Jako posiadacz pozwolenia uważam że prawo jest odpowiednie jeżeli idzie się drogą sportowca-kolekcjonera.
Sprawdzany jest stan zdrowia, karalność, obsługa broni - na patencie na odpowiednim poziomie - nie za łatwo nie za trudno o ile nie masz rzutek na strzelbie. Do tego płaci się hajs i trochę czeka. W sam raz aby odrzucić różne jednostki.
Dla mnie jest to wszystko na takim poziomie na jakim powinno być.
Można mieć zastrzeżenia że trzeba się tytułować sportowcem/kolekcjonerem - ale w tym kraju wszystkie tego typu polużnienia są robione od d⁎⁎y strony. Chcesz broń ? To jesteś sportowcem. Chcesz marihuanę ? To jesteś chory i potrzebujesz medycznej.
Argument o ataku Rosji - nie mamy ani mniejszości rosyjskiej, ani zasobów, ani ziemii, a nasza gospodarka bazuje na świadczeniu tanich usług dla zachodu - nie widzę sensu w ataku militarnego na nas.
Bardziej realny według mnie jest scenariusz że w wyniku jakiś zawirowań w UE władze przejmuje partia ROZSĄDNEGO KONSERWATYZMU, a my stopniowo przenikamy do rosyjskiej strefy wplywów że stopniowym usuwaniem demokracji , wszystko pomału i delikatnie by zachodni kapitał nie uciekł. Przy takim scenariuszu to co najwyżej będzie trzeba zdać broń, albo zapisać się do Partii by ją zatrzymać.