Dzieńdobrywieczór się z Państwem,

Dotarliśmy szczęśliwie - dla Państwa, i mniej szczęśliwie - dla mnie, do końca LXIII (słownie: 63) edycji zabawy #nasonety. Mniej szczęśliwie z tego tylko powodu, że kończąca się edycja obrodziła nam mnogością (15 sztuk) wspaniałych wytworów (głównie za sprawą Pana @George_Stark oczywiście), które to utwory muszę teraz podsumować.


Jak Państwu wiadomo, bo na pewno czytacie wstępniaki (czytacie, prawda? PRAWDA?!) obecna edycja była edycją “Walentynkową”, a zadaniem Państwa było mniej lub bardziej luźno krążyć wokół tematu miłości.

Miłości szeroko pojętej. Miłości namiętnej. Miłości romantycznej. Fatalnej, czy też platonicznej.


Sprawdźmy zatem, jak się to zadanie Państwu udało. Chociaż już teraz mogę powiedzieć, że zadając w przyszłości jakiś temat zapewne należało by się upewnić, czy mamy wspólną jego definicję… 


----------------------------------- (TLDR -> przeskroluj do kolejnego separatora)


A oto co się wydarzyło:


Romantyczność by @George_Stark (️17)

Jako pierwszy, jak zwykle niecierpliwie czekający w blokach startowych, uaktywnił się Pan @George_Stark , który nawiązując wstępem, tytułem jak i pierwszym wersem do ballady Adama Mickiewicza (który wielkim poetą był!) rozbudował “Cykl Grudziądzki” (celowo z wielkich liter) o kolejne wynurzenia. Wynurzenia w sensie literalnym. Zwłok z Wisły wynurzenia…


Patolove by @splash545 (️24)

Chwilę potem przyszło nam się zapoznać z niepokojącą definicją miłości według pana @splash545 . Brutalne połączenie kiełby, grilla, fajek i taniego alkoholu, zagłuszane basami rapsów z głośników starego BMW znajduje szczęśliwe(?) zakończenie w “miłości literalnej”. Miłości pod postacią wulgarnego koitusa za blokiem na Ochocie. Jak powiadają “łobuz kocha najbardziej”, więc pozostaje nam tylko zazdrościć Pani @Patkapsychopatka tak oddanego partnera.


Twe włosy są wszędzie by @potato_fairy (️19)

Debiut! Proszę Państwa - ale jaki?! Kosmaty! Literalnie i w przenośni. Pan @potato_fairy zwierzył nam się - gratulujemy odwagi - że przydała by mu się depilacja miejsc intymnych. Fakt, w miejscach depilowanych łatwiej jest utrzymać higienę osobistą i na pewno włosy wybranki serca nie będą się wtedy zaczepiać i plątać, co faktycznie może być, co najmniej niekomfortowe. Niech tajemnicą pozostanie natomiast kwestia, skąd te damskie włosy (jak rozumiemy z głowy, skoro farbowane) znalazły się w pańskim namiocie, Panie Bilbo…


Rzecz o zdrowym żywocie by @George_Stark (️11)

Kolejny sonet to właściwie apel. Apel Pana @George_Stark do nas. Do mężczyzn w słusznym już wieku, bywalców portalu dla starszych ludzi. Poza regularnymi badaniami ciśnienia, unikania stresu, zachowania umiaru w jedzeniu i przestrzegania zdrowej diety, autor, słowami “unikaj kobiet i ich podkuszeń!” przekonuje nas żeby nie bać się miłości homoseksualnej, miłości męskiej i braterskiej. Piękne to wezwanie i ponadczasowe, jednak obawiam się że w takiej miłości również “serce z piersi aż się wyrywa”. Zatem jakby nie kochać to i tak skończymy z arytmią…


Luny z Heliosem tête-à-tête by @moll (️14)

Po tych wszystkich - umówmy się - zdecydowanie subtelnych nawiązaniach do miłości romantycznej, walentynkowej, pojawia się Pani @moll ze swoim wspaniałym wierszem o ciałach niebieskich. I tak jak Kopernik był poruszył owe ciała, tak @moll porusza nas, a w pięknych słowach pozwala zachwycać się odwiecznym flirtem złotego słońca ze srebrnym księżycem, odważnego dnia z płochliwą nocą, tą niekończącą się, niewinną zabawą w berka. I nawet złośliwa autokorekta, która wzniosły firmament zamieniła na przyziemny wkład do drukarki 3D, w najmniejszym stopniu nie popsuła klimatu. Dziękujemy! - O takie wyobrażenie miłości nic nie robiliśmy.


Policja poetycka by @George_Stark (️18)

Nie wiedzieć czemu, wydawało mi się, że każdy gość Kawiarni #zafirewallem , po swoim debiucie literackim niemalże z automatu dostaje licencję poetycką. Okazuje się, że Pan @George_Stark takowej nie ma. A przynajmniej tak twierdzi. Jeśli okazałoby się to prawdą to tłumaczyłoby to tę zdecydowanie odstającą od standardów, liczbę lirycznych publikacji. Proszę Państwa, to jest po prostu wołanie Pana @George_Stark o sformalizowanie jego statusu jako licencjonowanego poety, mogącego do woli posługiwać się i zasłaniać się “licentią poeticą”. No jasne - skoro Pan był tu pierwszy, to nie było wtedy nikogo kto mógłby tę licencję wystawić. Naprawimy to niedopatrzenie. Kiedyś…


Recydywa by @George_Stark (️11)

Tym razem Pan @George_Stark maluje nam za pomocą literek, zgłosek, rymów i wielu zabiegów literackich, historię miłości tragicznej. Miłości dwojga spragnionych jej serc. Miłości nieakceptowanej przez rodzinę. Miłości, która niczym ta Romea i Julii musi trwać w ukryciu. W kurniku. Na szczęście historia bohaterów “Recydywy” nie kończy się tak tragicznie jak u Szekspira. W tej historii tylko on - główny bohater - doznaje uszczerbku. Uszczerbku na dumie i ewentualnie na ciele. Od sztachety. Bohaterka uszczerbku na szczęście nie doznaje, bo wszystkim wiadomo, że kobieta z zadartą kiecką ucieka szybciej niż mężczyzna ze spuszczonymi do kostek spodniami. Zwłaszcza biegnąc przez błoto.


Mój apel by @George_Stark (️11)

I znowu apel. Nie, nie apel. Krzyk rozpaczy. Panie @George_Stark , wena nie jest studnią bez dnia. Wenę trzeba szanować. Jak się Weny nadużywa, to ona potrafi się zemścić. Bierze pod rękę Inspirację i obie oddalają się obrażone. Wtedy trzeba sięgać na zewnątrz i prosić innych o pomoc. Wiem, bo sam tam byłem. Nie raz. Na szczęście w Kawiarni jest wiele dobrych ludzi, którzy wyciągną pomocną dłoń, zainspirują, podrzucą temat, wers, pomysł. Najczęściej nieświadomie. Lub wręcz wbrew swojej woli, by potem ze zdziwieniem odkryć siebie w bohaterach naszych wytworów...


Niepewność by @moll (️17)

Tym razem w utworze “Niepewność” od Pani @moll wyczuwamy jakąś tajemnicę wyrażoną urwanym słowem, fałszywym tonem, uciekającym wzrokiem partnera. Budzi to u autorki niepokój. Zatruwa jej myśli. Nie daje spać po nocach. Kobiecy umysł doszukuje się intryg, sekretów i doprowadza się na skraj szaleństwa. A przynajmniej, skoro moja małżonka tak reaguje, to “licentia poetica” pozwala mi tę projekcję przenieść na Panią @moll. Słusznie, bądź nie - nieistotne. Droga Pani @moll, na pewno nie ma się czym stresować i martwić. Chłop zapewne niespodziankę na Walentynki szykował…


Matka Polka by @George_Stark (️13)

Na zawarte w wierszu “Mój apel” wołanie Pana @George_Stark o pomoc, nie pozostaje głucha Pani @moll. Skrupulatnie przemyślawszy to co chce powiedzieć i rozmyślnie dobierając odpowiednie, subtelne (po sprawa jest delikatna) słowa - postanawia zainspirować pisząc: “Aktualnie leżę plackiem na kolcach. Może być?”. A jak wiadomo “mądremu poecie dość po bzdecie” (to chyba jakoś inaczej szło…), więc tak oto codzienne perypetie życiowe Pani @moll stają się tematem kolejnego sonetu Pana @George_Stark.


Mój Opel by @George_Stark (️14)

Był "Mój Apel" jest "Mój Opel". Niby jedna literka, jednak różnica kolosalna. Ale tym razem - nic dodać nic ująć - pan @George_Stark z głową kipiącą od ilości wytworów pomylił otomoto z hejto. Dlatego my możemy przeczytać ogłoszenie o sprzedaży Opla Astry, a użytkownicy otomoto zachodzą w głowę co to jest za marka “Sonet” i czy był on bity (Sonet nie @George_Stark) oraz czy licznik aby nie kręcony. A na końcu okazuje się, że i tak wszystkiemu winien pan @RogerThat.


Na Lubelszczyznę jechało się wówczas jakieś 10 godzin by @Wrzoo (️28)

W tej edycji poezję prawdziwie romantyczną, subtelną czy sentymentalną przynoszą nam tylko i wyłącznie wytwory kobiece. W taką podróż, do czasów prawie zapomnianych, zabiera nas własnymi rękoma Pani @Wrzoo . Każdy wers z “Na Lubelszczyznę” odbieramy i rejestrujemy wszystkimi zmysłami. Czujemy zapach etyliny na CPNie, słyszymy jak Niedźwiedzki zapowiada najnowszy kawałek “Spalam się” Kazika w Trójce, czujemy na żebrach łokieć siostry na ciasnym, tylnym siedzeniu “malucha” i dajemy się zahipnotyzować kiwającemu się łebkowi pieska. Od tej karuzeli emocji, aż kręci się w głowie…


Porcelanowe gdyby by @fonfi (️13)

Za to Pan @fonfi postanowił sobie podumać "co by było gdyby". Jednak pod przykrywką tego z pozoru bezsensownego gdybania (gdybanie jest zawsze bez sensu) chwali się bezczelnie swoim długim (i chyba) szczęśliwym pożyciem małżeńskim. Jak wiadomo, Pan @fonfi łasy jest na miłe słowa, więc liczy zapewne na gratulacje. Jednak wątpliwości budzą dwie kwestie. 1) co to za pożycie, skoro Pan @fonfi spędza noce przed komputerem, zamiast z małżonką w łóżku, 2) nazywanie swojej lepszej połówki “zołzą” (nawet w bezpośrednim sąsiedztwie wyznania miłości) jest w kontekście szczęścia co najmniej zastanawiające. Dlatego gratulacji na razie nie będzie.


Abominacja by @fonfi (️15)

Jak widać nocne nasiadówki nie służą wysypianiu się. Dlatego wymęczony koszmarami sennymi Pan @fonfi z samego rana postanowił wsadzić kij w mrowisko i podzielić szanownych bywalców Kawiarni kwestią rodzynków w serniku. Jak nie majonez Kielecki to rodzynki. Jednak zupełnie mu to nie wyszło, ponieważ społeczność jest ponad to i żadnej burzy wywołać się nie udaje. Na szczęście. Jakbyśmy mało mieli jeszcze podziałów w tym kraju. W każdym razie już widzę te poszukiwania sędziego, który zechce dać rozwód z powodu rodzynka. Powodzenia! Panie @fonfi proponuję się raczej do rodzynka przekonać. Jak do Kieleckiego...


Karny Jerzy by @George_Stark (️11)

Zestaw utworów "Walentynkowych" zamyka ponownie Pan @George_Stark. Zamyka poezją fekalną. I to proszę Państwa jest najlepsze domknięcie na jakie nie zasłużyliśmy, ale jakie mogliśmy sobie wymarzyć. Dalszy komentarz jest zbędny.


----------------------------------


No dobrze. Zakończmy więc tę LXIII edycję. Przeczytaliśmy 15 sonetów, z czego ponad połowa, bo aż 8, to dzieła Pana @George_Stark , który ewidentnie postanowił nas zdominować, licząc zapewne na pewną wygraną. I naprawdę niewiele brakowało, żeby tak się stało. Ale nie tym razem.  

Zwycięzcą, a raczej zwyciężczynią LXIII (słownie: 63) edycji ogłaszam Panią @Wrzoo , której sentymentalna podróż otworzyła w mojej, a sądząc po liczbie piorunów śmiem twierdzić, że również w Państwa pamięci takie szufladki, o istnieniu których nie wiedzieliśmy albo zdążyliśmy zapomnieć. Otworzyła w sposób wielowymiarowy i wielozmysłowy.


Dziękuję Pani za to i gratuluję wygranej. Wyrazy współczucia.


Na koniec życzę Państwu wspaniałego wieczoru Walentynkowego, miłego weekendu i do zobaczenia w kolejnej edycji.


#nasonety #zafirewallem #podsumowanienasonety

Komentarze (12)

ErwinoRommelo

Syyta edycja ladne wiersze byly, erwinko wroci w 69ej edycji jak cos. ;)

fonfi

@ErwinoRommelo Wróć w 68, żeby móc 69 przygotować

splash545

Gratuluję @Wrzoo ! Przez chwilę przeżyłem chwilę grozy bo zapomniałem ile piorunów dostałem, ale dzięki Losu mnie przebiłaś! Jeszcze raz gratki!

moll

@fonfi dziękuję za wspólną zabawę

Małżonka bardzo trafnie odczytała utwór. Pozdrowić i zaprosić do zabawy!


@Wrzoo gratulacje! Ależ prezent urodzinowy się trafił

fonfi

@moll @Wrzoo ma urodziny?! STO LAT, STO LAT! ♫

Żonę namawiam, ale się opiera. Na konto na hejto namawiam, dla jasności...

moll

@fonfi cuksami nawet częstuje od rana

Jasne, jasne

fonfi

@moll już znalazłem, tak to jest - jak się od rana pisze podsumowania, to umykają niektóre rzeczy...

KatieWee

@fonfi dziękujemy za piękną edycję i podsumowanie oraz gratulujemy urodzinowego prezentu koleżance @Wrzoo

George_Stark

Koleżanko @Wrzoo:

sto lat i lat sto!


I gratulacje.


***


Podsumowanie jest tak pięknie napisane, że uważam, że kolega @fonfi powinien wygrywać częściej. Zachwyciło mnie prawie tak bardzo jak lusterko wsteczne przy tylnej szybie samochodu w grafice ilustrującej wiersz naszej dzisiejszej jubilatki i triumfatorki.


Astra takiego lusterka nie ma.

Wrzoo

@fonfi Jak to się stało, że o tym wpisie nie dostałam żadnych powiadomień - nie wiem.

Dziękuję.

fonfi

@Wrzoo rozumiem, rozumiem - urodziny, imprezka… 😉

Zaloguj się aby komentować