Biedronka to stan umysłu jest Ide sobie wczoraj na zakupy wieczorem, żeby uniknąć kolejek bo w popołudnie nie szło sie dopchać. Tak już 22:30 była więc ludzi mało (do 23:30 czynne jakby kto mówił żem menda i przed zamknięciem wchodzę) i se patrze a tam na wypiekach ciasto mandarynkowe ostatnie sobie leży na promce bo poprzeceniali jako że teraz zamknięte dwa dni ma być. No to se myśle kupię, kobita też zadowolona będzie, w sam raz na sylwestra w domu. A jeszcze taka fajna polewa od gory była z jakiejś śmietany czy cuś. No i na górze naklejka ze przecenione na 10zeta to już w ogóle mnie przekonało. Wziąłem, porobiłem zakupy i na taśmę wyłożyłem.
Kobita kasuje, dojezdza do niej to ciasto na końcu

A ONA JEBS!!! I MAJGNEŁA JE DO GÓRY KOPYTAMI NA SKANERZE
i to jeszcze tak energicznie ze sie rozciaprało całe i jakby nigdy nic kasuje dalej.

Ja mówię, chyba mi pani ciasto rozwaliła a ona takim wzrokiem obojętnym na mnie patrzy i mówi na pełnej wyjebce:
- musiałam panu ten na górze kod zeskanowac, żeby było taniej, zje se pan jakoś....

No i kurfa co zrobić miałen, ostatnie ciasto na sklepie, ostatnia czynna biedronka to se jakoś będę musiał zjeść. Poskładałem w domu do kupy, jakoś źle to nie wygląda
Myślę se wuj, koniec roku, nie bede sie pierdołami denerwował ale jednak mogła ten kod wklepać ręcznie
#biedronka #heheszki #zalesie
szymek

@adam_photolive mogła wziąć skaner ręczny i kliknąć ale leniwa kurra wolała ci rozwalić, przecież i tak to nie ona będzie jeść

Felonious_Gru

@adam_photolive pewnie to ona chciała to ciasto wziąć

IronFist

Po 20 w każdym markecie już jesteś intruzem, dla nich to już jest zaraz przed zamknięciem i będą Ci na złość robić xD

DiscoKhan

@IronFist jak w Biedronkach jest tak, że za darmo po 10-20 minut muszą czasem zostawać dłużej żeby sklep na rano ogarnąć to pracownicy są podkurwieni. Ja tam się wcale nie dziwię. Kumpel jak tam chwilę pracował to zwijał się czym prędzej.


Biedronka swoimi praktykami biznesowymi przeprowadza bardzo ścisłą selekcję - głównie najgorsi z najgorszych zgodzą się pracować w Biedrach. Wiadomo, zależy od konkretnego sklepu ale jakość Biedronek nie bierze się z powietrza. Sam unikam Biedr szerokim łukiem, drogo, byle jak i jeszcze w dodatku jest syf. Na szczęście mam alternatywy blisko siebie.

wiatrodewsi

@DiscoKhan  "głównie najgorsi z najgorszych zgodzą się pracować w Biedrach."


No niekoniecznie. Z perspektywy dużego miasta wojewódzkiego to jest jedna z gorszych robót jakie można mieć. Z perspektywy wiochy na zadupiu to jest naprawdę całkiem niezła opcja.

W mojej okolicy biedra to jest największy i najsolidniejszy pracodawca

IronFist

@DiscoKhan Rację ma @wiatrodewsi, zależy do czego się porównuje to. Znam dwie osoby które w Biedrze pracują i obie mieszkają na wsi. Racja, czasem musisz zostać 10-20 minut, ale jakie masz alternatywy? Mniejsze wiejskie sklepy dzielą manko na pracowników, zostajesz czasem dłużej niż 20 minut, a o jakichkolwiek premiach możesz zapomnieć. Biedronka dużo osób zachęca właśnie tym swoim socjalem i premiami, względem Januszexów to on po prostu jest xD

Sweet_acc_pr0sa

@DiscoKhan nie wiem to się wypowiem, nie masz kurwa prawa w biedronce zostać nawet 10 sekund dłużej bo cie wyrzuca z roboty xD

franaa

@adam_photolive Tak Ci powiem z doświadczenia bo sam pracowałem w sklepie do późnych godzin. Przychodzi taki moment, szczególnie po 22, że już człowiek nie myśli kompletnie. Myślisz tylko o tym, żeby już być w domu. Raczej nie zrobiła tego na złość tylko tak jak mówię, mózg już reset zaliczył i wykonywał czynności mechanicznie. Też mi się kilka razy zdarzyło coś odjebać.

Amhon

@franaa zgodziłbym się z tym na chłopski rozum ma to sens. Tylko dlaczego w Lidlu jest inaczej i tam potrafią się fajnie rotować, gadać o pierdółach podczas pracy i jednocześnie zapierdzielać 2 razy szybciej niż w bierze?

Pewnie chodzi o warunki pracy, ale to tylko kolejny powód aby omijać biedronki i niech giną.

Oscypek

@Amhon zależy od kierownika. W Lidlu w moim mieście pracownicy są takimi debilami że chyba ich z całej Polski ściągają. Kiedyś pracownica mnie przepchała bez słowa, jak koszulkę wybierałem i zaczęła układać towar. Jak jej zwróciłem uwagę to poszla obrażona. Pracownice chodzą jak gwiazdy po sklepie. Przepychają się, zostawiają kartony na środku, burczą i gadają o pierdołach zamiast pracować. I to nie tak, że idę, ja książę, tylko zawsze kultura i na luzie. Wykładanie towaru to też praca. Ale po kilku takich akcjach będzie musiałem sobie kartony przesuwać czy pracowników przestawić żeby wziąć towar, to już tam nie chodzę. Jak się mam czuć jak intruz to niech giną.

GitHub

@adam_photolive ja to się dziwię, że przy tych cenowkach w Biedronce ktoś tam jeszcze robi zakupy. Byłem ostatnio po dwie rzeczy i trzeba ładnie przeczytać całość kartki bo inaczej to chuj wie jaka cena. Z drugiej strony można zawsze zgłosić skargę na taką akcję, ale tak po ludzku by mi było szkoda tych ludzi co pracują w takich warunkach.

PanNiepoprawny

@adam_photolive mogłeś jej wykurwić tym ciastem w ryj np. Ale nie namawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować