Dotychczas wydawało mi się że USA rozegrało wszystkich pięknie:
-
Rosja dała się wciągnąć w bardzo kosztowną wojnę w której cele są niejasne, wygrać właściwie nie można i ciężko jej to zakończyć. Straciła na znaczeniu geopolitycznym, straciła rynek europejski, połamała swoją pancerną pięść, stała się pośmiewiskiem i dyplomatycznym pariasem
-
Chinom pokazało że nawet lekkie wsparcie NATO i niepełne sankcje pozwalają zatrzymać wielką rosyjską armię, że zachód potrafi się zjednoczyć a nawet teoretycznie silna armia ugrzęźnie w bezsensownym konflikcie. Co miało ich powstrzymać przed zakusami na Tajwan. Pamiętacie że w 2022 przynajmniej u nas mówiło się że Chińczycy zaraz wejdą na Tajwan, po wybuchu wojny na Ukrainie, nagle się skończyło.
-
Europa została odcięta od taniego gazu z Rosji i musi kupować droższy z USA. Pozbyliśmy się starych złomów czołgów a nowy sprzęt trzeba było kupować w USA. Wojna u granic UE dodatkowo uzależnia nas od USA w kwestii bezpieczenstwa
Kurde wszyscy mowili ze USA zrobilo deal zycia: za kilka % budzetu na zbrojenia wylozylo Rosje, zwiekszyło zależność Europy i postraszyło Chiny.
A teraz wpada trump cały na pomaranczowo i doslownie wszystko odwraca?
-
Rosje wyciaga z gowna za uszy i klaniajac sie wprowadza na salony i sadza obok siebie? Ze niby maja wspolne interesy gospodarcze? Niby jakie? Wspolnie beda sprzedawac gaz do Europy? A moze USA podzieli się z Rosją swoimi korpo i razem bedą nam sprzedawac Iphony, adsy na FB i Google oraz dostarczac Adidasy?
-
Chinom pokazuje że może jednak warto atakować bo mimo braku sukcesów militarnych to potem da się wymęczyć ustępstwa mimo że się nic nie zdobyło.
-
A Europie pokazuje że nie mają co liczyć na USA i EU musi sobie szukać innych partnerów? Z kim ma gadac teraz Europa? Z Rosją która się odgraża że zaraz do Madrytu wjedzie, czy może z Chinami które sobie cicho siedzą i do Europy żadnych pretensji nie mają?
Przecież to dziesiątki lat podporządkowywania sobie większości świata i teraz on to wszystko rozmontowuje? Czyli nie ma żadnego deep state, bo jakby było to dawno by się go pozbyło, miałby wypadek, zjadł coś nieświeżego albo zatrucie ołowiem, przez profesjonalnego hitmana który potrafi trafić w to co celuje.
No i to przecież nie jest jego pierwsza kadencja, w poprzedniej aż takich rzeczy nie wyprawiał, tu musi być jakaś głębsza gra o której nie mamy pojęcia.
#usa #rosja #wojna #ukraina
