Dwa lata trzeźwości: Czego mnie nauczyły?

https://www.youtube.com/watch?v=PQGwM-cmIfA

A Ty dlaczego nadal chlejesz etanol?

#alkohol #ciekawostki #motywacja #youtube #alkoholizm #psychologia #rozwojosobisty

Dlaczego nadal chlejesz etanol?

44 Głosów
cebulaZrosolu

@cyber_biker nie ma to jak subiektywna ankieta...

cyber_biker

@cebulaZrosolu Nie wiem czego Ci tutaj brakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GrindFaterAnona

@cyber_biker np dla smaku lub dla odprężenia

Basement-Chad

Osoby niepijące są wykluczone z ankiety?

cyber_biker

@Basement-Chad Witam w klubie, możesz napisać w komentarzu

e5aar

@cyber_biker bo lubię, bo w rozsądnych ilościach zyski przesłaniają straty, bo ma super zalety socjalne. Wszystko kwiestia ile i jak często. Na tym ostatnim powinno się edukować, a niestety wiele osób promujących całkowite niepicie brzmi jak byli alkoholicy, którzy zamiast siebie winią alkohol (za swoje niepowodzenia).

cyber_biker

@e5aar Bzdury, nie ma żadnych korzyści. I jeszcze kurwa ten najgorszy argument - nie pijesz/ jesteś przeciwnikiem alko to znaczy, że jesteś alkoholikiem xD To Ty masz problem z alkoholem, a nie ja.


Jakie niepowodzenia? Kto kogo wini? Nie mierz innych swoją miarą.

hist4min4

@cyber_biker bzdura, ma korzysci, bo pozwala sie wyluzowac, nie przejmowac czyms, co Cie np wkurzylo w ciagu dnia.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@cyber_biker na jakiej podstawie wywnioskowałes, że ma problemy z alkoholem?

cyber_biker

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Na tej samej podstawie na jakiej on wywnioskował, że ja mam jakieś problemy.

cyber_biker

@hist4min4 Jeśli potrzebujesz alko żeby się wyluzować to znaczy, że coś z Tobą nie tak, pierwszy sygnał problemu alkoholowego, potrzeba "wyluzowania się". Gdy chcę się wyluzować to idę na rower, piję herbatkę ziołową, idę na spacer; nie potrzebuje etanolu, który niszczy organy i zaburza sen.

e5aar

@cyber_biker pierdzielisz głupoty jak fanatyk, a ja piję rzadko, bo łatwo się stresuje, a alkohol obniża próg stresu który jesteśmy wstanie znieść. Swoimi agresywnymi odpowiedziami tylko potwierdziłeś, że jesteś fanatyk, który nie potrafi od czasu do czasu się napić i skorzystać z wyluzowania która ta substancja umożliwia. Jak każdy inny drag ma swoje zastosowanie jak wie co się robi. Ty lepiej nie pij, widać że nie potrafisz :)

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@cyber_biker tylko gdzie on napisał, że masz problemy z alkoholem? Ja tak tego nie odebrałem.

hist4min4

@cyber_biker nawet żal to komentować. Tak, mam problem bo po trudnym dniu raz w roku sie napije piwa XD

GitHub

@cyber_biker żadne z powyższych odpowiedzi ;)

Jim_Morrison

@cyber_biker Dlaczego nadal bijesz żonę, i czemu się tego nie wstydzisz? Eech, żenada. Wracaj na wykop man, plis. Myślałem, że to ja tu zaniżam poziom ale infantylny małoletni "psycholog" to nawet dla mnie, kurwa, zbyt wiele. Chłopie - synem moim mógłbyś być a te twoje truizmy to przyprawiają mnie o ból zębów. I nie, nie przypierdalałbym się gdyby nie ten twój zjebany, wyniosły, autorytarny i gówniarsko prowokujący ton, za który - wierz mi - łatwo dostać w zęby, albo w najlepszym przypadku wywołać u kogoś uśmiech politowania.

cyber_biker

@Jim_Morrison Nie synkuj mi tutaj kurwa, żenadą jest twoje pierdolenie i jeszcze ten argument wieku. Swoim protekcjonalnym tonem możesz raczyć dzieci i znajomych, na mnie to nie działa. Skoro bolesna prawda tak bardzo Cię boli to znaczy, że masz poważny problem. Większość komentujących alkoholików ma ból dupy, bo ktoś ma czelność atakować ich świętość - etanol.

redve123

Zapomniałeś, że to dawka czyni trucizną. Wychodze na piwo ze znajomymi kilka razy w roku, i wg OP-a to oznacza że jestem alkoholikiem.

jelonek

@redve123 każda dawka etanolu jest trująca. To fakt, a nie opinia.

redve123

@jelonek tak samo jak trujący jest oddech powietrzem z tlenem, a mimo to oddychamy. Jeżeli panujesz nad tym ile pijesz, to nie jest to dużo bardziej szkodliwe od innych czynności. Nie popadajmy w paranoje

1a07f3b4-55a5-4ba7-977d-4a25bd0513f7
jelonek

@redve123 powielasz szkodliwe bzdury i błędy myślowe. Powstrzymaj się. Akt oświecenia nigdy nie jest powodem do wstydu. W Polsce mamy najgorsze powietrze na świecie i z tej perspektywy każdy oddech nas zabija. Różnica jest taka że oddychać musimy, a wprowadzać do organizmu enanol już nie.

https://www.robertrutkowski.pl/wp-content/uploads/2023/08/1.-The-Lancet.pdf

Science bitch.

redve123

@jelonek powstrzymuje sie. Flaszki u mnie stoją latami, i jedyny wyjątek to okazjonalne spotkania, czy piwo do serialu raz na 2 miesiące, ale nie robie nikomu wyrzutów, tak samo jak szanuje abstynentów.


PS. Patrz co wklejasz :P

f6dd406a-9977-41b3-8aee-44aa3cf3f9a8
redve123

Update: strona sie za ktoryms razem jednak wczytała

jelonek

@cyber_biker obejrzałem i w zasadzie nie dowiedziałem się niczego o czym bym nie wiedział.

Pochwalam Twoją postawę i ogolnie strasznie wkurwia mnie społeczne przyzwolenie na chlanie. A już ta hipokryzja związana innymi narkotykami najbardziej. Pół litra na imprezie - proszę bardzo. Kreska? Ty ćpunie pierdolony!

Mnie przed abstynencją powstrzymuje to, że nie potrafię traktować życia zbyt serio. Nie chcę przez cały czas być najlepszą wersja sobie. Bo i po co?

Na chuj mnie te siłownie i dwa fakultety jak za chwilę na pasach pierdolnie mnie samochód i tyle będę miał z tego życia.

Aktualnie zbliżam się do końca mojego corocznego postu (40 dni bez alku) i nawet chodzi mi po głowie żeby rzucić zupełnie, ale jakoś nie widzę powodu (te zdrowotne oczywiście rozumiem, ale po prostu nie są dla mnie wystarczające). Nie lubię siłowni, nie mam pasji, nie lubię swojej pracy, nie jestem fanem swojego życia ;)

Jim_Morrison

@jelonek "ogolnie strasznie wkurwia mnie społeczne przyzwolenie na chlanie."


Uuuu, totalitaryzmu się zachciało, widzę. To się nazywa wolność, proszę szanownego pana, i jak tylko nikomu nie robię krzywdy, to z całym szacunkiem ale chuj ci do tego co robię. Nikt na nic pozwalać mi nie musi, zapewniam.

jelonek

@Jim_Morrison na pierwszy rzut oka tak, chlej se u siebie w domu i dopóki nie drzesz ryja, nie smiecisz i nie przeszkadzasz sąsiadom to krzyż na drogę.

Nie możesz jednak pominąć ogromnych kosztów społecznych związanych z ogólnym, zbyt dużym spożyciem etanolu. Kosztów leczenia, odszkodowań związanych z wypadkami spowodowanymi jazdą po pijaku itp które wszyscy ponosimy - zarówno ty i ja chleący jak i OP, który tej trucizny nie tyka.

jelonek

@Jim_Morrison i jeszcze doprecyzowując: pisząc o przyzwoleniu nie mailem na myśli że należy tego zakazywać. Uważam jednak że nie należy tego promować jako czegoś normalnego a już na pewno nie jako część kultury. Rodzice piją alkohol przy dzieciach i nikomu to nie przeszkadza - to przecież normalne. A wyobraź sobie że ktoś przy dzieciach wciąga szczura albo przypala brałna - od razu patologia, co nie? Kiedy wszystkie te substancje wywołują podobne skutki.

DiscoKhan

@jelonek są twarde i miękkie narkotyki, gdzie alkohol zależnie od wersji może spełniać rolę jednego bądź drugiego typu.


Sorry ale jak ktoś raz w tygodniu przy dziecku się wina czy piwa napije to jest to mniejsza promocja narkotyków od ludzi którzy codziennie kawę piją która jak najbardziej nakrotykiem też jest.


Wszystko jest dla ludzi tylko z głową trzeba używać. Sam miałem gorsze okresy w życiu, święty nie jestem ale też kurna jak widzę już walenie kresek dla kogoś jest porównywalne do wypicia butelki wina raz na jakiś czas to wesołe porównanie. Nawet cukier jest substancją psychoaktywną w większych dawkach, jak w batonikach chociażby.


Trzeba po prostu umiar promować a nie w radykalizm się pchać.

cyber_biker

@DiscoKhan Tak, tak, chlanie przy dziecku spoko, ale pijecie kawy to wzór brania narkotyków xD widać, że tworzysz teorie, bo tak Ci pasuje - innymi słowy, chlejesz i musisz w jakiś sposób to sobie usprawiedliwić. To, że nie leżysz na ulicy i szczasz w spanie nie oznacza, że nie jesteś alkoholikiem. Jesteś alkoholikiem, a najgorsze jest to, że dorabiasz do tego jakąś filozofię, ćpasz etanol.

DiscoKhan

@cyber_biker ćpunek, nie rowerze teorii tylko sporo czytałem o używkach.


Widać że ci kofeina mózg już wyprała i jesteś w statium mocnego psychicznego uzależnienia bowiem kompletnie to od siebie odrzucasz i czujesz się atakowany kiedy o tym wspomniałem.


Oczywiście że co jakiś czas ćpam etanol, średnio raz na tydzień obecnie.


Taka ciekawostka: Mickiewicz napisał wielką improwizację na haju kawowym. Z własnego doświadczenia: chociaż haj kawowy jest względnie krótki to jest bardziej intensywny od wzięcia małej kreski kokainy, przy czym do pełnego haju trzeba wziąć odpowiednią dawkę.


Przeczytaj sobie te legendarne imporowozscke i zobacz jaką sieczkę z mózgu kawa potrafi zrobić, ty chyba już w podobnym stanie jesteś sądząc po tym jak intensywnie przeżywasz atak na ten narkotyk.

Zaloguj się aby komentować