Boli niemców Świnoujście, oj boli. I pewnie kukle też ich mocno swędzą:
Inicjatywa obywatelska Lebensraum Vorpommern z wyspy Uznam w tym tygodniu złożyła skargę na decyzję środowiskową dotyczącą budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu
Argumentem przeciwko budowie głębokowodnego terminala kontenerowego jest, UWAGA:
Niemcy argumentują m.in., że na Bałtyku pływa już za dużo statków transportujących towary i przez to morze jest zanieczyszczone.
-
Niemiecka inicjatywa Lebensraum Vorpommern złożyła skargę na decyzję środowiskową ws. terminala kontenerowego w Świnoujściu
-
Sprawą zajmie się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, skarga liczy prawie sto stron
-
Port w Świnoujściu ma kosztować ponad 10 mld zł i obsługiwać największe kontenerowce świata
-
Niemcy twierdzą, że Bałtyk jest zbyt ruchliwy i zanieczyszczony i większego transportu już na nim nie potrzeba
Złożenie skargi przez Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie potwierdził w piątek Zarząd Morskiego Portu Szczecin-Świnoujście, który realizuje projekt budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu. ZMPSiŚ przypomniał, że w lutym br. wydana została decyzja środowiskowa dla tej inwestycji, a w postępowaniu prowadzonym przez GDOŚ "dokumentacja została rzetelnie przygotowana i zweryfikowana".
"W oparciu m.in. o tę decyzję ZMPSiŚ razem z inwestorami kontynuuje prace w ramach tej ważnej inwestycji. Restrykcyjne normy i najwyższe standardy, jakie musimy spełnić, by z sukcesem realizować takie przedsięwzięcia, sprawiają, że jesteśmy spokojni o przyszłość GTK w Świnoujściu" — przekazał prezes ZMPSiŚ Jarosław Siergiej. "Nie jesteśmy zaskoczeni tą skargą, spodziewaliśmy się" – dodał Siergiej.
Inwestycja w porty kontenerowe czy terminale przeładunkowe lotnicze ma znaczący wpływ nie tylko dla gospodarki, ale i dla budżetu państwa. Do państwa, w którym realizowany jest przeładunek trafia znacząca część unijnego cła, a dotąd to przez niemieckie porty przechodziła spora ilość polskiego importu m.in. z Chin. Jak wskazują jednak eksperci rynku logistycznego, żeby inwestycja w Świnoujściu się zwróciła potrzebne jednak jest udrożnienie Odry dla transportu rzecznego towarów.
Skarga złożona przez BLV wpłynęła do GDOŚ 24 marca, a stamtąd do WSA w Warszawie. Dokumentacja przygotowana przez skarżącego liczy prawie sto stron. Jak ustaliła PAP, niemiecka organizacja nie tylko zaskarżyła decyzję środowiskową umożliwiającą realizację projektu portu kontenerowego, ale złożyła też wniosek o wstrzymanie natychmiastowej wykonalności decyzji GDOŚ.
Na początku lutego br. wiceminister infrastruktury i poseł ze Szczecina Arkadiusz Marchewka informował, że decyzja GDOŚ w sprawie terminala kontenerowego w Świnoujściu jest "ostateczna".
Zaskarżenie przygotowane przez niemiecką organizację pozarządową nie zostało uwzględnione i uzyskaliśmy ostateczną decyzję środowiskową — przekazał wtedy Marchewka. Przypomniał, że planowane zakończenie budowy do przełom 2028/2029. — Gdy terminal zostanie oddany do użytku, będzie obsługiwać największe kontenerowce świata. Przed nami wielki impuls dla gospodarki, ale także wzmocnienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa kraju — dodał.
Lebensraum Vorpommern już jesienią 2023 r. zaskarżyło pierwszą decyzję środowiskową ws. terminala w Świnoujściu wydaną przez GDOŚ. Argumentowali, że polski organ zajmujący się ochroną środowiska nie uwzględnił wpływu inwestycji na Bałtyk i obszary chronione morza.
Port kontenerowy w Świnoujściu ma kosztować ponad 10 mld zł. Będzie obsługiwać największe statki transoceaniczne (do 400 m), które wpływają na Bałtyk. Razem z portem zewnętrznym powstanie także nowy tor podejściowy do Świnoujścia o długości 65 km i głębokości 17 m. Infrastrukturę terminala ma wybudować konsorcjum firm z Kataru i Belgii. Część morską będzie realizował Urząd Morskie w Szczecinie.
Więcej info:
#polska #wiadomoscipolska #gospodarka #niemcy

