Bardzo denerwuje mnie fakt, ze zwierzeta mozemy krzywdzic i robimy to notorycznie, zeby chociazby zdobyc pozywienie, ale jak drukarka mnie wkurwia to nie moge jej za⁎⁎⁎ac z liscia, bo ona nic nie poczuje. Jak ja nienawidze tego urzadzenia. Przeciez jakby to gowno czulo, to bym kupowal drukarki tylko po to, zeby je torturowac. Zaczalbym od rysowania po nich nozykiem do tapet, zdrapujac cala farbe z powierzchni, a potem bym ja losowo nakuwal na powierzchni. Do mordy (to miejsce, gdzie wklada sie jej papier) dalbym sernik z rodzynkami i puscilbym drukowanie biblii. Wyrwalbym przyciski i nimi tez ja nakarmil.
#zalesie



