Długopis Bic Cristal - 75 lat niezmiennej produkcji

Dziś chciałbym opisać pewien przedmiot, który chyba znamy wszyscy. W tym roku mija 75 lat od kiedy wszedł do produkcji i od tego czasu ani trochę się nie zmienił.

Jest ciągle w produkcji i wygląda dokładnie tak samo jak w 1950 r.

Jak podają źródła, w sierpniu 2006 został sprzedany, uwaga, 100-miliardowy egzemplarz.

#ciekawostki #technologia #piorawieczne -> dla lepszego zasięgu

Yes_Man userbar
elektroda.pl

Komentarze (14)

bori

@Yes_Man I to jest prawdziwe #piorawieczne

sadamasin

#qualitycontent


Ale jednak typowa elektroda

Drugi komentarz i gość nieironicznie wspomina, że kałamarze były lepsze

WatluszPierwszy

@sadamasin Kałamarze? My robiliśmy węglem rysunki naskalne i chodziliśmy polować z dzidami.

eloyard

@sadamasin azali, gęsim piórem, onegdaj!

3majmipiwo

@WatluszPierwszy Chociaż mieliście węgiel i dzidy. My w dinozaury musieliśmy rzucać kamieniami, a kamienie dostawaliśmy za pracę w kamieniołomie jako wynagrodzenie.


Dobra koniec żartów. Sprawdziłem przed chwilą ten długopis z czasów podstawówki, ponad 35 lat i on nadal pisze od pierwszego milimetra. Niech spoczywa dalej w piórniku.

Roszak

@3majmipiwo dostawaliście kamienie?SZCZĘŚCIARZE! U nas kamienie były za drogie, żeby dostać 1 musiałeś przynieść 20. Nauczyliśmy się zbierać pył i sypać nim dinozaurom w oczy.

3majmipiwo

@Roszak 20 kamieni? U nas nie wolno było posiadać takiej ilości. Jak miałeś dwa to byłeś obrzydliwie bogaty. My nie mogliśmy zbierać pyłu u nas było ciągle pochmurno i wilgotno.

dildo-vaggins

Fajny artykuł, szkoda że na elektrodzie bo ja im nie nabijam wizyt.


Ale faktycznie długopis nie zmienił się przez 70lat wcale bo używałem nawet taki sprzed 35 lat i jest w niezmiennej formie.

Yes_Man

@dildo-vaggins @sadamasin rzadko bo rzadko, ale trafia się od czasu do czasu coś ciekawego do poczytania

Lemon_

@Yes_Man Produkują też jednorazowe golarki. Skąd to wiem? Otóż do dzisiaj kiedy o tym pomyślę, to odczuwam zażenowanie. Wysłałem kiedyś CV do firmy BIC w Warszawie i o dziwo zaprosili mnie na spotkanie.

Po kilku uprzejmych pytaniach pani (chyba dyrektor finansowa) zapytała, czy znam ich produkty. Przyznałem, że nie wiem czym się zajmują. Pani powiedziała, że długopisy i pyta co jeszcze. Że powinienem to znać jako mężczyzna. Oczywiście nie wiedziałem. Potem zrezygnowana powiedziała, że jednorazowe maszynki do golenia i w sumie oboje wiedzieliśmy, że nie dostanę tej roboty.

Nie wiem czemu poszedłem taki nieprzygotowany do tej rozmowy, ale cholera - ja tam aplikowałem na stanowisko w dziale księgowym, a nie sprzedaży. Od tamtej pory zawsze przygotowywałem się do rozmowy o pracę.

eloyard

@Lemon_ rekrutowałem już trochę ludzi do pracy i w życiu mi nie przyszło pytać o takie pierdolety, tylko zawsze o konkrety. Żenada bierze na takie korpo-odklejki. Tak samo list motywacyjny na stanowisko konserwator powierzchni płaskich albo operator udarnika kinetycznego z naprowadzaczem trzonkowym.

onpanopticon

@eloyard akurat w tym przypadku bym się aż tak nie czepiał w sumie jedynie sprawdziła czy wykazał jakiekolwiek zainteresowanie tym gdzie i po co aplikuje. Sama ta wiedza nic nie daje oczywiście, ale już mogła jej dać do zrozumienia, że chłop lata od drzwi do drzwi i chce wziąć byle co. Jak jest sporo kandydatów to raczej taka błahostkę wypadałoby wiedzieć.


Nawet ja bym się dziwnie poczuł w swojej gownofiremce jakby do mnie aplikował gość, ktory nawet nie wie co robimy xd nie ważne, że na księgowego, ale no to wygląda jakby ktoś mnie potraktował niepoważnie.

eloyard

@onpanopticon no nie wiem, słaby ze mnie rekruter. Bardziej skupiałem się na tym czy ludzie umieją czego ja potrzebuję, a o historii firmy i produktach to można im powiedzieć potem 🤪

330cac93-dc66-4e92-aace-5aa13c153892

Zaloguj się aby komentować