Numer księgi wieczystej i potem sobie sprawdź kto jest tam wpisany. Można się nielicho zdziwić jak wyskoczy cały wagonik wierzycieli, potencjalnych spadkobierców, dziwne wpisy do hipoteki albo inne obciążenia.
https://przegladarka-ekw.ms.gov.pl/eukw_prz/KsiegiWieczyste/wyszukiwanieKW?komunikaty=true&kontakt=true&okienkoSerwisowe=false
Spytaj czy działka jest jakoś podzielona, czy są jakieś służebności (dojazd do innych działek), czy jak to nieraz bywa wszystko na gębę, bo panie, my tu od czterdziestu lat z Szymkowiakami i starym Nowakiem tak mamy ustalone, że sobie w żniwa jeżdżą przez nasze podwórko kombajnem, bo mają bliżej.
Przejedź lub przespaceruj się też po najbliższej okolicy, jeśli to możliwe w różnych porach dnia. Zobacz jakie jest natężenie ruchu, czy coś hałasuje lub śmierdzi, czy dwieście metrów dalej za zabudowaniami i drzewami nie przebiega kolejowa linia towarowa i nie przelatuje tam kilka składów z węglem na godzinę, trąbiąc jak na apokalipsę. Pooglądaj lokalsów z zoologiczną ciekawością badacza, zagadaj o pogodzie do przypadkowego przechodnia i pociągnij za język jak się tu żyje.
Bełkot pośrednika nieruchomości, jeśli ten pasożyt gdzieś tam się nawinie, spuść w kiblu i nakryj klapą, oni nie są do niczego potrzebni i na nic się nie przydadzą, więc nie ma sensu zaprzątać sobie nimi głowy. W dodatku obsesyjnie kłamią na każdy temat.