Komentarze (11)

sierzant_armii_12_malp

Już z nią byłeś. Czego nie zrozumiałeś?

GazelkaFarelka

@sierzant_armii_12_malp trzeba dać jej szansę jeszcze żeby zrobiła cię na dzieciaka

Prucjusz

@sierzant_armii_12_malp czyli głos na nie, dziękuję.

cebulaZrosolu

@Prucjusz miałem kiedyś taką relację, rozstaliśmy się z byłą, ale ani ja ani ona nie mieliśmy nowych partnerów więc się co jakiś czas spotykaliśmy na ...


A później poznałem moją teraz żonę i od razu tamtej powiedziałem, że kończymy relacje i elo.


Wszystko zależy jak się rozstaliście, nas od dłuższego czasu nic nie łączyło więc nie było jakiś krzywych akcji, że któreś z nas sobie coś obiecywało po takich spotkaniach fwb.


Zresztą nie było to spotykanie po 3x w tygodniu czy coś, raczej z raz w miesiącu, co dwa miesiące. Czasem ja do niej poleciałem do Norwegii, czasem ona przyleciała tu, później wróciła do Polski to czasem pojechałem do Warszawy takie o.

Giban

Dużo zależy od was, podejścia do tematu. Żeby się nie kończyło tak, że któreś znów się zakocha i będą problemy. Kolejna rzecz, że to może zmarnować czas, bo nie będziecie szczęściu pomagać, bo przecież seks jest

Jarem

@Prucjusz

Można, ale ryzykowne to strasznie

bartek555

Bzikaj, masz moje blogoslawienstwo

libertarianin

Bardzo nie, bardzo toksyczne, chyba że jesteście po 40 i minęło już trochę czasu od wieku szczenięcego xD

pi0t

@Prucjusz tylko ostrożnie i jasno że nic więcej z tego ma nie być. Bo potem będzie u kogoś żal smutek i złość. Mechanizm psychiczny jest jasny, znacie się, znacie swoje potrzeby, będzie bezpiecznie i pewnie. Tylko mogą być konsekwencje, no i czemu zakazywać wchodzenia w inne relacje? Randkować, ale jak się zacznie robić bardziej poważnie i serio to zerwać z fwb

rogi_szatana

@Prucjusz ogólna zasada jest taka że po rozstaniu jeden seks byłej się należy. Więcej to już raczej nie

Budo

@Prucjusz pchasz się w kłopoty. Ogólnie nie mam problemu z dojrzałymi formami fbw, gdzie każdy jasno rozumie co to jest i jak działa (i tak trzeba być ostrożnym), ale z byłą to już przegięcie. No co może pójść nie tak.

Zaloguj się aby komentować