gen.Budanow informuje:


rosja przygotowuje się do największej rozbudowy militarnej od czasu upadku związku radzieckiego. kreml mobilizuje cały swój system polityczny, gospodarkę i społeczeństwo do potencjalnej wojny na dużą skalę, przeznaczając 1,1 biliona dolarów na zbrojenia do 2036 roku. utworzono dwa nowe okręgi wojskowe - moskiewski i leningradzki, a formowanie nowych dywizji i jednostek już trwa.


#rosja #wojna #ukraina

e96da5c2-fdc2-469d-9c2d-98ddf4c737cd

Komentarze (26)

MostlyRenegade

@l33tv33n i z czego oni te dywizje formują?

Rudolf

@MostlyRenegade z mięsa armatniego

Klamra

@MostlyRenegade akurat zasobów ludzkich, to im nie brakuje

Ragnarokk

@Klamra

Mają 1/4 ludności UE.

Klamra

@Ragnarokk zwykłym mieszkańcom UE nie uśmiecha się chwytać za karabin i biec przed siebie z okrzykiem huuuuraaaa

Ragnarokk

@Klamra Zwykły mieszkaniec rosji jest zbyt zniszczony alkoholem by służyć w armii więcej jak jednorazowo

Klamra

@Ragnarokk myślę, że tam się nikt tym nie przejmuje.

Ragnarokk

@Klamra

Politycy - nie, wiadomo. Ekonomiści - nieco bardziej, podatki to podatki. Ale poziom strat bezpowrotnych jest zawsze ważnym czynnikiem militarnym.

MostlyRenegade

@Klamra oj brakuje brakuje. Gdyby nie brakowało, to nie musieliby "pożyczać" Koreańców i innych.

Nie możesz zmobilizować do wojska wszystkich, bo ktoś musi pracować w gospodarce. Do tego weź pod uwagę negatywne trendy demograficzne, które zaczęły się na długo przed wojną (duży odsetek samobójstw, choroby) i dołóż obecne straty wojenne.

A gdyby nawet zdołali sformować jakieś nowe wojska, to jeszcze muszą je w coś uzbroić. Poradzieckie magazyny sprzętu zaczynają świecić pustkami, a przemysł nie nadąża z uzupełnianiem bieżących strat. A nawet jeśli uzbroisz w jakieś czołgi, kałachy i co tam jeszcze im zostało, to na współczesnym polu bitwy, nasyconym najróżniejszą techniką, taka zbieranina jest tylko mięsem do przemielenia.

Ragnarokk

@MostlyRenegade

Ludzie a) za bardzo myślą emocjami b) myślą, że to gra komputerowa gdzie ZSRR ma nieskończony manpower


Wojny zawsze wygrywały technologia, przemysł i logistyka, nie najebany i sterroryzowany Iwan wyskakujący z okopów.


Jedyną szansą ruskich w tej konfrontacji, co zresztą wychodzi im całkiem dobrze, jest rozjebanie krajów europejskich od środka, pchając jakichś swoich przydupasów na pozycje władzy.

Klamra

@MostlyRenegade chciałbym, żebyś miał rację. Nie jestem ekspertem od takich zagadnień, ale mam obawy, że kacapy i tak to będą mieli w dupie i coś grubszego odjebią za kilka lat.

Klamra

@Ragnarokk trochę się nie zgodzę z tą technologią. Amerykanie jakoś nie mogli sobie poradzić w Afganistanie z bandą w tunikach chowającą się po jaskiniach. W Wietnamie też technologią odstawali do przodu. kacapy rozjechały nazioli nie technologią a masą.

MostlyRenegade

@Klamra porównaj sobie straty walczących stron, które wymieniłeś i zobacz, co znaczy przewaga technologiczna. Same straty oczywiście nie decydują o zwycięstwie lub porażce w wojnie, bo na to wpływa również wiele innych czynników.

Faktem jest jednak, że ruskie nie mogą od 3 lat zająć Ukrainy, która nawet nie jest w NATO. Nie mają też już zbyt wielu sojuszników do pomocy. Moskwa już przegrała wojnę w wymiarze długofalowym, chociaż na efekty jeszcze przyjdzie nam trochę poczekać.

Jedyną niewiadomą w tej całej układance są Chiny. Im chyba zależy na tym, by ruscy byli słabi, ale jednak nie za słabi, bo wtedy zaczną być problemem.

Ragnarokk

@Klamra

kacapy rozjechały nazioli nie technologią a masą.

Dokładnie - logistyka i przemysł. Czyli fabryki co produkują t-34 oraz katiusze i linie kolejowe co je dostarczają na front. Oraz możliwości szybkich uzupełnień.


Ludzi na froncie ruscy nie mieli tak dużo więcej jak Wehrmacht.

Ragnarokk

@Klamra

Ogólnie chodzi o to, że wszystkie trzy elementy są ważne. Plus jeszcze czwarty - motywacja. Inaczej się bijesz o sprawę której nie rozumiesz czy nie popierasz, inaczej walczysz broniąc swojego domu.


Afganistan to logistyczny koszmar. Wietnam jest niewiele lepszy. W obu przypadkach też nie do końca są jasne główne cele strategiczne tych wojen i czy celem tego było to wygrać, czy tylko uczestniczyć. W przypadku wojny NATO-kacapy ani logistyka nie byłaby problemem, a i cel byłby jasny.

Kronos

@MostlyRenegade Problem jest w tym że kacapy nie myślą racjonalnie. Oni są bez większego problemu gotowi doprowadzić swój kraj do ruiny byle tylko kogoś zniszczyć. Niby dlaczego mogąc w pokoju żyć i się bogacić na surowcach to bez przerwy kogoś napadają i większość środków ładują w narzędzia destrukcji?

poprostumort

@MostlyRenegade Chinami bym się tak nie przejmował. Mają swoje własne problemy, więc wizja pomocy Ruskim i oberwanie sankcjami przy okazji raczej im jest nie na ręke. Szczególnie że z USA idą na noże, więc UE jest dla nich w tym momencie ważnym rynkiem.


Więc albo wypną się na Rosję kompletnie i przy okazji chapną sobie Mandżurię i inne tereny które uznają za Chińskie (mniej prawdopodobne, to może oznaczać że nowa Rosja po wojnie wejdzie z podkulonym ogonem pod parasol USA) albo będą kontynuować golenie reżimu sprzedając towar średniej jakości za mniej średnie pieniądze i zgarniając surowce w taniej cenie (bardziej prawdopodobne, stawia to Rosję jako słabszego gracza pod parasolem Chin).

Hilalum

@Klamra akurat zasoby ludzkie to jest dosłownie to czego im obecnie brakuje najbardziej, bo praktycznie nie mają bezrobocia, nie ma kto robić na budowach jak wygonili imigrantów z Azji Centralnej, nie ma kto robić w kolejnych fabrykach, a jeszcze maszynka do mięsa się cały czas kręci. Dlatego włażą w dupę Kimowi, rekrutują ile się da w Afryce i innych zadupiach, gadają z Indiami o milionie imigrantów zarobkowych, z Laosem o wysłaniu wojska itd.

dzangyl

Parafrazując klasyka, społeczeństwa Europy zachodniej i USA miały do wyboru zniszczenie rosji poprzez zdecydowaną odpowiedź militarno-gospodarczą lub hańbę. Wybrali hańbę, a wojnę i tak będą mieli.


Szkoda, że najprawdopodobniej u nas...

Ragnarokk

@dzangyl Ta, bo dotychczas ruskim to zwiększanie potencjału militarnego tak dobrze wychodziło.

Mogą sobie formować, papier zniesie wszystko. Póki co to obecnie udało im się przestać tracić czołgi w walkach poprzez nie wysyłanie czołgów do walk. Ale jasne, powoli zajmują najbiedniejszy kraj Europy, tej siły się nie powstrzyma.


Jestem pewny, że w samych czystych liczbach EU zwiększyła finansowanie armii o wyraźnie większą kwotę jak kacapy.

Ragnarokk

@dzangyl A tak btw - ta kwota z wpisu poprzez 10 lat to budżet Pentagonu na 1 rok i kilka miesięcy.

sawa12721

@Ragnarokk Co się nowych daczy, jachtów i złotych kiblów nakupują, to ich, chociaż zgadzam się z kolegą @dzangyl, że rosje należałoby rozjebać

WysokiTrzmiel

Z jednej strony pan Budanow straszy i wyolbrzymia. Wręcz musi tak robić.

Z drugiej strony wroga nie wolno lekceważyć. Nawet jeśli jest nim gówniana, zarzygana, pijana rosja.

Jestem za tym byśmy się szykowali na konfrontację według scenariusza silnej rosji. Lepiej być za mocnym niż za słabym.

Ragnarokk

@WysokiTrzmiel Tak. Lepiej być nadmiernie przygotowanym jak za słabo przygotowanym

xniorvox

@WysokiTrzmiel @Ragnarokk Zwłaszcza w wypadku Polski. Jeśli chcemy liczyć się w naszym regionie, musimy mieć ciężką żelazną piąchę, nawet jeśli będziemy nią ruskim tylko wygrażać. To poniekąd nasz obowiązek, a nie tylko kwestia ambicji – nikt na wschodniej flance nie ma takiego potencjału i trzeba myśleć również o wzięciu sąsiadów pod opiekę.

Nie, żeby nam się to nie opłacało – kto ma wątpliwości, czy lepiej eksportować bezpieczeństwo czy importować, niech zapyta wujka Sama.

Innymi słowy – zbroić się, zbroić i jeszcze raz zbroić, ile budżet wytrzyma. Bo czy będzie wojna czy pokój, to nasze dzieci nam za to podziękują.

Slash

Nie lekcewazcie pijaczkow i miesa z kalachem, bo jak rzuca na nas za duzo to nasz nieudolny kraj w zyciu nie ogarnie tematu. Dronow brak, ammo brak, wojo slabo ogarniete a tyle czasu bylo na przygotowanie. Na granicy jest problem z ludzmi z palkami i maczetami a wy sie smiejecie z ruskich, ktorzy faktycznie maja (ch⁎⁎⁎wa ale maja) regularna armie. PS j⁎⁎ac ruskie scierwo ale nie lekcewazyc

Zaloguj się aby komentować