@Kulka tak zwana twarz myślą nieskalana. Ja za to mam nieodparte wrażenie, że ten błąd w matrixie jest najgorszym prezydentem nie od '89, ale od '44. I nie mam zamiaru tu nikogo wybielać, czy usprawiedliwiać, po prostu mam takie nieodparte wrażenie, że nawet komuchy, nawet z tego najbardziej stalinowskiego okresu z całym swoim bogatym dorobkiem skurwysyństwa lepiej robili swoją robotę, jakakolwiek by ona nie była. Było w tym wszystkim widać konsekwencję działania, zdecydowanie i jak wydali jakąś decyzję, to się jej trzymali.
A ten kolorowy pacan z ciasta co? Nie dość, że jest sterowany przez jakiegoś podstarzałego karła, który nawet nie pełni żadnej oficjalnej "wysokiej" funkcji w państwie i co 5 minut zmienia zdanie, które nawet nie jest jego, to jeszcze robi to w taki sposób, że ma się nieodparte wrażenie, że to jest jakaś ofiara upośledzenia umysłowego, które wywołują u niego urojenia. Takie wkurzające dziecko z piaskownicy, które zostało podpuszczone przez innego dzieciaka- wchodzi, niszczy innym zabawę i zabiera zabawki i uważa że jest królem piaskownicy. Jak ktoś mu tego zabroni, to zacznie obrzucać innych piachem. Jak ktoś mu tego znowu zabroni, to zacznie kopać. Jak ktoś mu i tego zabroni, to zaraz wynajdzie inny sposób na uprzykrzanie innym życia. Cytując klasyka- i tak kurwa do zajebania.
On dosłownie co akcja to sam sobie przeczy, osoba praktycznie na czele państwa tworzy jakąś alternatywną rzeczywistość na miarę teorii smoleńskich spiskowych, ośmiesza siebie (to to jeszcze małe piwo, skoro postanowił być debilem to mu się należy) i cały kraj na arenie międzynarodowej (dla przypomnienia- rzekomo prezydent) tak, że przedstawiciele innych krajów, ale i zagraniczne media uważają gościa za kreta własnego kraju, a przy tym trzeba zaznaczyć, że to nie tak, że to jakieś magiczne szachy 2137D i on na tym zdobywa wszystko- jednego gównomidasa pisowska partia już ma i też się nie sprawdził w tym robieniu złota ze wszystkiego czego się dotknął. On robi za pożytecznego idiotę i cieszy się jak głupi do sera, że staje w obronie demokracji. Teraz już nawet nie ma jak z tego wyjść, bo ostatni gwizdek na obudzenie się przespał więc coś mi się zdaje, że jeśli ktoś nie znajdzie jakiegoś sposobu na pozbycie się go ze stanowiska, to będziemy mieć półtorej roku kopania się z jawnie partyjną świnią, która wszystko będzie blokować na wszelkie sposoby.