Dziwnym trafem teleportował się do mnie ploter laserowy, ot splot przypadków i wzrostów cen - gdyby nie to, że moi podwykonawcy w przeciągu 2 lat podwyższyli ceny o lekko 150% nawet bym nie myślał o kupnie tak wielkiej maszyny do mojej pracowni, no ale nadarzyła się okazja z rodzaju tych z których się po prostu korzysta.
Tak naprawdę to właśnie ploter (muszę mu nadać imie) podyktował jak wygląda moja cała pracownia bo przy 11 metrach kwadratowych wynajmowanej przestrzeni, urządzenie które mierzy sobie 130x70cm zwyczajnie zabrało mi moje większe biurko i to był początek zmiany całej mojej przestrzeni bo nie dało się tam żyć.
Kurde, jak zawsze się rozpisuje nie na temat ale do brzegu:
W końcu miałem chwilę czasu, żeby usiąść, wszystko porządnie wyczyścić, wyregulować i zacząć się uczyć jak w ogóle wypalać. Dla mnie tak naprawdę czarna magia bo nigdy tego nie robiłem.
Ploter to był mój pierwszy sprzęt który kupiłem bo była duża okazja (no i te podwyżki u podwykonawców) a nie dlatego, że realnie go POTRZEBOWAŁEM do działania - a wcześniej każdy zakup był właśnie podyktowany zasadą: "Kupujesz sprzęt tylko, gdy oszczędzi Ci godziny pracy albo realnie nie jesteś w stanie bez niego czegoś wykonać"
Bez tej zasady najchętniej kupiłbym wszystko, jednocześnie jedząc pewnie gruz xD
No a na czym najlepiej testować jak nie na jakimś prostym logo? Odezwałem się do @hejto żeby podesłali logo no i zacząłem. Wcześniej coś tam próbowałem wypalać ale brakowało mi mocno konsekwencji. Mój sprzęt jest... Dość toporny. Mogę nim jednocześnie grawerować i wycinać, ale cała zabawa polega na odpowiednim dostosowaniu prędkości lasera i jego mocy.
A to oznacza po prostu serię prób i błędów, żeby na danym materiale wyszło mniej więcej to co chcesz.
Przy logo Hejto potrzebowałem 10 prób, by finalnie dojść do ustawienia które było uśrednione i dawało rezultaty jakie chciałem przy jednoczesnym niewysilaniu lasera.
No i jak już miałem przetestowane logo, spróbowałem nowej żywicy z której nigdy nie korzystałem - bardzo szybko wiążącej żywicy poliuretanowej. Mam doświadczenia raczej z żywicami epoksydowymi które twardnieją lekko 24-48godzin. Ta po godzinie była już twarda.
I już teraz wiem, że pod moje zastosowania raczej się nie sprawdzi - widzę to po wypełnieniu, choć dam jej jeszcze parę szans i może to będzie moja żywica rezerwowa?
Tak naprawdę cała moja praca to metoda prób i błędów, więc chyba ploter rzeczywiście znalazł odpowiedni dom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzisiaj miałem pisać o pracowni, ale wyszło inaczej - jutro zdjęcia jak to u mnie wygląda, zrobię też jakiegoś gifa żeby odpowiednio pokazać całość. Obserwujcie/czarnolistujcie #rozkminkrzaka
#rekodzielo





