@jan-marian-waleczny żona robi około 23 tysięcy kilometrów w skali roku dojeżdżając do pracy. Ma darmowy prąd jako benefit pracowniczy. Z takim zasięgiem (około 100km realnie zakładamy, a nie 120km jak podaje producent)i przy tej cenie auta jest to najbardziej opłacalna opcja. Wiadomo, że najbardziej by w tym przypadku opłacało się auto elektryczne, ale...
Przy pełnym elektryku nie może sobie odliczyć kilometrówki ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i musielibysmy mieć drugie auto na jakieś wypady np do Polski czy gdziekolwiek indziej po Europie. Elektryki niestety nadają się tylko jako auta wokół komina.
No i dodatkowo tak jak wspomniał @HmmJakiWybracNick - koszta napraw z głowy na kilka lat + dzięki dodatkowym pakietom koszta eksploatacji na zajebiście niskim poziomie.
Koszt 3x wizyt serwisowych by podtrzymać gwarancję to łącznie £1050 (£350 zamrożonej ceny na 3 lata do przodu). I teraz dla porównania jak chciałem sobie zrobić serwis mojego Volvo V60 w tym roku to u oficjalnego dilera (bez żadnych pakietów, po prostu z ulicy) koszt wyniósłby £1700 za jedną wizytę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i dodatkowo dochodzi kwestia wstępnej ceny - za podobne zasięgi w hybrydzie to cena auta innej marki byłaby o jakieś £10k więcej na start + wyższe stawki serwisowe