Dzień dobry się z Państwem,
Edycja z wieńcem sonetów dobiega nam końca. Powszechnie wiadomo że wieniec powinien być okrągły - czyli nie mieć ani początku ani końca, więc złośliwie pozwolę sobie ten wieniec domknąć pewnym wyznaniem, spinając całość w "koło".
Wyznanie
Gdy stęki łosia widzę tam, gdzie ma być beczenie,
Gdy różowe sonety @entropy_ nawet tworzy,
(z rymem okrągłym co jest oczu mydleniem,
miast za psucie GURU się po prostu ukorzyć)
Gdy George niczym Neron znowu wznieca płomienie,
A Katie kojącym nas głosem uspokaja,
To ja tym spektaklem poezji na scenie,
Z sercem rosnącym się rozkosznie upajam.
Lecz jestem przy tym rozdarty niestety,
I cierpi moja natura formalisty,
Bo rozkwitają jedynie nam #nasonety
Gdy żadna reguła nie krępuje artysty.
Więc przyznam, choć przejść mi to nie chce przez gardziel:
Brak rymów i zasad, to lubię najbardziej!
#nasonety #zafirewallem #diriposta
