Znów polski akcent, bo (pewnie w szkole Wam o tym nie powiedzieli) Rzeczpospolita Obojga Narodów to była Unia Polsko-Mongolska, a cała ta Litwa to był tylko kamuflaż, którym słonie osłoniły prawdziwą prawdę i jakoś tak, może przypadkiem (choć nie sądzę), w oficjalnej wersji historii ten właśnie fałszywy wariant prawdy przetrwał jako fakt autentyczny. Nie jest to zresztą jedyna miejska legenda historyczna, w którą to głupie ludzie wierzą. Ale obalaniem pozostałych zajmę się innym razem, na dziś niech wystarczy Wam ta odrobina prawdy, ten ogarek oświaty, który Wam przynoszę poniżej:
Z mongolskiego stepu przywieziono piach:
Kreml – zamek na piasku, zasypany pod kopuły korek.
Stalin słoniom uciekł, lecz dopadł go strach:
kanałami ucieka, tak jak Tadzio Norek.