#bezdomnosc
Wstalem o 6 rano, szybka kąpiel w wstawie, schowałem mandziur, rozłożyłem hamak i przyspałem sobie o 11. Obiad znajdłem w barze za 25 zł miałem rosołek oraz schabowy, ziemniaki i surówka, pyszne jedzonko na wynos zwiałem sobie koktajl mleczno-truskawowy i do tego śmietana i ciasta markizy pogniecione za 6 zł. Koles u ktorego bylem na ogrodku, napisal mi ze co ja odjebalem, ze po⁎⁎⁎⁎ny jestem ze jakies dramy wymyslam. Wali mnie to pewnie go tam wycyckali z kasy jak cytryne a w poniedzialek jak wytrzezwieje zobaczy ile mu rzeczy brakuje ale wali mnie to jego sprawa, ja z nim juz nie mam zamiaru sie trzymac. Teraz wracam do swoich rzeczy i bede robil przeglad ukladał na swoje miejsce itd Bo z tego szybkiego pakowania się po ciemku wczoraj wkładałem jak leci i mam mega bajzel a mnie to razi. pozdrawiam