Aresztowanie węgierskich szpiegów pozwala wysnuć niepokojący wniosek. Do czego posunie się Viktor Orban?

W Ukrainie zatrzymano osoby, które miały za zadanie zinfiltrować całą infrastrukturę bezpieczeństwa — personel, jego stopień organizacji i morale oraz sprzęt wojskowy w regionie Zakarpacia. Według Kijowa stoi za tym węgierski wywiad wojskowy, który ma plany inwazji na Ukrainę.

Węgry blokują pomoc UE dla Ukrainy, sprzeciwiają się przystąpieniu tego kraju do UE i nie chcą Kijowa w NATO. Obecnie w węgierskich stacjach telewizyjnych podporządkowanych Orbanowi trwa kampania. Przesłanie jest jasne — to Ukraina stanowi największe zagrożenie. W Ukrainie nie ma rzekomo nic poza przestępcami, mafią, narkotykami i przemocą — a wszystko to przeniesie się na Węgry, jeśli Ukraina przystąpi do UE.

Dotychczas wrogie działania Budapesztu wobec Kijowa interpretowano przeważnie jako manewry polityczne Orbana. Jednak ustalenia ukraińskich służb specjalnych wskazują na znacznie poważniejsze zamiary Budapesztu.

Jak poinformowała w piątek 9 maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na zachodzie Ukrainy wykryto węgierską sieć szpiegowską. Według ukraińskich służb sieć ta jest bezpośrednio powiązana z węgierskim wywiadem wojskowym. Zadaniem agentów było zbieranie informacji o infrastrukturze wojskowej w regionie Zakarpacia. Nie chodziło tylko o ogólne informacje, ale o konkretny scenariusz — inwazję węgierskich wojsk.

"Mniejszość węgierska izoluje się od reszty społeczeństwa"

Lista zadań, które mieli wykonać węgierscy agenci, budzi niepokój. Według SBU szpiedzy mieli:

• zlokalizować ukraińskie pozycje systemów obrony powietrznej S-300 w regionie Zakarpacia,
  

• ustalić liczbę helikopterów i samolotów bojowych,
  

• oraz zidentyfikować pojazdy Sił Zbrojnych Ukrainy i służb bezpieczeństwa.
  

Agenci mieli również ocenić nastroje w regionie. Zadawali Ukraińcom następujące pytanie:

Jaka będzie reakcja ludności wojskowej i cywilnej Zakarpacia, jeśli kontyngent sił pokojowych, w szczególności armia węgierska, wkroczy do regionu?

Zadaniem agentów było najwyraźniej również rekrutowanie lokalnych mieszkańców w celu stworzenia sieci współpracowników.

Agenci badali ponadto, jaki sprzęt wojskowy i broń można nabyć na czarnym rynku w Zakarpaciu. Region ten zamieszkuje mniejszość węgierskiej, która w większości izoluje się od reszty społeczeństwa. Mieszka ona w wioskach i małych miasteczkach położonych głównie w pobliżu granicy z Węgrami. Prowadzi to do konfliktów na tle etnicznym.

Obecnie etniczni Węgrzy mieszkający w Ukrainie posiadają oprócz ukraińskiego paszportu również węgierski, co jest powszechną praktyką, mimo że narusza to prawo ukraińskie. Jednak przede wszystkim mniejszość węgierska była w ostatnich latach wielokrotnie wykorzystywana przez Orbana do celów politycznych.

"Orban nieustannie wyraża nacjonalistyczne węgierskie fantazje"

Punktem wyjścia dla węgierskiej propagandy były przede wszystkim prawa mniejszości i prawa językowe. Zgodnie z ukraińską ustawą o nauczaniu mniejszości szkoły mogą swobodnie wybierać język wykładowy. Nauczanie odbywa się w dwóch językach lub, w zależności od poziomu szkoły, w języku ojczystym.

Tymczasem wielu Węgrów w Ukrainie nie zna języka ukraińskiego lub zna go bardzo słabo. Ma to bezpośredni wpływ na poziom wykształcenia, a w konsekwencji na szanse członków mniejszości węgierskiej na rynku pracy, co z kolei sprzyja demagogii Budapesztu.

Orban nieustannie wyraża nacjonalistyczne węgierskie fantazje, które dotyczą nie tylko Ukrainy, ale także Rumunii i Słowacji. Wszystkie te mniejszości węgierskie są przedmiotem celowej propagandy Budapesztu.

W przypadku mniejszości węgierskiej w Ukrainie propagandowe wykorzystanie nastrojów społecznych nie pochodzi jednak wyłącznie z Budapesztu. W ostatnim czasie ukraińscy śledczy odnotowali również znaczny wzrost rosyjskich kampanii wymierzonych w mniejszość węgierską.

Szpieg rzekomo zwerbowany już w 2021 r.

Taki scenariusz nie jest jednak całkowitym zaskoczeniem dla Ukrainy. Już na początku rosyjskiej inwazji ukraińskie służby miały podobno informacje, że Węgry mogą przygotowywać coś podobnego i że istnieją konkretne plany węgierskiej inwazji na zachodnią Ukrainę. Pytanie brzmi, czy takie plany "ochrony mniejszości węgierskiej" w regionie zostały sformułowane na wypadek militarnej porażki Ukrainy.

Tak zakłada się w Kijowie. Świadczą o tym liczne wypowiedzi węgierskich polityków od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Węgrzy nieustannie poruszają kwestię sytuacji mniejszości węgierskiej w zachodniej Ukrainie pomimo toczących się ciężkich działań wojennych na wschodzie kraju.

Ciekawy jest również przebieg węgierskiej akcji szpiegowskiej. Według SBU główny sprawca został zwerbowany już w 2021 r., czyli w intensywnej fazie planowania rosyjskiej inwazji.

Chodzi o 40-letniego byłego członka ukraińskiej armii, który po zwerbowaniu został natychmiast przeniesiony do "trybu czuwania".

Według SBU mężczyzna został "aktywowany" dopiero we wrześniu 2024 r. przez znanego członka węgierskich służb wywiadowczych. Od tego czasu mężczyzna dwukrotnie wyjechał na Węgry, aby odebrać rozkazy, pieniądze i zaszyfrowany telefon. Drugą zatrzymaną osobą jest kobieta, która niedawno opuściła ukraińskie siły zbrojne.

Źródło: Welt

#politykazagraniczna #wojna #ukraina #wegry