Komentarze (13)
@deafone PH/SL mam śrubokręt, i używam. Do aparatów elektrycznych. PZ też popularny.
Ogólnie to połowę z nich się spotyka w sprzęcie lub zabawkach.
@myoniwy O, prund-man też nie śpi.
@deafone philips jest dobry do skrecania samolotów sprzed stu lat i nie ma innych zalet.
Ale żeby nazywać torxa disorderem?
@deafone Phillips, hexagon I pięciokąt są idealne do przekręcania wkrętów.
@Maciek xD
Phillips został zaprojektowany dokładnie po to, żeby nie przeciągać wkrętów. Służył na początku do przykręcania aluminiowego poszycia na samolotach.
@Felonious_Gru nie pamiętam ile razy musiałem ratować się klejem bo ktoś wkrętarka rozpieprzyl główkę i trzeba było kombinować nowe rowki
@Maciek a to mówisz o rozjebaniu łba, a nie przekręceniu wkrętu. To dowolny można rozdupić jak się chce.
Phillips jest zaprojektowany tak, żeby się wkrętak wyślizgiwał po przekroczeniu pewnego momentu. A jak ktoś używa złej końcówki i kreci jak idiota bez prawidłowego przyłożenia to leb się niszczy.
@Maciek przekręcanie wkrętów to przykręcanie mocniej niż się powinno. To o czym piszesz to nieumiejętne wkręcanie/złym bitem, co można zrobić nawet niedokręcając wkręta
@deafone torx i imbus to nadwkręty. Nie zapraszam do dyskusji.
@eloyard dyskutować nie ma o czym... ale żeby to zrozumieć, trzeba choć raz w życiu wkręcać coś dużym momentem.
Grafikę robił ktoś, którego największym sukcesem było skręcenie szafki z Ikei. Faktycznie mógł się poirytować, że trzeba użyć imbusa.
@deafone Czy ktoś może wytłumaczyć laikowi, jaki jest powód stosowania główek z otworem np. S-type? Przecież jeśli coś się zepsuje, jest duże prawdopodobieństwo, że nie będę miał pod ręką takiego śrubokrętu.
@Lemon_ chodzi o to, że jak coś się zepsuje, to żebyś nie miał pod ręką takiego śrubokrętu.
tylko TORX żadne inne gówna
Zaloguj się aby komentować
