#atencjopost #pytanie do @AdelbertVonBimberstein

(swoją drogą, wysłałem Ci też zapytanie na pw, ale pw na Hejto działa conajmniej średnio)
Czy od kiedy zacząłeś domykać rzeczy, (np. po zjedzeniu obiadu, odnosiłeś talerz odrazu do zmywarku), zacząłeś czuć się lepiej? Pytam pod kątem ADHD, o którym wielokrotnie wspominałeś pod moim #dziennikdepresji

Boję się, że moje dobre samopoczucie to tylko efekt jakiejś sinusoidy

Komentarze (7)

AdelbertVonBimberstein

@l100e nie wiem w sumie. Myślę, że suma rzeczy w których ogarnąłem dyscyplinę daje mi po prostu łatwiejszą egzystencję bo obowiązki się nie nawarstwiają.

A jak się dobrze teraz czujesz to przestań to analizować tylko chwytaj wiatr w żagle, bierz Twaróg i się musisz teraz nagrodzić. Pozytywne wzmocnienie- to jest moment na delikatne popuszczenie. Teraz można pozwolić sobie na czekoladę, czy co tam jest twoim wyzwalaczem "w złej chwili".

l100e

@AdelbertVonBimberstein valuable com. 🖤

NatenczasWojski

@l100e jak czujesz sinusoidę to sprawdź chorobę aktywna dwubiegunowa. Nadmiernie dobre samopoczucie też nie jest wskazane jeśli to etap manii

GazelkaFarelka

@l100e każdy "skończony task" to zastrzyk dopaminy, więc tak

dlatego warto rozbić sobie wszystko na małe zadania, nie "posprzątaj łazienkę" tylko "umyj umwalkę", "umyj lustro", "umyj wannę", bo każde zrealizowane zadanie poprawia humor i napędza do dalszego działania, nawet jak ci się nie udało łazienki posprzątać w 100% to jesteś zadowolony i zmotywowany

l100e

@GazelkaFarelka nooo, od kilku dni mam taki strzal dopaminy, że sam nie wierzę, że to się dzieje naprawdę

szatkus

Weź nie strasz, bo ja też dzisiaj jakoś się lepiej czuję. Podejrzane.

RogerThat

@l100e Życie to ogólnie sinusoida, która powinna jednak trzymać się zdrowych poziomów ekstremów. Ja zacząłem mieć za⁎⁎⁎⁎sty humor jak rzuciłem pracę, przyszła wiosna i wszedłem na leki, wszystko w jednym czasie. Tak więc miałem dwa silne bodźce i do tego leki, czyli nadzieję poprawy. Jakiś czas później leki przestały robić różnicę.

Co chcę powiedzieć to nie to, że leki nie działają, tylko że trzeba obserwować otoczenie i siebie cały czas, bo prawdopodobnie mają znaczenie równie duże, co leki. Prawdopodobnie, nie na pewno, Jestem w końcu dosłownie przykładem anegdotycznym. No ale depra nie bierze się z d⁎⁎y (biochemia mózgu - otoczenie - wewnętrzne nastawienie w różnych proporcjach w mojej opinii).

Zaloguj się aby komentować