Ciąg dalszy płaczów Januszów albo bajtów które dobrze sie klikają w sezonie


Okuninka to takie Mielno - łączy wszystkie wady typowych miejscowości turystycznych z jednoczesnym brakiem jakichkolwiek zalet (morze albo góry). To, że w ogóle ktoś tam jeździ, jest dla mnie fenomenem. Właśnie sprawdziłam na booking - tydzień dla rodziny 2+2 to 3-5 tys. złotych


Centrum Warszawy czy Łodzi wygląda bardziej wypoczynkowo i przyjaźnie ludziom, niż to.


Główna ulica przeznaczona przede wszystkim dla aut -

Beton, asfalt, kostka -

Absolutny brak zieleni -

Architektura w stylu każdy sobie rzepkę skrobie, prowizorki z blachy i ceraty -

Zawalone chodniki że ciężko przejść -

Brak sensownego ciągu dla pieszych i rowerów -


Puste domki, pusta plaża, pusta smażalnia ryb, płacz i zgrzytanie zębów. Turyści zamiast Jeziora Białego na Lubelszczyźnie wybrali wczasy na Riwierze Tureckiej.

Bo Polak potrafi liczyć. - Za tydzień w czteroosobowym domku w Okunince ze śniadaniami i obiadokolacjami musiałbym zapłacić prawie sześć tysięcy. Do tego dwie stówy dziennie na gofry, lody, frytki, czy piwko. Podejrzewam, że w ośmiu tysiach bym się nie zmieścił - porównuje Mateusz spod Lublina, który po raz pierwszy zamienił Jezioro Białe na kurort niedaleko Alanyi.


https://lublin.wyborcza.pl/lublin/7,48724,32158925,jak-alanya-wyssala-jezioro-biale-cena-taka-sama-jak-nad-jeziorem.html#s=S.TD-K.C-B.1-L.1.duzy


#turystyka

95f73a06-a80b-4381-b658-1603c4569d38

Komentarze (23)

WatluszPierwszy

@GazelkaFarelka Mielno i sąsiadujące z nim Unieście, to chyba najgorsze miejsce nad polskim morze. Stężenie Sebków i Januszy na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy. Jedna wielka imprezownia.

GazelkaFarelka

@WatluszPierwszy Dokładnie tak samo jak Okuninka nad Jeziorem Białym.

zuchtomek

@WatluszPierwszy Ależ to dobrze, że są takie miejsca! Wtedy wszyscy poszukujący akurat takiej rozrywki mogą sobie jechać tam, a nie rozpełzać się po całym wybrzeżu.


W czasach szkolnych jak ze znajomymi pod namioty jechaliśmy żeby poimprezować to właśnie tam, natomiast z dzieckiem, czy na turystyczny wypad to nawet bym nie wpadł na to żeby tam jechać

GazelkaFarelka

@zuchtomek Niestety i tak się rozpełzają, tylko po prostu tam stężenie jest największe.

zuchtomek

@GazelkaFarelka To niestety prawie nieuniknione, ale wyobraź sobie jakby się jeszcze rozbiegli ilu byłoby w 'normalnych' miejscach


Rocznie gminę Mielno odwiedza około 2,4–2,5 mln turystów, z czego ponad połowa przypada właśnie na okres letni (lipiec i sierpień). Oznacza to, że codziennie przez szczyt sezonu w Mielnie może przebywać nawet 16 tysięcy turystów.


Gdyby ich ustawić wzdłuż całego polskiego wybrzeża to jeden stałby co 48 metrów

Opornik

@WatluszPierwszy @GazelkaFarelka @FriendGatherArena a mi się w Mielnie nawet podobało. Ale ja tam byłem pod koniec czerwca. Do 1 lipca było spoko - ani jednego parawanu. 1 lipca rano jeb! - cała plaża zajebana. Na szczęście zaraz potem zmienialiśmy lokalizację.

Koło Mielna jest Skansen Kultury Jamneńskiej który całkiem nam się podobał, podobnie jak wycieczka promem doń.


co to żarcia i strogonów fakt ale tak jest wszędzie w Polsce nad morzem. Natomiast znalazłem jedną knajpkę w której nam dali pyszną rybę w sosie śmietanowym, i to nie drogo:

https://www.hejto.pl/wpis/no-to-smakowa-wink-jedzzhejto?commentId=0d20ff4f-e10e-48d1-9038-c12e72d0ad1b


i inną knajpę w której była mieszanka ryb i były trochę drogie, ale fajnie zrobione, musiałbym sobie przypomnieć jak. A, i fajnego węgorza kupiłem którego sobie potem zrobiłem w Warszawie.

a727a900-0eec-4893-abcc-e77f9d4d8199
FriendGatherArena

@GazelkaFarelka byłem tam na wakacjach z kumplem 20 lat temu. Super wspominam.

Guadalajara się jara, jara

GazelkaFarelka

@FriendGatherArena Możesz jechać znowu żeby przypomnieć sobie czasy młodości, przez tyle lat nadal się nic nie zmieniło, obskurne budy ulepione z czego popadnie, z podłym żarciem podawanym na plastikowych talerzach, smród smażonego na wielodniowym tłuszczu żarcia, głośna muzyka, hałas, zdezelowane automaty, stragany z Temu z przebitką 500%, przepychanie się pomiędzy tłumami spoconych Januszy walących przetrawionym piwem.


Tylko ceny jak w Dubaju.

FriendGatherArena

@GazelkaFarelka no to się sporo zmieniło, bo super wspominam, a Temu nie było nawet w planach dobre imprezki, pozytywny vibe, chillout, tanie noclegi. Raczej już nie pojadę, bo to dla mnie drugi koniec kraju.


Bardziej mnie ten ból dupy bawi, ze jest drogo. To nie jedź ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ jedź gdzieś gdzie jest tanio. to jest normalna fluktuacja cen w gospodarce rynkowej: jest niska cena, jest duży popyt -> rośnie popyt, rośnie cena -> są wysokie ceny, spada popyt. Jeżeli ludzi nadal nie będzie to za kilka sezonów ceny znowu wrócą do niskich. Gdzie problem?

GazelkaFarelka

@FriendGatherArena Ja nie mam bólu dupy tylko mnie to śmieszy. Nawet jakby było bardzo tanio, to bym tam nie pojechała, bo jest brzydko, hałaśliwie, za dużo ludzi i nie ma nic ciekawego do roboty.

GazelkaFarelka

@FriendGatherArena Jak byłam mała, to jeździliśmy tam z rodzicami i ich znajomymi. Wtedy to były namioty albo spartańskie drewniane domki w lesie, miało to jakiś sens, jak ktoś chciał posiedzieć sobie pośrodku niczego, pobiwakować, wieczorem robić ogniska itp. - taki wypoczynek na łonie natury dla ludu pracującego z miast. Teraz w mieście masz większą ciszę, spokój i więcej terenów rekreacyjnych i infrastruktury typu jakieś szlaki rowerowe niż w tych turystycznych wiochach.

TheLikatesy

@GazelkaFarelka zamienił stryjek siekierkę na kijek, riwiera turecka to taka patusiarnia dla Polaków i russków, plus że sporo rzymskich zabytków sie tam mieści no i owoce bardzo dobre

GazelkaFarelka

@TheLikatesy chociaż przynajmniej morze tam jest, a nie jeziorko do którego jak wejdą wszyscy to poziom wody się podnosi o pół metra

GazelkaFarelka

@TheLikatesy no właśnie, ceny jak w Dubaju a nawet pobawić się spokojnie nie można, bo zaraz ktoś podpierdoli na psy


XD

Mikel

@GazelkaFarelka Tworzysz miejsce wypoczynkowe dla sebków (na ścianie wschodniej to ogromny target). Sebki w naturze mają to że lubią się pokazać - jak BMW to koniecznie w m-pakiecie, ciuchy to Hilfigier LuiVittą a zegarek musi być duży i świecący. Sebki więc, niezaleznie od posiadanej kabony muszą się pokazać przed znajomymi. Tworzysz więc miejsce wypoczynkowe w którym sebki będą wydawać miliony monet i choćby żyłka pękała, to się nawet nie zająkną że drogo bo musi być flex - szczególnie jeżeli znajomi patrzą. Wydajesz więc miliony monet na paragony grozy, gadżety ze straganów i automaty do bicia rekordów uderzenia. Ich poczucie estetyki jest wątpliwe więc nieważne co, ważne żeby można było się ponapinać tym przed znajomymi.


Przyjeżdżają i płacą - a janusze zarabiają.

Pieniądz nie lubi próżni więc jak jest możliwość koszenia hajsu na frajerach - to tylko głupi by nie skorzystał.

Niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego zwykły turysta narzeka że tam drogo - przecież dokładnie taki jest januszowy model biznesowy Okuninki i Mielna.

GazelkaFarelka

@Mikel To jest odwieczne pytanie, czy byt kształtuje świadomość, czy świadomość kształtuje byt. Nie wierzę, że we Francji, Szwecji czy Szwajcarii nie ma patusów co się lubia nachlać i pokazać, są też typowo jakieś drogie dyskotekowe kurorty, a jednak nie ma takiego kiczu, bylejakości i tandety. Każdy lubi zarobić, ale to samorządy powinny pilnować, żeby to wszystko jakoś wyglądało.

FriendGatherArena

@GazelkaFarelka ale co ty porownujesz zmysł estetyczny Francuzów czy Szwajcarów, a Polaków xD Polacy to są w 90% potomkowie chłopów. Gdzie oni tej estetyki mieli nabrać? Na zacofanych wsiach czy szarych PRLowskich osiedlach? Tu sie dopiero od kilkunastu lat coś krystalizuje, jakieś nieśmiałe ustawy krajobrazowe, pierwsze przebłyski, ze brak reklam moze przyciągać bardziej niż 100% reklam, że czysta rzeka może mieć większą wartość niż tanio spuszczane ścieki itd O stylach architektonicznych ani nie wspomnę, bo to jeszcze daleko przed nami. Kraj ulepiony z okrawków trzech mocarstw, bez wlasnego wizerunku, ani nawet wizji.

Mikel

@GazelkaFarelka

czy byt kształtuje świadomość, czy świadomość kształtuje byt

IMO, w tym wypadku to otoczenie kształtuje człowieka. Patusy we Francji i Szwecji mają inne uwarunkowania socjalno-bytowe, inne cnoty i inne podniety.


Na przykład, nie żyły one w czasach post PRLowskich i nie miały wtedy ciśnienia na zagraniczne marki "premium". Mamy narodowe nieuleczone kompleksy i żeby pokazać swój status społeczny musimy wzbudzić zazdrość u sąsiada. To co kupujesz nie wynika więc z Twojego wyboru - tylko z sąsiada. Choćbyś miał w tej cenie wypasioną francuską furkę to jej nie kupisz, bo tego nikt Ci nie będzie zazdrościł - więc kupujesz BMW w podstawce, bo tylko na to Cię stać ale to wystarczy żeby sąsiadowi skoczyła gula.


Co do gustu a właściwie jego braku - za naszych czasów to bravo, viva i MTV mówiły o tym co jest trendi a co passe, pokazując nam trendy zachodu. Mimo wszystko to co widzieliśmy na ulicach to była karykatura tego co widzieliśmy w gazetach czy na ekranach. Jak wspomniałem mieliśmy wtedy kompleksy i chcieliśmy naśladować zachodni life-style tylko problem polegal na tym że mieliśmy do tego ograniczone środki. Zobacz, że ludzie w Okunince chcą naśladowąć life-style ludzi bogatych - uważając że wyznacznik majętności to logo które ma się na koszulce czy torebce. Jak możesz udawać bogatego mając ograniczone środki, tym razem pieniężne - no właśnie, poprzez karykaturę tego co powinno udawać. Dla człowieka majętnego, czy mającego jakikolwiek gust będzie to obciach - ale przypominam że Twoim celem jest wzbudzenie zazdrości wśród ludzi którzy podobnie jak Ty nie znają się na guście.

bori

@GazelkaFarelka @WatluszPierwszy Obok Okuninki i Mielna jest jeszcze inna perła polskiej turystyki - Skorzęcin koło Wrześni. Ośrodek wybudowany nad jeziorem:

  • wąskie uliczki pełniące funkcje chodników i jednocześnie jezdni,

  • królują prymitywne domki wypoczynkowe,

  • każdy wolny kąt pozatykany samochodami,

  • główne "arterie" poobstawiane budami z żarciem, sklepami z tandetą i automatami,

  • wszędzie napierdala muzyka.

Trudno nie zgadnąć jaki typ turysty tam dominuje

TheLikatesy

@bori kiedyś to było miejsce elitarne, mieściły się tam ośrodki wczasowe dla rodzin wojskowych, w tym pilotów powidzkich suczek

maly_ludek_lego

@GazelkaFarelka do Zakopanego wybrałem się pierwszy raz w życiu z ciekawości w 2021. Spotkałem tam nagle sporo znajomych z podstawówki.

Mój wniosek był generalnie taki, że w takie miejsca jeżdżą głównie ludzie, którzy nie znają języka angielskiego i "boją się" zrobić booking I zamówić przeloty.

Niv

@GazelkaFarelka to możne znowu podniosą ceny i zaczną jeszcze głośniej grać, w końcu powinno sie udać


Przy okazji odniose się do manipulacji w poście głównym, bo jak może i na głównej ulicy tak jest, tak przy jeziorze jest zrobiony deptak gdzie spokojnie można np rowerem jezioro objechać czy pospacerować. A że ulica za linią zabudowy jest dla samochodów, to nie ma sie co dziwić i jako stały bywalec Okuninki nie wyobrażam sobie innej opcji, bo zwyczajnie nie byłoby jak dojechać do domków. Zieleni poza główna ulicą też jest bardzo dużo.

Zaloguj się aby komentować