Byłem dziś z różową u teściowej. Nie lubię baby, bo potrafi być bezinteresownie złośliwa.


Tak sobie siedzimy przy kawce i gadamy o pierdołach i zeszło na drożyznę w gastro. Rzuciłem żartem, że różowa powinna mnie zaprosić gdzieś i poczuć ten rachunek za kolację. Na to teściowa złapała okazję do prz⁎⁎⁎⁎⁎⁎olenia i mówi, że no tak, ty dom jeszcze wykańczasz, to BIEDAK jesteś i na nic kasy nie masz.


Gul mi trochę skoczył i mówię, tak? To niech szanowna wypierdoli prawie bańkę w gotówce w trzy lata, to pogadamy. No ale teściowa łatwo broni nie składa. No właśnie, jakbyś na dom nie wydał, to miałbyś na kolację.


I to nie był żart, ona naprawdę tak myśli. Mieć milion i nie mieć, to razem dwa miliony do roz⁎⁎⁎⁎⁎⁎lenia.


Nie ukrywam, że trochę przykro się zrobiło. Ale jaki z tego morał?


- kto ma teściową, ten się w cyrku nie śmieje

- kobiety są totalnie oderwane od rzeczywistości - wszystko samo się robi, facet sra kasą w kiblu, a jakiekolwiek kwoty wykraczające poza to, co w miesiącu przepierdolą w sklepach, to jest dla nich totalna abstrakcja.


#zycie #zwiazki #pieklokobiet

Komentarze (21)

razALgul

@kitty95 mam szczęście, że moja się nie wtrąca absolutnie w nic. Tobie współczuję nerwów.

kitty95

@razALgul ja tam całe szczęście trzy razy maks na ruski rok jestem.

razALgul

@kitty95 no ale trzy razy humor zepsuty. Więc się solidaryzuje.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

No właśnie, jakbyś na dom nie wydał, to miałbyś na kolację.

@kitty95 "I wtedy byś pi⁎⁎⁎⁎liła żem niegodny twojej córki bom blokowy biedak bez grosza przy d⁎⁎ie?"

kitty95

@NiebieskiSzpadelNihilizmu exactly!

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@kitty95 no, to klasyka gatunku niestety To są po prostu ludzie, którzy nie mogą zdzierżyć, że mają smutne jak pizda życie i nic specjalnego w nim nie osiągnęli, więc odreagowują na innych budując sobie "oczekiwania". To taka jeszcze bardziej upośledzona wersja tego jak staremu nie wyszło marzenie zostania prawnikiem, więc młody musi być prawnikiem.

kitty95

@koszotorobur szczególnie że doskonale wie, że ostatnie 3 lata mieliśmy ciężkie. Jak nie jesteś Prezesem Orlenu i nie chcesz brać krechy po kule, to budowa z bieżących wymaga pewnych kompromisów. I zamiast jakiegoś elementarnego szacunku, że nie jesteś byle pizdą i dałeś radę ogarnąć, było nie było spory temat, to dostajesz bezinteresowną przypierdolkę.

koszotorobur

@kitty95 - nie wiem skąd niby w bliskich sobie ludziach tyle jadu


Ale jak nie możesz zerwać z nią całkowicie kontaktu i musisz z nią od czasu od czasu obcować (bo na przykład żona przymusza) to polecam w przypływie emocji zrobić awanturę z darciem ryja i trzaskaniem drzwiami (wychodząc od niej) lub zaprosić ją wypierdalać (jak zdarzy się to u Ciebie) - wbrew pierwszemu instynktow, że się nie opłaca i po co robić cyrk - bo wtedy przejmiesz kontrolę i jędza dopiero wtedy nabierze do Ciebie szacunku (bo pamiętaj, że z kobietami każda interakcja to jest test).


Jakbyś się zastanawiał skąd taka rada to "ludzie konfliktowi częściej wygrywają": https://www.forbes.com/sites/remyblumenfeld/2018/10/01/why-jerks-come-out-on-top-and-three-ways-to-become-one/ - a ja dodam od siebie, że silne charaktery i ludzie nie stroniący od konfrontacji mają w życiu lepiej.

kitty95

@koszotorobur bo z rodziną najlepiej na zdjęciach Do kapcia to mi daleko, ale szkoda mi zdrowia na awantury z dupy, wystarczy że różową czasem opierdolę.

koszotorobur

@kitty95 - rodzinę trzeba regulować bo inaczej wejdą na łeb albo nie utrzymywać z pewnymi osobnikami kontaktów wcale

Zdrowie niszczą Ci docinki teściowej a nie awantury - może kiedyś do tego dojdziesz, że awantura potrafi oczyścić atmosferę.

A poza tym odpierdalasz nie tę kobietę co trzeba - więc nie oczekuj żadnych pozytywnych rezultatów.

cyberpunkowy_neuromantyk

@kitty95


Współczuję. Miałem podobną prawie-teściową: potrafiła narzekać na chłopaka młodszej siostry mojej byłej dziewczyny, że ten w wieku dwudziestu jeden lat nie ma swojego samochodu (sprzedał z jakichś tam powodów) i pożycza od swojej mamy. A najlepsze jest to, że drugie auto z mężem kupili zaledwie parę lat temu - wcześniej mieli wspólne. ; )


Nawet nie chcę wiedzieć, co musiała myśleć o mnie - osobie, która nigdy nie miała własnego samochodu, bo go nie potrzebowała. :')

Kyros

@kitty95 to tak zwany błąd przeżywalności, to kobiety w twoim otoczeniu takie są.

kitty95

@Kyros czyżby? A może siebie oszukujesz po prostu?


Ja niby nie mam podstaw do zbytnich narzekań na różową, ufam w miarę, sranie w banie, itp., ale gdyby mi sie coś stało, podwinęła noga, etc., to nie dałbym sobie ręki uciąć, że nic się nie zmieni. Czasy jakby trochę inne obecnie są. Laski potrafią takie akcje odpierdalać, o których tzw. dobrym chłopcom się nigdy nawet nie śniło.

Kyros

@kitty95 Przecież powinięcie się to właśnie zmiana, to jakby miało się nic nie zmienić.

jonas

A to nie mogłeś jak wujek Zbyszek, ten wiesz, co miał taką zieloną nyskę i tego kuzyna-pijaka, wziąć pożyczkę zakładową i kupić pod miastem ładny kawałek ziemi za pięć tysięcy jak on zrobił w 1996? Potem się tam pobudował, trochę załatwił z pracy, trochę po rodzinie pożyczył i ma, taki zaradny chłop. A ty co, tylko w ten kąkuter klikasz, za robotę byś się wziął i własnymi rękami zapracował.


Moja teściowa też niewiele rozumie z obecnej rzeczywistości, zdarza się.

kitty95

@jonas ja bym powiedział, że w ogóle wiele osób nie rozumie co to jest wyciągnąć bańkę, czy około z kieszeni i jakie są obecnie ceny. Nawet ci co krechy biorą, bo to nie ich kasa. Btw. gdybym wziął kreskę w oficjalnej zdolności, to by mi starczyło na surowy zamknięty plus jakieś duperele. No ale przecież idziesz do banku i dają kredyt od ręki, wiem bo siostrzeniec wujka Zdziśka tak dostał.

jonas

@kitty95 Z tymi bankami to też trzeba ostrożnie, po co się zadłużać na tyle lat jak można odłożyć. Musicie tyle wydawać na jedzenie albo paliwo? Kiedyś zjadło się blinów ze smalcem, a ludzie do Bułgarii maluchami jeździli i też się żyło. W ogóle to postarałbyś się o tę wizę do Stanów, kolega Włodka pojechał kiedyś robić przy azbeście na czarno i pełno dolarów przywiózł, potem w Pewexie się obkupił i jeszcze na dużego fiata zostało.


Budowanie bez kredytu to wspaniała zabawa dla małych i dużych, sprawdziłem i polecam, Piotr Fronczewski.

kitty95

@jonas super zabawa, od pierwszego do pierwszego plus oszczędzanie na każdy większy wydatek, polecam serdecznie Sławoimr Mentzen.

jonas

@kitty95 A potem dostajesz informację z hurtowni, że ta wycena sprzed miesiąca jest już nieaktualna, bo po drodze wydarzyła się wojna, epidemia, apokalipsa i inwazja kosmitów, więc cyk +15% i żryj gruz. Poza tym wie pan, na tym nie ma co oszczędzać.


Na to wszystko wjeżdża teściowa cała na wszechwiedząco i narzeka, jakie to teraz młode pokolenia roszczeniowe i wszystko im pod nos daj, nawet nie potrafią załatwić niczego taniej, tylko by jeździli po sklepach i pieniądze wydawali. Nie dziwota, że ciągle brakuje.

kitty95

@jonas


nie potrafią załatwić niczego taniej,


Ja potrafię! Mogę załatwić cegły 50% taniej niż w 2021 i wcale pół roku nie trzeba czekać. Do tego dorzucę ekipę murarzy promocyjnie za 300% ceny z 2021. Ale tylko do marca, bo potem będzie 350%. To bierzesz pan czy nie, bo mam 10 innych gównoinwestorów w kolejce.

Zaloguj się aby komentować