Dzisiejsze wydanie #kiedysidzis będzie o Kate Winslet. Świat (w tym ja), po raz pierwszy usłyszał i niej w roli Rose z “Titanica”. To był mój ulubiony film dzieciństwa. Dostałam go w prezencie pod choinkę i oglądałam tak często, że taśma z kasety VHS troszku się wytarła. Jej późniejsza, dramatyczna postać w “Zakochany bez pamięci” uplasowała ten tytuł na wysokiej pozycji filmów, do których chętnie wracałabym częściej. Nie mogę nie wspomnieć też o “Lektorze” i kontrowersyjnej roli uwodzicielki/byłej strażniczki SS. Prywatnie wydaje się, że jest mega autentyczną i ciepłą osobą. Nie gwiazdorzy i nie próbuje budować dystansu. Starzeje się naturalnie. Trochę w opozycji do aktualnych trendów Hollywood. No i na plus uśmiech z kącikami ust skierowanymi w dół, trochę jak #smilesinpolish.

#nostalgia #katewinslet #filmy

64147930-cfc2-4cfd-8430-94143404d4d7
5ef2d0b8-3d1b-437e-9c67-a8636b42be5e
6f173472-a545-407a-9974-1f6321bb2abf
41b4ddf6-7ea0-4a67-988a-c8aac41d2eba
7ea5b3c0-e13a-4108-adb7-8fe6d1cc95b0

Komentarze (24)

Umypaszka

@Kari28 a widziałaś "Revolutionary Road"?

Kari28

@Umypaszka chyba miałam kiedyś jedno podejście bo pamiętam Leo+Kate reunion. Ale ja tak mam z filmami, że po jednym seansie wiele nie pamiętam. Ale muszę w takim razie odświeżyć!

WatluszPierwszy

@Kari28 Ona mnie tak wk...iała w "Titanicu", że głowa boli.

Kari28

@WatluszPierwszy 100% zgoda, mogła pinda zejść z tych drzwi na oceanie!

WatluszPierwszy

@Kari28 Sam film bez tego wątku romantycznego, który mnie w nim zawsze gówno obchodził jest fajny. Jako film katastroficzny, wręcz rewelacyjny. Trzyma w napięciu. No i jak na owe czasy efekty specjalne robiły wrażenie. Pierwszy raz oglądałem go w kinie i gdy na ekranie pokazał się tytułowy transatlantyk, to mi oczy na wierzch wyszły.

Kari28

@WatluszPierwszy to było kino absolutne. Jako dzieciak oczywiście patrzyłam wyłącznie na wątek miłosny + fascynowała mnie historia samego statku. Z biegiem lat zaczęłam doceniać resztę fabuły.

Vampiress

@WatluszPierwszy nie tylko ciebie

a3ab6464-434d-4877-bb8d-e4b4c9c54be7
onpanopticon

@Kari28 w moim typie babeczka była. Nawet powiedziałbym, że w wieku 30-40 bardziej niż wcześniej. Aktorka całkiem niezła, choć ja tam za titaniciem nie przepadam.

WatluszPierwszy

@onpanopticon O kolega chyba się starzeje Ja od kiedy przekroczyłem trzydziestkę, to zacząłem patrzeć przychylnie na tzw. MILFy, a traz jak jestem 40+, to dopiero

onpanopticon

@WatluszPierwszy W jej przypadku akurat nie, bo jak miałem 20 lat, ona miała 35 i była dla mnie prima sorcik idealna Po prostu uroda jej się jakby ukształtowała. Różnie z tym u kobiet jest, większość swój prime ma oczywiście na wczesnym etapie i od trzydziestki idzie tylko ku gorszemu, ale jest takich kilka kobiet gdzie przynajmniej w moim odczuciu jest inaczej.


Chociaż rzecz jasna wiek też gra swoją rolę, bo coraz mniej do mnie trafiają takie typowo nastoletnio dziewczęce twarze. Takie jakieś dziecięce i puste xd

Kari28

@onpanopticon z biegiem lat miała co raz lepsze role. Bardziej dojrzałe i odważne. Może to ją bardziej uatrakcyjniło.

onpanopticon

@Kari28 role nie, po prostu mój typ urody. Filmy nie odgrywają tutaj roli zbytnio. Zwłaszcza, że niewiele oglądam.

WatluszPierwszy

@onpanopticon Ja jak widzę młode, powiedzmy umownie, do 30 kobiety, to mama raczej uczucia ojcowsko-opiekuńcze niż jakieś inne.

Natomiast obecne czasy działają jakoś na plus. Dzisiaj kobieta czterdziestoletnia może wyglądać rewelacyjnie. Sporo dba o siebie, jest aktywna fizycznie. Strój też swoje robi. Teraz kobieta 30+ śmiga w jakichś sportowych butach i modnych ciuchach nie różniąc się w tej kwestii od dziewczyn w wieku powiedzmy studenckim. Zresztą u facetów jest podobnie. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia naszych ojców i wujków. Oni często w wieku 30 lat wyglądali, jakby dobijali do pięćdziesiątki.

onpanopticon

@WatluszPierwszy Tak tak, ale ja się skupiam raczej na takiej czystej urodzie. Wiem, że jak ktoś dba o siebie to dłużej będzie wyglądał atrakcyjnie. Aczkolwiek uroda jest urodą, zwłaszcza bez makijażu. Więc u wielu powiem - no nadal ładna, trzyma się, jednak będzie to "ale", w postaci "ale kiedyś była mimo wszystko ładniejsza". Tego u takiej Winslet nie miałem, bo jak miała 35 to dla mnie nie była nigdy ładniejsza xD

Rimfire

@Kari28 Rose z Titanica. Jedna z tych jednoznacznie negatywnych postaci, które wielu widzów z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu uważa za pozytywne

Kari28

@Rimfire ciekawi mnie Twój punkt widzenia. Wytłumacz proszę. Moim zdaniem nieszczęśliwa nastolatka, której kazano wyjść za starszego kolesia dla kasy (tak, wiem - takie czasy). Scena, gdzie próbuje skoczyć za burtę mocno daje do zrozumienia, że jest zagubiona i ma dość sytuacji, w której się znalazła.

Kari28

@Rimfire wiesz co, szczerze mówiąc nie przekonuje mnie ta narracja. Jest spłycona do maksimum. Nie uważam Rose za “jednoznacznie” negatywną. Oczywiście że są duże minusy tej postaci. Ale są one w jakiś sposób uzasadnione jej przeszłością.

Rimfire

@Kari28 nie są. Przeanalizujmy. Jest taką typową narcystyczną dziunią, która od dziecka była ustawiana pod kątem wyjścia za mąż za jakąś świetną partię, bo jest taka ładna. Tutaj jest ten fragment co to niby pokazuje jak jest pokrzywdzona bo nie chce wyjść za typka dla kasy. Ale jak już się zaręcza i chłop wokół niej skacze, daje prezent w postaci tego całego naszyjnika to ona go poniża publicznie, traktuje jak śmiecia. No wyobraź sobie to z pozycji tego faceta. Zamiast otwarcie zerwać albo chociaż siedzieć cicho to ona mu pluje w twarz. Chłop zabiera ją i jej matkę na luksusowy rejs, na którym typiara odnosi się do chłopa jak do śmiecia, po czym zdradza go z pierwszym z brzegu lumpem. Już pomijając cały ten wątek, że ona myśli tylko o sobie na statku jak jest nastolatką. Dorosła Rose trzyma ten warty miliony naszyjnik aż do czasu tego całego wywiadu i nie przekazuje go wnukom czy chociaż muzeum tylko wypierdala do wody. Co to ma symbolizować jak nie narcyzm, miałkość i egocentryzm?

Kari28

@Rimfire uhuhu, ale nam się zrobił wątek interpretacji Titanica ( ͡~ ͜ʖ ͡°) No to tak, po pierwsze, ta dziunia która jak słusznie zauważyłeś, BYŁA ustawiona. Czyli zostało to zrobione wbrew jej woli. Miała 17 lat, miała toksyczną matkę i nie miała wiele do gadania, mimo tego, że jednoznacznie oponowała przeciwko związkowi z typem prawie dwa razy starszym niż ona. Tak, traktuje go chujowo, ale zobacz jak on traktuje ją. Wyśmiewa jej zamiłowanie do sztuki. Też jest dominujący i agresywny. Jest sceną śniadania na tarasie, tuż po jej imprezie pod pokładem, gdzie ją szarpie i wywala porcelanę na podłogę. I uwaga, ona jest nastolatką. W filmie ma zaledwie 17 lat. A co do naszyjnika - też uważam że postąpiła źle. Ale to był jej przedmiot. Mogła z nim zrobić co chce, czy nam się to podoba czy nie. Nadal, mimo tego że jej zachowanie nie było nieskazitelne, co podkreśliłam we wcześniejszej wypowiedzi, nie sądzę że była negatywną bohaterką. Raczej dramatyczną, która padła ofiarą toksycznej matki.

Rimfire

@Kari28 to jest tak jak z Jamesem Bondem jak ktoś w komentarzach tam stwierdził. Bond w rzeczywistości jest toksycznym narcyzem, nawet agentem beznadziejnym bo wpada w niewolę, nieposłusznym swoim zwierzchnikom, jego osobowość to na pierwszym miejscu lowelas z wyolbrzymionym ego i molestant. Faceci "szanują" często Bonda i uważają za spoko gościa, ale on jest degeneratem walczącym ze złem. Podobnie Rose. Jest poszkodowana przez swoją matkę a jej narzeczony jest wybuchowym bogaczem, ale ona w tym filmie jest przedstawiona jako osoba skrajnie zdegenerowana, niezrównoważona, narcystka o paskudnym charakterze i wybujałym ego. Potwierdza to scena z wyrzuceniem naszyjnika.

Vampiress

@Kari28 toksyczną matką to bym jednak rodzicielki Rose nie nazwała. Babka postępowała przecież według zasad epoki - chciała jak najkorzystniej i jak najwcześniej wyswatać córkę. A że się nie przejmowała jej uczuciami, to nie ona jedna tak postępowała - przecież nawet jak się spojrzy na nasz rodzimy kanon lektur, to często przewija się wątek aranżowanych małżeństw i małżeństw z rozsądku. Nie wiem też, skąd stwierdzenie, że Cal był dwa razy starszym typem - Billy Zane w momencie kręcenia Titanica był koło 30. i tak mniej więcej wyglądał, możliwe, że w zamyśle Camerona grana przez niego postać była jeszcze młodsza. Jakieś dajmy na to 13 lat różnicy między Calem i Rose byłoby normalną różnicą wieku w epoce.

Vampiress

@Rimfire jak patrzę na Titanic jako dorosła osoba, to dla mnie Rose to taka typowa nastolatka - w dupie była, gówno widziała, ale myśli, że wie wszystko najlepiej i zmieni świat, a w swojej młodzieńczej durnocie łatwo ignoruje otoczenie oraz rady starszych i mądrzejszych. Nie określiłabym jej jako jednoznacznie negatywną postać, ale też ciężko mi z nią relować jak z nieszczęśliwą heroiną.

Shivaa

Lektor to był sztos

Zaloguj się aby komentować