Dzień dobry!
Dzisiaj będzie dobry dzień, bo dzieci w końcu wracają do szkoły xD
#humorobrazkowy #heheszki

Dzień dobry!
Dzisiaj będzie dobry dzień, bo dzieci w końcu wracają do szkoły xD
#humorobrazkowy #heheszki

@bori I myk stary od razu pierwsze kroki do żabki xd
@bori też tak mam. Przejebane
@rith Też wychodzisz 400 mln lat przed odlotem?
@bori trochę tak. Cały dzień jestem poddenerwowany, tętno wysokie, 10x sprawdzę czy taksówka zamówiona i takie tam.
@rith Chujowo być rybom, i te pedały z wędkami. Przejebane.
@rith dlatego ja nie lubię podróżować. Chyba że autem - to daje swobodę.
@PanNiepoprawny ja w sumie lubię kazdą formę podróży, ot odczuwanie tego typu niepokoju jest normalne dla mnie, jestem tego świadomy i jakoś to próbuje okiełznać
@rith a potem jak już siadasz na miejscu w pociągu / autobusie / samolocie to taka normalnie ulga że weź
@GazelkaFarelka to prawda. Moje normalne tętno spoczynkowe to jakieś 62-64 (taką mi średnią podaje zegarek). W sobotę, jak wyjeżdżałem - 75 xD
śmieszne w c⁎⁎j dopóki nie wyjedziesz na ostatni moment i na 10 minut przed końcem odprawy nie okaże się że nie możesz wjechać na parking lotniska bo po prostu bramka się nie otwiera, a jak dzwonisz do obsługi to nikt nie odbiera xddd
@bori Po latach widzę ile negatywnych nawyków wyniosłem z rodzinnego domu... W dniu jakiegokolwiek wyjazdu zawsze w domu była nerwówka - bo tak. Nie masz prawa siedzieć spokojnie bo za 5 godzin jedziem na pekaes. Oczywiście wyjście na przystanek odległy o 3 minuty musi odbyć się 15 minut wcześniej - bo tak. Bo przecież autobus może wcześniej przyjechać (jedyna opcja żeby autobus był wcześniej, o przyjazd poprzedniego spóźnionego o pół godziny albo jak się kierowca nawalił i pomylił rozkłady xD). Raz wiało i padało, stary oczywiście 15 minut przed czasem że wychodzimy. A ja że wała, nigdzie nie idę, wyjdę 5 minut przed i wystarczy, a i tak będę stał jak kołek na przystanku, jak chce to niech idzie sam. Awantura że on nie pójdzie sam, bo on musi zamknąć dom (tak jakbym ja nie miał kluczy xD). Ja się uparłem i powiedziałem że nie będę stał jak debil na przystanku bo zmoknę a potem będę marzł w pekaesie, jak chce to niech idzie sam. Uparł się i czekał, żeby tylko samemu zamknąć chatę. Autobus nam spie*dolił, stary klął że musi na taksówkę pieniądze wydawać przeze mnie, a ja na to że to jego wina, bo nikt go w domu nie trzymał - ja na przystanku byłem o czasie. Zachowuję się teraz zupełnie inaczej, ale każdemu wyjazdowi, zamiast radości z wyjazdu, towarzyszy wewnętrzny niepokój wpracowany we mnie przez rodziców. Spakowany? Kran zakręcony? Nie zapomniałeś czegoś? Na pewno zapomniałeś. A najlepiej spakuj całą chałupę to będziesz miał pewność że wszystko jest.
@mannoroth ale że jak, przyjechał w końcu za wcześnie ten autobus?
@jedzczarnekoty Nie, był o czasie.
@mannoroth
Nie zapomniałeś czegoś? Na pewno zapomniałeś.
dlatego ja sobie zadaje pytanie „czy jest coś co chciałbyś mieć na miejscu a czego na miejscu nie kupisz” co znacząco zawęża ilość rzeczy o których trzeba pamiętać.
@mannoroth dobra, teraz czaję - ty byłeś o czasie, a stary chałupę zamykał
@mannoroth ale widzę że nie tylko u mnie każdy wyjazd rodzinny to był stres i nerwówka. A często i niezła aferka.
stary ma po prostu doświadczenie życiowe miliarda alternatywnych wszechświatów, w których wszystko może pójść nie tak, na przykład okaże się że jest jakiś megakorek bo był wypadek i zamiast 15 minut będziesz jechał 45 minut
@GazelkaFarelka Wcześniejsze wyjście na przystanek nic nie zmieni w kontekście korka - na to była inna recepta: Idziemy na autobus, który sprawi, że będziemy na dworcu 50 minut wcześniej zamiast 20 xD Chociaż to akurat miało trochę sensu.
Zaloguj się aby komentować