Możesz im podać odpowiedzi na wszystkie pytania, ale i tak ci zacznie obcinać punkty za pierdoły. Narysowałem raz typowi schemat działania hamulca taśmowego, opisałem go i zabrał mi 1/4 punktów za to, że nie narysowałem strzałki, która wskazywała, w którym kierunku rusza się śruba. Bo przecież kto wie, w jakim kierunku się rusza śruba, co nie? XD Nawet na jego slajdach na wykładach nie było tej strzałki.
Z moich obserwacji wynika, że ta upierdliwość przy sprawdzaniu nie powoduje, że studenci uczą się więcej, tylko dochodzi do masowego zrzynania. Raz miałem wykładowcę, który wręcz na to przyzwalał, bo wymagał dosłownie każdego jebanego szczegółu, przepisanie mu całego slajdu nie gwarantowało zaliczenia, a gość nie chodził po sali - jako pierwszoławkowiec poczułem się wtedy jak kompletny frajer XD Ludzie z tyłu mogli bez konsekwencji robić co chcieli, a ja byłem udupiony.
Nigdy nie ściągałem, dopiero w trzecim semestrze na studiach zrozumiałem, że będąc fair mogę zapomnieć o zaliczeniu niektórych przedmiotów. Mam swoje limity, nie wykuję każdej drobnostki.
Efekt tego jest taki, że na magisterce mam w d⁎⁎ie naukę.
#zalesie #studia