#fafasiezaburza #depresja #mania #psychologia #psychiatryk #rozkminy #iinnetakietakie

TLDR: Tylko smuty, ale tym razem bez śmieszków.

33.
Szaleje z tą produkcją postów, ale mam tyle w sobie treści wszelakich, że muszę to uzewnętrznić. Mam nadzieję, że szybko się nie znudzą, ale w sumie bez znaczenia. Do kogo trafi ten post to trafi. Ja tylko wylewam swoje wnętrzności na cyfrowy papier.

Ogarnia mnie rezygnacja. Od dwóch dni właściwie nie wychodzę z pokoju. Śpię albo próbuje zasnąć. Dzisiaj dopiero od 14 zyskałam jakieś moce przerobowe. Wcześniej leżałam i spałam na przemian, i to od 8. Takie nadmiarowe leżenie też męczy.

Od ponad dwóch tygodni nie widziałam świata poza tym co mamy tutaj. Korytarz przespacerowany serii razy. Już nawet to nie rajcuje. Skaczę przez leki między górkami, a dołami jak szalona. Aż dziw, że nie kręci mi się w głowie od tego. Walczę o przepustkę, chociaż sama nie do końca sobie ufam. Ale muszę wyjść, muszę posmakować trochę tego życia zza krat. Dopiero jutro po badaniu lekarki specjalistki psychiatrii dowiem się, czy uda mi się wyjść chociaż na jeden dzień. Wariuje tutaj.

Rozpoczął się również proces diagnozy PTSD, wypełniłam dwa kwestionariusze, zupełnie jakby miały one określić w cyferkach mój poziom cierpienia jakie doświadczyłam. Już nie mam sił. Dzień temu zesztywniałam na 1,5h nie mogąc zmobilizować mięśni do pracy. Dysocjacja spowodowała, że owładneła mnie dysmorfia ciała i odnosiłam wrażenie jakby moje dłonie, nogi i głową zrobiły się ogromne. Ciężar nowo nabytej masy uniemożliwił mi kontrolę nad kończynami. Dopiero kolejna dawka benzo pomogła mi. Pielęgniarka musiała podnosić moją głowę, bo nawet tego nie mogłam zrobić. Po tym miałam kolejny atak FMD (funcional movement disorder) przez co chodziłam sztywna jak niepełnosprawna. Próby chodzenia wręcz mnie upokarzały. Chwała Wielkiemu Lorafenowi, że szybko puściło. Wymęczyło mnie to nieziemsko. Umysł potrafi być tak samo niesamowity jak i okrutny.

Dużo też dzisiaj osób dostało wypis. Moja szajka do palenia, rozmawiania i grania w pingla się momentalnie wykruszyła. Niby człowiek wiedział jak to wszystko działa, ale nadal przykro. Sorry, taki mamy klimat.

Już nie smęcąć dalej chciałam podziękować bardzo osobom, które uznały że mój post jest na tyle wartościowy, aby go gratyfikować finansowo. Było to dla mnie mega zaskoczenie i pozostaje mi bardzo serdecznie podziękować.

Dobra, wracam do cichego cierpienia pod kołderką, chociaż liczę na to, że zaraz ktoś się odezwie i będę mogła uciec z tego świata w krainę Hejto dyskusji. Dzisiaj liczę, na to znacznie bardziej niż zazwyczaj. Pozdrowki.
7195afbe-936f-4c7c-8e01-fa6413a42f0f
ErwinoRommelo

Bywa tak, wiem ze ciezko ale walcz, takie lezenie najgorsze bo grawitacja wciska w materac i coraz ciezej sie pozbierac, sam musialem na weekendzieethorazinke lyknac coby ciezar nadchodzacego poniedzialku mnie nie zniszczyl. Sily i wytrwania, oby puscili chociaz na chwile bo majowe sloneczko potrafi kazdemu dodac sily do zycia.

  « Every saint has a past, and every sinner has a future. » Oscar Wilde

Fafalala

@ErwinoRommelo no zmotywowałam się aby chociaż do telewizora dojść.

Wiesz co jest mega na plus w pobycie na oddziale, że wiele osób rozumie, że może być ciężko się umyć, zrobić coś, cokolwiek. Że nie ma takiego ciśnienia na mycie, czytanie, gadanie z innymi. Czasem i to jest za trudne. Współczuję Ci że musisz walczyć aby wykonywać rzeczy, które są za ciężkie dla Ciebie. Rozumiem, że czasem i to jest trudne i podziwiam siłe jaką masz aby to nadal ciągnąć.

ErwinoRommelo

@Fafalala no trzeba, tez dasz rade, nie martw sie slonce w koncu zawsze wstaje, mimo ze czasami sie wydaje ze ciemnosc bedzie wieczna i najlepiej yo by bylo sie zwinac w kulke i zlac z tym cieniem.

bojowonastawionaowca

@Fafalala dziel się śmiało swoimi myślami i obserwacjami, od tego jesteśmy, żeby się wzajemnie wspierać i rozmawiać a że względu na delikatne moje skrzywienie, wpisy o ludzkiej psychice czy formie polskiego systemu opieki nad osobami z jakimikolwiek takimi problemami są bardzo interesujące;) trzymaj się szczególnie dziś!

Fafalala

@bojowonastawionaowca a to cieszę się, że trafiam z treściami w Twój tematyczny target. :p Wszystko niechcący.

bojowonastawionaowca

@Fafalala podejrzewam, że nie tylko mój społeczność internetowa na tego typu portalach jest raczej introwertyczna i na pewno ten temat sporo osób podziela w zarówno interesowaniu się, jak i posiadaniu podobnych problemów

CzosnkowySmok

@Fafalala jak to mówią mądrzejsi ode mnie:

"w przyrodzie zawsze jest najspokojniej"

Fafalala

@CzosnkowySmok tak, patrzenie na drzewka, trawkę, krzaczki pozwala udzielić się tym spokojem.

Pan_Buk

@Fafalala Jako kompletny laik zapytam: a co z grami komputerowymi? Masz przecież tyle czasu. Ostatnio jest hype na Manor Lords, nie chciałabyś sobie pobudować średniowiecznego miasteczka, popatrzeć jak wół ciągnie belkę?

Fafalala

@Pan_Buk wczoraj mój konkubent wpadł ze steam deckiem to pograliśmy w it takes two. Ale nie chce mieć tutaj nic cennego poza telefonem i słuchawkami, kradną niestety. Na telefonie jakoś mi się nie chce wkręcać w grać, gram tylko czasem w teamfighttactics.

UbogiKrewny

@Fafalala będzie tylko lepiej, z każdym dniem. Trzymam kciuki za przepustkę, aby się udało wyjść i zaczerpnąć trochę tego ciepłego słońca!

Fafalala

@UbogiKrewny dzięki wielkie. Jutro się wszystkiego dowiem.

RogerThat

@Fafalala jako że w sytuacjach, gdy nie wiem, co zrobić, żartuję nieudolnie, to takie kiepskie żarty mi przyszły do głowy w trakcie czytania:


  1. "Dysocjacja spowodowała, że owładneła mnie dysmorfia ciała i odnosiłam wrażenie jakby moje dłonie, nogi i głową zrobiły się ogromne." - ciesz się póki jest, bo niektórzy za to słono płacą

No i to wszystko. It ain't much but it's honest work. Jeszcze klasycznie "nie wiem, Fafalala, idź pobiegaj czy coś", ale chyba poszłaś, więc za późno.


Nie będę skrollował twoich postów, na czym cię tam trzymają dziennie, że masz takie huśtawki? Bez nich byłby tylko dół jak mniemam?

Fafalala

@RogerThat nawet śmiechłam. Dystans to jedyne co może nas ocalić.


Ano było biegane, jak moc i energia mnie wypełniały.


Na Lamitrinie na ten moment, nie daje jakiś dramatyczny skutków ubocznych, ale jak widać zwiększa mi amplitude wahań nastroju. I tak, pewnie byłby tylko dół, chyba że uznają że mam epizod mieszany.

RogerThat

@Fafalala niby tak, ale za dużo dystansu i mamy te dysocjacje heheeee

no dobra, to bierzesz lamitrin i grasz na wzrostach, grasz na spadkach, nie grasz na resztkach (pro8l3m), a benzo tylko na sen?

Klamra

@Fafalala Bardzo Ci kibicuję i wierzę, że pokonasz to cierpienie. Kibicuję Ci, bo sam mam zaburzenia psychosomatyczne i jestem autystykiem i wierzę w terapię, bo długie lata mi zajęło dojście do normalnego funkcjonowania. Do tego miałem dziewczynę, która miało dość silne epizody depresyjne i udało mi się jej jakoś też pomóc (dołożyć cegiełkę do jej leczenia)

Dlatego zawsze czytam co tam u Ciebie, mimo, że nie zawsze odpisuję.

Fafalala

@Klamra dziękuję Ci bardzo za ten pełen nadziei post. I tak, wiem, że zawsze czytasz. Widzę po piorunkach. 😉 Tobie też wszystkiego dobrego.

splash545

No kiepsko, że tym razem gorsze wieści od Ciebie. Trzymaj się tam

będę mogła uciec z tego świata w krainę Hejto dyskusji. Dzisiaj liczę, na to znacznie bardziej niż zazwyczaj.

A mnie jak na złość nie zawołało powiadomienie

Fafalala

@splash545 a wiesz, że trochę czekałam na Twój komentarz? XD

splash545

@Fafalala mogłem się domyślić bo raczej komentuje każdy Twój wpis i moje komentarze to raczej coś stałego No ale to miłe, że czekasz na ten mój komentarz

Fafalala

@splash545 masz niejednokrotnie trafne spostrzeżenia względem tego co pisze, a cenie sobie Twój punkt widzenia, bo widzę (częściowo) jaką pracę wykonujesz nad sobą.

splash545

@Fafalala dziękuję Jeśli chodzi o pracę nad sobą to wykonałem w sumie ogromną, jestem całkowicie innym człowiekiem niż rok temu i cała ta zmiana wyszła jedynie na duży plus. No i w dalszym ciągu pracuje nad sobą przede wszystkim po to, żeby ta zmiana była trwała a nie poszła na zmarnowanie przez jakieś zaniedbania Pierwszego czerwca będę wrzucał takie podsumowanie tego co przez rok praktykowania stoickich technik udało mi się osiągnąć i jak konkretnie ta moja stoicka praktyka wygląda. Może Cię to zainteresuje

Fafalala

@splash545 no jasne, że zainteresuje. Wołaj mnie koniecznie, może się zainspiruje. :p Próbuje trochę w stoicyzm, ale na razie w tym całym huraganie zdarzeń ciężko jakoś. A może powinnam to ze spokojem wszystko przyjąć? 🤔

splash545

@Fafalala ...ze stoickim spokojem Będę wołać!

ttoommakkoo

Dzięki @Fafalala za zdobycie się na kolejny wpis. Szczery i przejmujący tym razem. Widać, że to nie przelewki. Tym bardziej życzę powodzenia tam w rzeczach małych i dużych z czasem.

Fafalala

@ttoommakkoo dziękuję baardzo serdecznie. Wpis był prosto z serduszka.

Zaloguj się aby komentować