skończyła.


Mieszko nie pojawił się magicznie, o czym byś wiedział jakbyś zadał sobie trud przeczytania czegokolwiek, a nie dyskutował jak ślepy o kolorach. Choćby moją wypowiedź, gdzie tłumaczę że Mieszko i inne proto-państwowości zaczeły się formować jako odpowiedź na zagrożenie z zewnątrz. Stąd "nagle pojawiły się" grody, których wczesniej nie było, oraz przywódcy, których wcześniej nie było - bo nie były wcześniej nikomu potrzebne. Dopiero zagrożenie konsoliduje społeczność i wymaga wybrania przywódców.

kitty95

@LaMo.zord o trwałości materiału jest mowa, doczytaj. Zamków średniowiecznych pełno dotrwało w niezłym stanie, grodzisko drewniane ani jedno. Jak myślisz, czemu?

GazelkaFarelka

@kitty95 Wkleiłam ci kilkanaście przykładów grodzisk ziemno-drewnianych, które częściowo dotrwały do naszych czasów, ale ty nadal twierdzisz, że nie zostało ani jedno

kitty95

@GazelkaFarelka bla bla bla. Równie dobrze możemy się opierać na bajkach o Wandzie, co Niemca nie chciała i o szewczyku dratewce, tak ta wiedza o proto-panstwowości wygląda mniej więcej.


Sama sugerujesz odizolowane autarktyczne osady, a potem że kilometr od siebie. Kilometr od siebie to nawet dziś mało wsi jest, a w borach i lasach rzymskich via Appolonia nie było. Jechało się (a częściej szło) dziczą, na przełaj, a to najwolniejszy sposób podróży i najniebezpieczniejszy. Chyba że zachowały się ślady traktów, gospód, promów, brodów, etc.


Podsumowując, to w istocie nikt nie wie co tu dokładnie było i jest pałowanie się różnymi teoriami.


Skąd Mieszko wiedział co to waluta i jak się bije monetę? Od ziutków w puszczy, którzy poczuli się zagrożeni?


Ostatnio gdzieś na mazowszu rzymską monetę znaleziono. No ale handlu przecież nie było, bo co ziutek z puszczy mógł sprzedawać i to jeszcze za monety z drugiego końca świata.


Tyle pytań...

GazelkaFarelka

@kitty95 to że ty nie wiesz, bo skończyłeś edukację historyczną na podstawówce, nie oznacza że nikt nic nie wie

Twoje wypowiedzi są równie idiotyczne jakbym ja się wypowiadała, nie wiem, o elektronice, że nikt nie wie co to jest i jak to działa - bo ja nie wiem jak to działa, bo moja wiedza w tym temacie zakończyła się razem z liceum i na dodatek nie odróżniała elektryki od elektroniki ani prądu stałego od zmiennego i nie wiedziała, co to jest faza.


To jak, zachowały się jakieś grody ziemno-drzewne czy nie? Giecz, Grzybowo, Ostrów Lednicki? Ostrów Tumski w Poznaniu? To, że nigdy tam nie byłeś, nie oznacza, że nie istnieją. Polecam wycieczkę. To są oryginalne monumentalne obwarowania dawnych grodów, wewnątrz których znajdują się skrzynie drewniane o konstrukcji hakowej.

a8c45b91-2895-4461-9dc3-b26799249fd9
4f4cc3ec-ef88-4f85-8151-fe83eb38310b
d657a04c-869c-4b61-9147-f563f4bf34e5
GazelkaFarelka

@kitty95 "Skąd Mieszko wiedział co to waluta i jak się bije monetę?"


Jakbyś uważał na historii to byś wiedział, że Mieszko prowadził już ożywioną wymianę handlową z sąsiadami, głównie z Czechami. Ale to już czasy po uformowaniu się struktur państwowych. A znaleziska archeologiczne wskazują na to, że już jego przodkowie budowali własne państwo, pierwszy gród w Gieczu datowany jest na czasy przypadające na jego dziadka. To jest jednak nadal przełom IX/X wieku.


"Ostatnio gdzieś na mazowszu rzymską monetę znaleziono. No ale handlu przecież nie było,"


Sprawdź kiedy upadło Imperium Rzymskie a kiedy pojawili się Słowianie. Znaleziska rzymskich monet są z czasów PRZED Słowianami.

GazelkaFarelka

@kitty95 "Sama sugerujesz odizolowane autarktyczne osady, a potem że kilometr od siebie. "


Odróżniasz wymianę rzepy z sąsiadem mieszkającym kilometr dalej, od zorganizowanych dalekobieżnych szlaków handlowych i transportu towarów po kilkaset, kilka tysięcy kilometrów? Odróżniasz szlak handlowy na którym wiezie się cenne towary do cesarstwa, od nie wiezienia niczego bo cesarstwo już upadło i nie ma komu tego wieźć? Odróżniasz I wiek naszej ery od VI wieku naszej ery, czy dla ciebie 500 lat w tę czy we wtę to jeden pies? Najpierw bredzisz o Biskupinie, w czasie którego nie istniał nawet Rzym, potem o rzymskich monetach a to wszystko na dowód że 1300 lat później, 500 lat po upadku Rzymu Słowianie handlowali z nieistniejącym już wtedy Rzymem

kitty95

@GazelkaFarelka ok, bredzę, niech będzie

WysokiTrzmiel

@GazelkaFarelka Widzę, że masz sporą wiedzę w temacie naszych przodków. Może zrobisz wpis i napiszesz to co tutaj w jednym poście plus kilka mniej oczywistych faktów?

Z przyjemnością poczytam.

GazelkaFarelka

@WysokiTrzmiel Nie podejmę się, bo moja wiedza chociaż wychodzi poza ramy standardowej edukacji to nie jest na tyle kompletna żeby robić kompletne wykłady. Ale mogę polecić kilka moim zdaniem dobrych popuarnonaukowych książek wprowadzających w temat. Polecam poza tym czytanie różnych artykułów czy podcastów na tematy archeologiczne.

WysokiTrzmiel

@GazelkaFarelka Nie myślałem o kompletnym wykładzie, ale w takim razie poproszę o polecajkę książek. Dodam sobie do listy zakupowej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

WysokiTrzmiel

@GazelkaFarelka Dziękuję

GazelkaFarelka

@WysokiTrzmiel A także polecam na youtube profil "Archeologia Żywa", zapraszają tam gości różnych i robią wykłady na różne tematy, w większości dotyczących historii polskich ziem.


Na przykłąd tutaj o rywalach rodu Piastów, zmiecionych przez nich z powierzchni ziemi

https://www.youtube.com/watch?v=LD6c9gi8JRY

WysokiTrzmiel

@GazelkaFarelka Super. Linkuj wszystko co ci przyjdzie do głowy.

smierdakow

@GazelkaFarelka o i był u nich Urbańczyk, jutro odsłucham czy 4 lata temu też był taki kontrowersyjny :p


https://youtu.be/OmIdsETH9AU?si=clJRqTfWiU7DkR0o

Greyman

@smierdakow podziękowania za rzucenie tematu. Nie spodziewałem się względnie merytorycznej dyskusji, która się tu wywiązała. Jakoś zawsze tematy "co się działo w naszej okolicy między V a X wiekiem" omijały mnie szerszym lub węższym łukiem, a tu proszę - więcej niż jedna teoria i ciekawa książka do dorzucenia na listę.


O taki portal nic nie robiłem.

Zaloguj się aby komentować