Byłem dzisiaj na rowerze. Widziałem pieszych chodzących po ścieżce dla rowerów, samochody zaparkowane na miejscach do tego nie przeznaczonych, kierowców nie zatrzymujących się przed "zieloną strzałką", właścicielów psów puszczających je w samopas i wiele innych tego typu sytuacji. Sam też święty nie byłem i kilka przepisów udało mi się "naciągnąć". I co? Nikomu nic się nie stało. Nikomu też nie zrobiłem zdjęcia żeby potem wrzucać je do internetów i kręcić aferę. Jesteśmy tylko ludźmi, każdy z nas zdarza się zrobić coś głupiego i każdy z nas popełnia błędy. Jeśli kaliber tych błędów jest znikomy, to czy warto tracić czas na niepotrzebnie nerwy i psuć sobie i innym humor?
#rower #przemyslenia