Denializm klimatyczny - studium przypadku.
Dziś zajmiemy się jakimś innym randomem, który wie, że człowiek nie ma żadnego wpływu na zmiany klimatu. Przy czym jednocześnie udowadnia, że ma
Weźmy pierwszy akapit: dane historyczne pokazują, że CO2 rośnie PO wzroście temperatury. Rozbijmy to na części:
1. Owszem historyczne dane tak pokazują.
2. Owszem wzrost temperatury przyczynia się do wzrostu stężenia CO2.
3. Jest jeden problem - wtedy nie używano paliw kopalnych
4. Mechanizm wygląda tak - większą temperatura, większa wegetacja, większa produkcja CO2 przez rośliny i zwierzęta, sprzężenie zwrotne - banalne.
5. Obecnie ten mechanizm jest zaburzony przez działalność człowieka i najpierw mamy większą produkcję CO2, a dopiero potem wzrost temperatury, i mamy na to k⁎⁎wa dane liczbowe k⁎⁎wa.
Idźmy dalej: tak, para wodna to najlepszy gaz cieplarniany. Ale my nie dodajemy jej więcej do atmosfery, my dodajemy znacznie więcej CO2, które jest genialnym gazem cieplarnianym, tylko niewiele gorszym niż woda. Tak swoją drogą najlepszym gazem cieplarnianym i tak nie jest H20 xD (pamiętajcie o nawodnieniu).
Dalej chłop powołuje się na mechanizmy, których nie rozumie, a już wspomnienie o El Ninho to strzał w stopę, bo zmiany klimatu mają na niego ogromny wpływ
I tak mili państwo ludzie nie rozumiejący nauki, nauczania, nie wiedzący czym jest teoria, czym teza, a czym hipoteza będą nam tłumaczyć, że nie ma globalnego ocieplenia bo u nich na wsi to padało w lipcu. Tak, ci ludzie nie rozumieją nawet słowa "globalne".
#ekologia #zmianyklimatu #klimat

