450 + 1 = 451


Tytuł: Nierówności po polsku. Dlaczego trzeba się nimi zająć, jeśli chcemy dobrej przyszłości nad Wisłą?

Autor: Bukowski, Brzeziński, Sawulski

Ocena: 9/10


Wyśmienity kawał analitycznej roboty. Autorzy za pomocą statystyk omawiają główne przyczyny nierówności, które mamy w Polsce i proponują rozwiązania ich niwelowania. TLDR Nie jest najgorzej, ale mogłoby być znacznie lepiej (na tle UE).


#ksiazki

#bookmeter

def8b389-ee5b-4d88-abe7-1ace2fbca228

Komentarze (15)

DerMirker

@UmytaPacha mamy za mało żłobków, zbyt dużo opodatkowanie klasy średniej, niesprawiedliwe Opodatkowanie UOP vs JDG, większe nakłady a edukację. To tak na szybko

DerMirker

@UmytaPacha hmmm, kontrowersyjna teza, ale powinno się rozwijać edukację w większych ośrodkach, np. miejscowościach powiatowych niż gminach i ułatwiać transport do tychże

tschecov

@DerMirker ze żłobkami za dekadę będzie odwrotnie, przez demografię. W przedszkolu moich małych, gdy starsza startowała to z szatni robili dodatkową klasę, po 3 latach jest już pusta.

Za wykluczenie transportowe to powinni wisieć od trzech dekad odpowiedni ministrowie i samorządowcy.

Bystrygrzes

@tschecov panie mieszkam na zachodzie, 30 km w lini prostej od stolycy, 2 km od miasta 10k mieszkancow....

Zeby dojechac do STOLYCY musze sie przesiasc 3x (Bus, pociag, pociag)

W tygodniu dziennie jada 2 busy rano i 2 wieczorem

W weekend 1 x rano i 1 raz wieczorem

W niedziele.... 1x w poludniue XD


Bilet odemnie do stolycy do 18€ w jedna strone, taniej jechac autem (przypomne, zawrotne 40 km po drodze) Tak, ze to wykluczenie jest wszedzie. Tak, ze zachod!

tschecov

@Bystrygrzes a co ciekawsze, gdzieś czytałem, że w konstytucji mamy równy dostęp do opieki zdrowotnej zagwarantowany. Patrząc więc na sytuację, która przytoczyłeś i podobne wykluczenie transportowe jest tak jakby łamaniem konstytucji.

MostlyRenegade

@DerMirker a jakie rozwiązania proponują? Tak w skrócie?

JapyczStasiek

@MostlyRenegade


1. Powszechny, bezpłatny dostęp do publicznych żłobków dla dzieci od pierwszego do trzeciego roku życia


2. Darmowe, zdrowe obiady w szkołach dla wszystkich dzieci


3. Skokowe podniesienie płac nauczycieli


4. Kapitał startowy dla młodych (kontrowersyjne)


5. Opodatkowanie spadków


6. Najprostszy system podatkowy na świecie, czyli likwidacja przywilejów dla najbogatszych w podatku dochodowym


7. Obowiązkowy udział przedstawicieli pracowników w zarządach i radach nadzorczych firm


8. Przywrócenie właściwej roli Funduszowi Pracy


9. Program likwidacji bezdomności


10. Podniesienie jakości danych statystycznych

tschecov

@JapyczStasiek moim skromnym zdaniem:

1. Jak najbardziej tak, stać nas na taką rozpustę.

2. Jak wyżej, choć z aspektem zdrowe to zależy.

3. Dość skomplikowane, bo na moje oko Ci najmłodsi mają najbardziej do dupy, starsi i w związkach mają mega dobrze.

4. Jak wyżej, dość kontrowersyjne, bo Ci którzy i tak mają to mają mieć więcej?

5. Tu się mało znam więc zostawiam mądrzejszym.

6. Najbogatszych i tak zawsze będzie stać na uciekanie od podatków. Bardziej bym się skłaniał w niższy VAT by JanusExom mniej się opłacało każdy ołówek brać na fakturę.

7. Z doświadczenia wiem, że w małych spółkach kończy się tym, że pracownik i tak bywa pod wpływem betonu.

8. Nie znam się.

9. Czy nie jest tak, że dziś bezdomni to osoby z wyboru?

10. Owszem tak.

JapyczStasiek

@tschecov wszystko jest wytłumaczone w książce, argumenty na to, że nie stać nas są bzdurne, bo w zmniejszaniu nierówności z punktu widzenia państwa właśnie chodzi o to, że to się zwraca z nawiązką w przyszłości


W walce z bezdomnością jest przykład Finlandii, która dobrze sobie radziła z problemem, więc można

tschecov

@JapyczStasiek napisałem że na Nas STAĆ 😉

tschecov

@JapyczStasiek odnośnie bezdomności mam wrażenie, że 99% osób bezdomnych w Polsc3 to osoby, które chcą być takie. To tak z mego chłopskiego spojrzenia na codzień.

Nie oceniam, po prostu sucho stwierdzam spostrzeżenie.

JapyczStasiek

@tschecov nic nie wiemy o temacie bezdomności, bo media się tym nie zajmują, bo to problem niemal tylko mężczyzn, ale autorzy książki mówią o tym tak:

___

9. Program likwidacji bezdomności


Nie lubimy zjawiska bezdomności – widoku, zapachu ani towarzystwa osób śpiących na klatkach schodowych czy ławeczkach, najczęściej w okolicach dworców. A jednocześnie przywykliśmy do tego i zobojętnieliśmy. Niesłusznie, bo w państwie na poziomie rozwoju Polski osoby w kryzysie bezdomności nieustannie powinny budzić wyrzuty sumienia.


Jak sobie z tym poradzić? Na świecie jest świetny przykład do naśladowania. W Finlandii w ciągu ostatnich kilku dekad bardzo znacząco zmniejszyła się liczba osób pozbawionych dachu nad głową i nie był to efekt naturalnych procesów ani przypadku, lecz determinacji i konkretnej polityki wdrożonej przez państwo. Jej podstawą jest zasada „najpierw mieszkanie”. Zgodnie z nią Finowie odeszli od pomagania za pomocą noclegowni i krótkoterminowych hosteli na rzecz zapewniania stałego zakwaterowania. Tradycyjne podejście, które zdaniem Finów jest nieskuteczne, zakłada bowiem: najpierw pokaż, że potrafisz rozwiązywać swoje problemy, a nagrodą za wysiłek będzie (przynajmniej teoretycznie) stałe mieszkanie. W podejściu fińskim mieszkanie jest na początku tej drogi – jest fundamentem, na którym rozwiązuje się pozostałe problemy życiowe i pomaga w powrocie do normalności. Osoby w kryzysie bezdomności obok niezależnego, zazwyczaj niewielkiego lokum otrzymują stałe wsparcie asystentów społecznych, którzy pomagają im w codziennych życiowych czynnościach, edukacji, szukaniu pracy oraz leczeniu uzależnień i problemów psychicznych. Jednocześnie beneficjenci programu mają zagwarantowane bezpieczeństwo – wiedzą, że gdy powinie im się noga, nie zostaną wyrzuceni na bruk.


Fińskie podejście do rozwiązywania problemu bezdomności jest coraz częściej polecane przez ekspertów, między innymi z OECD26. Wymaga ono jednak stworzenia odpowiedniej bazy mieszkań. Do tego celu w Finlandii państwo, przy współpracy rządu, samorządów oraz organizacji pozarządowych, wybudowało oraz wykupiło na potrzeby programu kilka tysięcy mieszkań. Podejście to jest naturalnie droższe od tradycyjnego, ale też przynosi oszczędności, na przykład w wyniku spadku przestępczości oraz mniejszej liczby potrzebnych interwencji medycznych. Ogółem literatura nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy finansowy rachunek kosztów i korzyści w porównaniu z tradycyjnym podejściem jest pozytywny czy negatywny – wyniki badań na ten temat są zróżnicowane27. Jeżeli jednak rachunek finansowy jest zapewne bliski zeru, a rachunek społeczny i moralny wydaje się zdecydowanie na plusie, to tego typu rozwiązania warto w Polsce wprowadzić na szeroką skalę (pilotażowe programy tego rodzaju są w Polsce z powodzeniem wdrażane np. przez Fundację Fundusz Współpracy).

tschecov

@JapyczStasiek jak najardziej pochwalam takie podejście. Może i statystycznie działa, a zasadniczo takie wyniki się zasadniczo liczą. Osobiście prowadzę biznes koło osiedla komunalnego,, bardzo komunalnego, w branży meblarskiej. Miałem bardzo pro ludzkie podejście, że może starymi meblami będę mieszkańcom pomagał, itd. Bardzo szybko mi się odechciało, mega wymagający klienci 😉 a Ci bezdomni? Hmm... też chciałem, ale co masz zrobić jeśli $ zamiast na rachunki, czynsz leci na %?

Zaloguj się aby komentować