Takąż historię zasłyszałem.
Pewna gmina aglomeracyjna robiła przetarg na sprzedaż działki leśnej. Cena wywoławcza 800k. O działkę napierdalało się 35 (trzydzieści pięć) osób prywatnych. Ostateczna cena niecałe 1,5 mln, płatne gotówką (w rozumieniu że nie na kredyt).
Znam paru #programista25k, paru właścicieli średnich firm, dobrze prosperującego lekarza i żaden nie byłby w stanie wyciągnąć 1,5 banieczki z portfela bez lewarowania się kredytem, a tu proszę, bitwa milionerów wręcz.
Juści zamożne społeczeństwo mamy.
#hydepark #rozkminki
@Sahelantrop
Owszem. Ja jednak mam wrażenie, że szczególnie dużo fortunek pojawiło się po covidzie i po pisie, a niekoniecznie w wyniku rozwoju gospodarczego.
Porównuję chociażby co po Stolicy jeździło przed covidem, a co jeździ obecnie. Wysyp fur luksusowych jest wręcz olbrzymi.