Dzien kolejny grzebania w gazecie centralnego komunitetu komunistycznej partii zwiazku sowieckiego - czyli Prawdy:


  • Rosyjski Su-57 zachwycił publiczność na niebie nad Dubajem — MWM

Pravda.Ru publikuje tłumaczenie artykułu amerykańskiego Military Watch o wizycie rosyjskiego Su-57 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i walce o rynki Bliskiego Wschodu.


  • Smartfony zejdą na drugi plan za pięć lat. Zastąpią je inteligentne okulary

  • Rafale i Gripen dla Ukrainy — to na razie koncepcja, ale niebezpieczna dla Francji i Szwecji

  • Niemców zaczęto straszyć katastrofalną zależnością od Chin

  • Stany Zjednoczone żądają od Iranu wyjaśnień w sprawie przejęcia tankowca Talara, ale nie decydują się na groźby


Nie chce mi sie dzisiaj z rosyjskiego tlumaczyc (klikanie przez deepl darmowy po kawalku zajmuje czas i mysle, ze potraficie juz sobie ukladac sami artykuly z Prawdy lub Komsomolskiej Prawdy - w tym przypadku troche wieksza fantazja potrzebna) - w zamian za to postaralem sie odnalezc artykul, na ktory sie powoluja - z Military Watch Magazine. Z ciekawosci postanowilem skonfrontowac, a zebyscie sobie sami wyrobili zdanie wklejam koncowa czesc (z konkluzjami, ktore uwazam, ze sa wazne w tym przypadku):


"...Pomimo nieustannych wysiłków zmierzających do osiągnięcia przełomu w branży samolotów bojowych na rynkach Bliskiego Wschodu, Rosja nie osiągnęła zamierzonego celu z powodu szeregu czynników. W okresie postsowieckim kraj ten był gotowy nałożyć embargo na swoich długoletnich partnerów strategicznych pod presją Zachodu, odcinając się od wszystkich państw świata arabskiego, z wyjątkiem Algierii, które wcześniej były głównymi odbiorcami jego samolotów. Próbując sprzedawać myśliwce państwom sprzymierzonym z Zachodem, takim jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Moskwa nie była w stanie dorównać poziomowi wpływów politycznych, jakie mogą wywierać producenci z bloku zachodniego, co sprawiało, że nawet jeśli jej samoloty były uważane za bardziej konkurencyjne, nie były wybierane. Jednym z godnych uwagi przykładów było złożenie przez Egipt zamówień na myśliwce Su-35, które następnie zostały anulowane pod presją Stanów Zjednoczonych. W rezultacie szanse na przełom Su-57 na rynkach arabskich pozostają niewielkie. 

Dodatkowymi czynnikami ograniczającymi atrakcyjność Su-57 są konkurencja ze strony amerykańskiego myśliwca piątej generacji F-35 i chińskiego J-35, które są uważane za znacznie bardziej zaawansowane i produkowane na większą skalę. Chociaż znaczne ograniczenia nakładane przez Stany Zjednoczone na sposób eksploatacji F-35 mogą skłonić klientów do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, chiński J-35 jest pod wieloma względami znacznie bardziej atrakcyjną opcją niż jego rosyjski odpowiednik, ponieważ pozycja tego kraju w wielu obszarach zaawansowanych technologii, mających kluczowe znaczenie dla rozwoju myśliwców piątej generacji, jest znacznie wyższa niż pozycja Rosji. Su-57 ma szansę odnieść znaczący sukces na rynkach eksportowych, ale będzie to miało miejsce głównie w krajach, które z powodów politycznych nie mogą rozważać zakupu chińskiego J-35, w szczególności w Indiach i Wietnamie, które mają spory terytorialne z Chinami, oraz w Korei Północnej, która pozostaje objęta embargiem na broń. W świecie arabskim perspektywy dla tego myśliwca poza Algierią pozostają jednak niewielkie. Ponieważ nie wiadomo, czy Chiny są skłonne eksportować zaawansowane samoloty bojowe do Iranu, a potwierdzono, że kraj ten zamówił rosyjskie myśliwce Su-35, nadal istnieje możliwość sprzedaży Su-57 w celu ponownego wyposażenia irańskich sił powietrznych.

"

Zdjecie samolotow przekleilem z Military Watch Magazine.


A dla watpiacych bezposredni link:

https://militarywatchmagazine.com/article/russian-su57-first-landing-dubai


#rosja #wojna #pravda #dubaj #samoloty #ukraina

3cabf9b6-f179-4e2a-8b6c-532e5b45f3a6
f3d1c87b-6185-4004-81ec-bbff82025c73

Komentarze (9)

eloyard

A ja postanowiłem sprawdzić te military watch, bo takie publikacje z d⁎⁎y, udające zachodnie i profesjonalne, to typowe zagrywki kacapskiej bezpieki. Gemini AI mi odpowiedziało:

The magazine itself states that it has no sources of external funding and no affiliation to any state, party, movement, or political ideology, emphasizing its independent perspective.
However, independent fact-checking organizations have assessed Military Watch Magazine's publications as biased and dubious due to a consistent pattern of content.
Key Points on Bias and Transparency: Lack of Transparency: Fact-checkers note a lack of full transparency regarding the magazine's ownership, leadership, and editorial staff, which makes it difficult to definitively confirm if the material is genuinely authored by U.S. citizens or if the media is truly "American," despite the director being listed as British.
Pro-Russian Propaganda: The magazine has been accused of regularly disseminating pro-Russian propaganda. Examples cited include spreading claims about the destruction of U.S. Patriot missile defense systems and praising the effectiveness and superiority of Russian and North Korean weaponry over Western counterparts, often relying primarily on Russian state sources like RIA Novosti.
In summary, while the magazine claims full independence and no state ties, external scrutiny highlights a significant lack of transparency and an observed editorial bias that consistently aligns with Russian narratives in its reporting on military affairs.

RedCrescent

@eloyard dziękuję, zawsze dodatkowe światło.


W sumie wychodzi ze mwm jest niejasny ze wskazaniem na prorosyjskosc (tak rozumiem dane przez Ciebie dostarczone)


W sumie to ciekawe bo w artykule MWM brak peanow zachwytu nad rosyjskim samolotem, ale już w oczach Prawdy jest kreowany na najlepszy myśliwiec świata.

eloyard

@RedCrescent oni silą się na rzetelność. Są źródła oczywiście pro rosyjskie, ale żeby zwielokrotnić ich silę oddziaływania, korzystają one z podstawionych źródeł które udają niezależne i w związku z tym wrzucają szersze spektrum materiałów i poglądów, ale w skali całości publikacji wykazujących "bias". Najprostszym sposobem weryfikacji "udających poważnych i rzetelnych" jest kwestia jawności redakcji i źródeł finansowania. Nie wiesz kto pisze i za co? Olać - ktoś za to płaci. I nie jest to tajemniczy dobroczyńca, tylko instytucja mająca dużo kasy i jakiś cel, czyli państwowa.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Smartfony zejdą na drugi plan za pięć lat. Zastąpią je inteligentne okulary

@RedCrescent jak pokazało nam google swoimi okularami xD Jak ktoś tam z tych oderwanych od flaszki myślicieli myśli, że ludzie porzucą smartfona na rzecz mokrego snu cukerberga z noszeniem 24/7 jakichś w opór niewygodnych po max godzinie meta questów (i niech to będą one jako najlżejsze xD), życiem w jakimś metaversum, wirtualnymi zakupami w wirtualnym sklepie, który potem ci wyśle twoje sprawunki, czy inną pracą no to gg. Niech oni lepiej się wezmą za myślenie jak to jest, że przez ostatnie 500 lat świat poszedł tak bardzo do przodu, a oni dalej tkwią w mentalności utopionej w gównie średniowiecznej wiochy

RedCrescent

@NiebieskiSzpadelNihilizmu heh - myslalem, ze ten artykul to jakas analiza, tu prosze - material reklamowy chinskiej firmy:

"Według oceny założyciela chińskiego startupu Rokid, Zhu Mingmina (Misa Zhu), który od kilku lat rozwija technologie rzeczywistości rozszerzonej, właśnie takie urządzenia w najbliższych latach – mówi o trzech do pięciu latach – wyprą smartfony z pozycji kluczowego elementu ekosystemu cyfrowego.

Uważa on, że telefony będą nadal istnieć, ale ich rola stanie się pomocnicza: będą zapewniać łączność, moc obliczeniową i przechowywanie danych, podczas gdy główna interakcja użytkownika przejdzie na poziom okularów działających w oparciu o sztuczną inteligencję.

Analogia z momentem pojawienia się iPhone'a w 2007 roku odzwierciedla skalę oczekiwanych zmian: wówczas smartfony całkowicie zmieniły dotychczasowe sposoby komunikacji i pracy z informacją, a dziś podobny skok przewiduje się dla urządzeń łączących funkcje platformy AR i komputera przenośnego.

Rokid dąży do umocnienia się w tym nowym segmencie i prezentuje strategię ukierunkowaną jednocześnie na rynek masowy i przywództwo technologiczne. We współpracy z producentem akcesoriów Bolon Eyewear firma wypuściła na rynek okulary z wbudowaną sztuczną inteligencją w cenie 2199 juanów (około 310 dolarów)."

matips

@NiebieskiSzpadelNihilizmu To, że Mecie i Googlowi nie wyszło nie oznacza, że ten pomysł się nie ziści. iPhone też nie był pierwszym podejściem do telefonu tego typu, ale był pierwszym na tyle dopracowanym by technologia się przyjęła.

eloyard

@matips 


Smartfony zejdą na drugi plan za pięć lat. Zastąpią je inteligentne okulary


To się nie ziści i tyle.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@matips ja nie mówię, że to się nie ma prawa ziścić, ale jest kilka "ale", które przed tym stoją. Raz, że co najwyżej uzupełnią, a nie zastąpią. Całkowite zastąpienie się nie zadzieje nigdy, bo nikt sobie nie pozwoli na przejęcie całego widzialnego pola czymś, co w każdej chwili może się wysypać, wyrzucić ci na oczy reklamę, albo wjebać na słup- prędzej się już dorobimy tych magicznych wszczepów jak w Cyberpunku.


Dwa, że jeśli o tym mówimy, to te okulary to faktycznie musiałyby się stać okularami sensu stricte, takimi jak się teraz nosi na poprawę wzroku, czy tam przeciwsłoneczne- małe, lekkie, nienarzucające się. Zdecydowanie nie te kloce co Meta, Apple, Oculus i reszta tej hałastry tworzą, gdzie zakładasz na głowę coś, co może nie jest wygodne, ale za to ci ciąży w cholerę i jeszcze lecą od tego kable.


Trzy to wszystkie wyzwania technologiczne z tym związane- miniaturyzacja, kwestia baterii, która musiałaby trzymać faktyczne dni, a nie 30 minut i "sorry", kwestia wyświetlaczy, które dawałyby realistyczny obraz, kwestia kalibracji tego, żeby dostosować się do ewentualnych wad wzroku na każde oko... wszystko to zachowując dalej format klasycznych okularów, a nie claymora okręconego razem z głową taśmą, żeby to trzymać w miejscu.


No i najważniejsze- kwestie zdrowotne. Pomijam już fakt ekranów będących w takim scenariuszu mniej jak centymetr od oczu i to jak one się przez to męczą, ale masa ludzi korzystająca z "klasycznego" VR headsetu po prostu ma problemy z jego użytkowaniem- niektórzy długim, niektórzy nawet krótkim, a niektórzy w ogóle. Bo pojawiają się bóle i zawroty głowy, nudności, migrena, zaburzenia błędnika. I to nie jest takie "oj tam oj tam 1 na miliard przypadków" bo tych przypadków jest sporo- nawet jak z kumplami kiedyś chcieliśmy wyskoczyć do jakiegoś vr house'u, to 2 od razu powiedziało, że chętnie ale tylko jako towarzystwo, albo pas, bo nie są w stanie grać, bo głowa boli i rzygają.


I póki to nie zostanie całkowicie wyeliminowane, to mówienie, że okulary zastąpią smartfony to jest zwykła mrzonka, bo w tym wypadku dosłownie wykluczysz technologicznie całkiem dużą grupę ludzi. Więc powtarzając @eloyard - to się nie ziści. Przynajmniej do czasu rozwiązania tych problemów

xniorvox

Rosyjski Su-57 zachwycił publiczność na niebie nad Dubajem


Mogę w to uwierzyć, bo to rzeczywiście ładny, smukły samolot. Do tego jest szybki i silny, w bezpośredniej walce byłby bardzo niebezpieczny. Tylko że brzydki, powolny amerykański F-35 takiej walki podejmować nie będzie i zdejmie tego Suchoja z kilkudziesięciu kilometrów, a ruski nawet nie będzie wiedział co go trafiło.

Zaloguj się aby komentować