Komentarze (15)

D21h4d

-A prawo jazdy masz masz?

-Nie, najpierw kupiłem moto tak wiesz na zachęte.

jaczyliktoo

@A_a "jeźdź" na litość boską, tak jak "chodź", a nie "chodzij"

CzosnkowySmok

@jaczyliktoo pływdź

koldspagetti

@jaczyliktoo ale obie formy są poprawne i akceptowalne.

jaczyliktoo

@koldspagetti jeździj nie jest poprawną formą, odsyłam do linka powyzej

Arientar

@jaczyliktoo link powyżej jest anonimowy i niby się odwołuje, ale bardzo ogólnie tak że nie da się tego sprawdzić w źródłach i jest anonimem. Tymczasem link od @Millionth_Visitor odwołuje sie do prof. Strutyńskiego i jest podpisany z nazwiska przez Katarzynę Kłosińską z Uniwersytetu Warszawskiego. Z was dwóch to niestety twój interlokutor brzmi bardziej wiarygodnie.


PS. Sam spotykam się głównie z forma jeździj, więc tym bardziej tracisz na wiarygodności

Bystrygrzes

na podkarpaciu jest taka grupa ktora jezdzi po gorach slonnych. Pamietam, ze pewnego weekendu 100% tych sportow tam objechala moja zona na turystyku XD

sleep-devir

Potwierdzam. Byłem tym turystykiem

Erebus

@Bystrygrzes oni pewnie nie wiedzieli, że biorą udział w wyścigu xD

Bystrygrzes

@Erebus no coz, na 100% nie wiedzieli bo akurat 1 z nich na prostej krecil do samego konca aby tylko dogonic nas przed zakretem

Zreszta - ja nie potrzebuje wam tego udowadniac w sieci. Ta teza zawsze broni sie sama jak tylko jedziemy na jakis wypad motocyklowy.

A kazdego takiego zarozumialego goscia jak ty - bede teraz punktowal na trasie podwojnie XD

Erebus

@Bystrygrzes ogarnij, że nie każdy jest tak nieodpowiedzialny jak ty czy twoja żona żeby się ścigać i próbować coś sobie udowadniać na drogach publicznych.

sleep-devir

Ale kto tu jest nieodpowiedzialny? 😄

Bystrygrzes

@Erebus do tej pory scigalem sie 2 razy. 1 byl na torze a drugi raz wyprzedzila mnie kobieta i chcialem zobaczyc jak jezdzi - coz musialem przyznac jej wyzszosc, bo tempo bylo tez duzo powyzej mojego tempa spacerowego


a dobra 3 - jeszcze trafil sie jakis jebany cymbal, ktorego chcialem wyprzedzic na prostej to z 80 - zrobilo sie 150 a ja go dalej nie wyprzedzilem(dziwne nie? Facet jedzie 2 km 80 km/h a jak go wyprzedzasz to nagle jedziecie obaj rowno 150) Akurat jemu chcialem udowodnic, ze jak nie na prostej to ojebie go na tym zakrecie


w kazdym sporcie odpala sie dzikosc - jak tylko objedziesz go turystykiem na zakrecie. Ot tyle lub az tyle


Zarowna ja jak i zona mamy swoje tempo spacerowe (Wioski do max 80 km/h wszystko poza do max 120 - 130 km/h) zakrety sa na miare naszych mozliwosci z marginesem bledu (Piasek, jakis kretyn z przeciwka, zwierzeta) tego sie zazwyczaj trzymamy - to, ze inni z glosnymi wydechami bez DB-killera probuja byc szybsi zawsze mnie bawi.


My sobie jedziemy - jedziesz wolniej to cie wyprzedzimy, jedziesz szybciej - to prosze wyprzedz nas. Tylko blagam nie cisnij 150 km/h na prostej lub 150 na prostej przez wies a gdy widzisz zakret to zwalniasz do 60 - bo to zaburza plynnosc jazdy.


Zreszta to jest dosc czesty przypadek - ze jedziemy 80 - 100, nagle przed serpentynami jestesmy wyprzedzani przez cala grupe (ktora w dodatku rozgrzewa opony, bujajac na lewo i prawo) a po 2 lub 3 zakrecie jest ZONK

-----------

I zeby nie bylo - nie jezdze jakos zajebiscie, raczej normalnie...

Zaloguj się aby komentować