- Dowiedziałem się, że o możliwych nieprawidłowościach, albo niechlujności, czy głupio czasami rozdawanych środkach - powiedział. Dodał, że resort Pełczyńskiej wiedział o nich "już od pewnego czasu".
Wiedzieli o tym, że ktoś sobie kupuje jachty albo bierze po dwie/trzy dotacje na samo tylko pod innym NIPem i zamiast zrobić damage control to czekali aż im afera wybuchnie w ryj i PISowcy będą grzać temat aż do wyborów.
Przecież Tusk już nie odklei się od zdjęcia z jachtami i wałami przedsiębiorców.
#polityka

