@Pjerun_Uognisty
60h to całkiem sporo, jeśli zdołasz tyle przeznaczyć na edukację, to może zadziałać. Możesz zacząć od Finansowej Fortecy, a potem do samej giełdy np. książka i blog Tomasza Treli (Trading For Living). To powinno dać w 1-2 miesiące dobry fundament wiedzy i nakreślenia realnych celów dopasowanych do tego co potrzebujesz osiągnąć.
Bo 5% dziennie jest oczywiście do zrobienia, podobnie jak podwojenie stawki w kasynie
Odpowiedź na to pytanie wskazuje, że bardzo potrzebujesz ogarnąć fundamenty zasad inwestowania/tradingu i potem dalej decydować co chcesz robić. Twoja odpowiedź wskazuje na jakieś szacunkowe oczekiwania co do wyników (i dla kogoś nieobytego będzie brzmieć całkowicie sensownie), ale tutaj pytałem o coś innego - co i kiedy chcesz z tym kapitałem zrobić. Np. zbierasz na auto, wcześniejszą emeryturę, chcesz mieć milion na koncie i na niego patrzeć.
Cel trochę implikuje tolerancję ryzyka - na emeryturze niekoniecznie będziesz chciał ryzykować żeby mieć bardzo dużo albo nic, raczej będziesz chciał tyle, żeby żyć na oczekiwanym poziomie.
Ale znów jeśli chcesz Lambo Urusa, to będzie taka gra gdzie możesz liczyć trochę na farta, a jak tego auta nie będziesz mieć to życie w sumie płynie sobie dalej.
Jeśli w ogóle chcesz się spróbować z giełdą bo Cię pociąga i nie wiesz czego oczekiwać, to stawiasz konto u brokera XTB, albo jak chcesz być bardziej pro, to Interactive Brokers, wrzucasz tam jakieś luźne pieniądze co Cię nie bolą i razem z edukacją od razu możesz sobie kupić np. ETF na SP500 i podglądać co 15 min jak zmienia się wartość Twojej inwestycji To może być dodatkowa fajna motywacja do nauki i decyzji potem że chcesz się za to brać na poważnie, albo jednak że nie.