Czy Cinquecento może być samochodem osobowo -towarowym? Oczywiście! Moje fiacisko przewiozło dzisiaj z odległej Ikei niemałe biurko, komodę, stolik nocny i jeszcze parę drobiazgów. Inna rzecz, że jedna z paczek wbijała mi się w bark w czasie kierowania dyliżansem
Sąsiadka widząc mnie kiprującego towar pod blokiem zaczęła wspominać wyprawy maluchem w 4 osoby i z namiotami.
I właśnie po to kupiłem taki samochodzik - daje mi dużo frajdy, budzi już czasem zainteresowanie i przenosi do dawnych czasów. A chcąc docenić fiacika to chciałem go tu publicznie pochwalić
PS w bonusie fotos z niedzielnej wizyty w Kluczkowicach koło pałacu.



@w0jmar Ejże, to było 1108 ccm przecież.
Pierwszy samochód jak pierwsza dziewczyna, nie zapomina się nigdy. Mały, słaby, paliwożerny, z zalet to średnia cena części zamiennej wynosiła 35 zł, ale trzeba było przy tym grzebać właściwie co kilka-kilkanaście tygodni, bo wiecznie coś. Zapieczona linka od ręcznego po każdej zimie, tylne bębny hamulcowe, przerdzewiały bak, łożyska alternatora, takie różne drobiazgi. Teraz już bym takiego nie chciał, zbyt wygodny się zrobiłem.