@pierdonauta_kosmolony @SzwagierPrezydenta

@REXus i tak chyba zrobię.

@bartek555 @NatenczasWojski

Oba pomieszczenia/balkon są na poludniowy zachód więc nagrzewały się najbardziej. Drzwi zakładam że też będą musiały być otwarte żeby to miało prawo działać. Może uda się delikatnie nakierować też nawiew na drzwi więc trochę ułatwi to rozchodzenie się temperatory po mieszkaniu.

P. S. Zakładam że klima działająca cały czas zużyje niewiele więcej prądu aniżeli jakbym ją uruchamiał tylko kiedy jest ktoś w domu (narzeczona 2x w tygodniu pracuje z biura + jakieś zakupy - lepiej zostawić włączoną)

@6Kuma tak, klima lepiej (efektywniej) jak jest ciagle wlaczona

@6Kuma układy chłodnicze zużywają prąd proporcjonalnie do ilości ciepła które transportują, a współczesne inwerterowe sprężarki dostosowują swoją pracę do zapotrzebowania. Ale ilość ciepła przenikającego przez przegrody wynika z różnicy temperatur po obu stronach przegrody tak więc więcej ciepła trzeba usunąć aby utrzymać stałą niska temperaturę w pomieszczeniu a co za tym idzie zużycie energii jest większe. Ale nie są to kolosalne ilości a komfort jest dużo większy.

Duże znaczenie ma także utrzymanie odpowiedniej temperatury ścian i podłóg bo jeśli one się nagrzeją to nawet jak zajdzie słońce to działają jak bufor ciepła i nagrzewają w nocy pomieszczenie kiedy np chciałbyś już wyłączyć klimę i pójść spać.

@NatenczasWojski z tym zużyciem energii to się tak do końca nie zgodzę. O ile ogólnie masz rację, to jednak pomijasz fakt, że układ chłodniczy pracuje tym wydajniej, im mniejsza jest różnica temperatur pomiędzy źródłami (czyli - jeżeli musi dmuchać z temperaturą różniącą się mniej od tego, co jest na zewnątrz, a tak się dzieje, gdy klima włączona jest cały czas, to cały układ działa sprawniej - czyli na przerzucenie takiej samej energii cieplnej zużyje mniej energii elektrycznej).

Dużo zależy też od jakości algorytmów sterujących - akurat mam porównanie dwóch pomp ciepła i widzę zupełnie inną filozofię sterowania.

Może się czasem okazać, że klima włączona cały czas zużywa nawet mniej energii elektrycznej, niż taka uruchamiana na chwilę z pełną mocą, żeby szybko wychłodzić.

@REXus @NatenczasWojski oboje Panowie macie rację.

"mamusie oszukasz, tatusa oszukasz ale fizyki nie oszukasz"

Pojawia się pytanie: wychodząc na jak długi czas opłaca się wyłączyć klimatyzację? I od którego momentu będzie to realna oszczędność a nie złoty pisiont obarczone 15 minutową męczarnia dla człowieka. Dzięki wielkie

@REXus na jednostce wewnętrznej temperatura parowania musi być kilkanaście stopni niższa niż temperatura w pomieszczeniu czyli jeśli w pomieszczeniu mamy 30 stopni to dmucha 15-20 a jeśli w pomieszczeniu mamy 20 to dmucha 5-10 stopni. Niższa temperatura parowania wymaga wyższego ciśnienia. Zakładając że na zewnątrz temperatura (a więc i ciśnienie skraplania) jest taka sama to układ działa wydajniej gdy w pomieszczeniu jest 30 stopni. Co dokładnie potwierdza Twoje stwierdzenie natomiast nie wiem czemu wniosek masz odmienny od mojego

@6Kuma W nowych układach z inwerterem ich praca jest tak skomplikowana bo sterowana przez algorytm którego niuanse nie są podawane do publicznej wiadomości że właściwie mało kto wie jak to dokładnie działa

Wszyscy znają mechanizm i zasadę działania, technik jest w stanie odczytać aktualne parametry pracy i ocenic czy są poprawne ale stwierdzenie jak to najlepiej powinno dzialac to już raczej inżynier projektowy danej firmy tylko wie.

@NatenczasWojski tylko co innego temperatura "dmuchania", a co innego temperatura zasilania jednostki wewnętrznej - czym szybciej chcesz schłodzić pomieszczenie, tym niższą musisz dać temperaturę zasilania (i bardziej gonić powietrze, żeby więcej go ochłodzić), jeżeli tylko utrzymujesz niską temperaturę to zasilanie jednostki ma temperaturę wyższą, ale dmuchawa nie pracuje na pełnych obrotach.

Żebyśmy się zrozumieli: są trzy (a w istocie i więcej) temperatur - zewnętrzna, wyjściowa z agregatu i wyjściowa użytkowa (u mnie przy pompie ciepła i podłogówce, która swoją drogą też trochę chłodzi - zewnętrzna, wyjściowa z jednostki zewnętrznej i temperatura podłóg). Współczynnik C (sprawność) wynika z różnicy pierwszych dwóch, to, co trzeba pilnować to ta trzecia (przy grzaniu nie widzę innego problemu niż ewentualny dyskomfort użytkowników, przy chłodzeniu może się zrobić mokro - przy klimach jest odprowadzanie wody, przy podłogówce zrobi się ślisko).

@Marchew nie mam możliwości zainstalowania takich rolet ale same rolety z folią odbijającą światło robią niesamowitą robotę. Salon jest na stronę południową, może lekki zwrot na poludniowy wschód.