korzystam z apki i jak klikam odpowiedz to 99% odpowiedzi nie doxhodzi,wiec robie tak, a nie inaczej.
Czesci oryginalne sa generalnie drozsze niz zamienniki( chociaz nie zawsze, roznie bywa) i uwaga- w Aso tez sie stosuje czesci zamienne do starszych aut. Serio.
ASO to taki sam warsztat jak inny, tylko ma autoryzacje producenta auta/aut w sprawie napraw zgodnie z technologia i obslugi.
Inna sprawa- dlaczego tak pchasz do drobnej naprawy blacharskiej nastoletnie auto warte z 15-20 kola maks do aso- czy niezalezny blacharz/lakiernik zrobi to gorzej?
Czy aso zawsze najlepiej naprawi/obsluzy nasze auto?
Jaki procent aut prywatnych( nie leasing, nie najem czy kredyt) w Polsce w wieku 5+ lat jest serwisowana i naprawiana w Aso- 1%?2%?
Z moich obserwacji,pracy w ubezpieczeniach i rozmow z mechanikiem u ktorego aktualnie naprawiam swoj nastoletni wehikul, wynika, ze na obsluge samochodu najbardziej dziaduja ludzie majacy auta w wieku 5-8/9 lat: i to zarówno jezeli chodzi o naprawy biezace( przeciaganie wymian oleju, chec napraw na uzywanych czesciach, lataniu na tyrtytki) a na ubezpieczeniu konczac( kupuja tylko obowiazkowe oc i potem maja pretensje na caly swiat, ze zostali bez auta bo skasowali czy ukradli xD)
Dla starszego auta rozliczenie kosztorysowe(mowie o AC i szkody z cudzego OC) jest duzo korzystniejsze niz naprawa aso( tak jak wspomniales jezeli chodzi o wyliczenie szkody calkowitej) i z 95% osob uzytkujacych nastoletnie auto będzie wolalo miec wieksza ryse na drzwiach i hajs w lapie niz polakierowane drzwi.
Inna sprawa, ze wyliczenia sa tak dobre, ze mozna takie auto metoda garazowego mechanika "naprawic" i jeszcze kasa zostanie w kieszeni.
Przy nastolatkach wartych 50+ kola to wiadomo, ze nawet naprawy w ASO moga nie dac calki i wtedy jest to sprawa do przemyslenia.