405 + 1 = 406

Prywatny licznik: 2 + 1 = 3 (trzeba się wziąć za siebie)


Tytuł: The Great Successor: The Divinely Perfect Destiny of Brilliant Comrade Kim Jong Un

Autor: Anna Fifield

Kategoria: biografia

Wydawnictwo: PublicAffairs

Format: e-book

ISBN: 9781541742499

Liczba stron: 338

Ocena: 8/10


Książka o Szanownym Towarzyszu Kim Dzong Unie - trzecim Kimie z kolei, który kontynuuje dynastię mającą w sobie niemalże boską krew Góry Paektu.


Książka jest podzielona na 3 części: pierwsza wprowadza czytelnika w dynastię Kimów, jak i dzieciństwo samego Kim Dzong Una, druga pokazuje okres konsolidowania władzy w rękach przywódcy, który zakończył się w okolicy 2017 roku (m.in. pozbywanie się mogących mu zagrażać członkach rodziny, ale również zadbanie o nową elitę kraju), trzecia zaś skupia się na czasie, kiedy Kim, pewny już swojej władzy w państwie, zaczyna pokazywać się na arenie międzynarodowej (Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Korei czy spotkania z Xi Jinpingiem i Donaldem Trumpem). Wszystko zgrabnie i dobrze skondensowane - każdy z rozdziałów po kilkanaście stron, więc wchodzi błyskawicznie.


Autorka zajmuje się obszarem Korei zawodowo jako dziennikarka, niemniej na potrzeby zgłębienia przeszłości najmłodszego z Kimów przejechała świat wzdłuż i wszerz, by odnaleźć osoby, które mogą cokolwiek ciekawego powiedzieć o jego przeszłości. I tak mamy tu kolegów Kima ze szwajcarskiej szkoły, prywatnego kucharza sushi z dzieciństwa czy członków bliższej i dalszej rodziny, którzy w pewnym momencie zdecydowali o opuszczeniu kraju w obawie o własne życie. Nie są to może wstawki zmieniające wiele w obrazie Kima, ale zdecydowanie warto docenić postaranie się, żeby to takich osób, często dobrze ukrytych przed światem, dotrzeć.


Generalnie bardzo dobra książka na początek przygody z Koreą Północną, polecam


#bookmeter #politykazagraniczna #koreapolnocna #ksiazki

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

f7b54cd7-b3fb-4de4-aa06-5b7bc75d2d18

Komentarze (12)

entropy_

@bojowonastawionaowca odpowiedz mi jako specjalista od azji:

Który Kim jest najlepszy?

Czy Jong un ma szansę w boskiej walce na olimpie z Ir Senem?

Czy Ir sen pokonał by Zeusa?

bojowonastawionaowca

@entropy_


  1. Każdy następny

  2. Kim Jong Un dopiero jest we wstępnej fazie i skupia się na zdobywaniu masy - rzeźba będzie później. Póki co obaj panowie są trochę w innych kategoriach wagowych i Kim Jong Un by przytłoczył każdego rywala

  3. Nie pokonałby, bo nie miał dostępu do broni atomowej

Dziwen

trzeba się wziąć za siebie

No najwyższy czas. xd

bojowonastawionaowca

@Dziwen co ty mi chcesz wypomnieć?

AdelbertVonBimberstein

@Dziwen polecam zacząć od tagu #pompujwpoprzekziemi

Dziwen

@bojowonastawionaowca przecież sam sobie wspominasz. XD

bojowonastawionaowca

@Dziwen ale nie wiem co ty konkretnie masz na myśli xD

Dziwen

@bojowonastawionaowca nic, ja po prostu lubię siać zamęt. XD

bojowonastawionaowca

@Dziwen dobra dobra, nie uciekaj od odpowiedzi tylko gadaj

Dziwen

@bojowonastawionaowca był dżdżysty wtorek, a deszcz spływał po szybach, niczym wiosenna rosa, muskająca niespokojne kwiaty po burzowej nocy. Siedziałem rozwalony na fotelu, myśląc o tym, co tak naprawdę miałem do wyrażenia. Czy za tym stał większy plan? Przecież jestem prostą sową. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm… Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro… kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić… znaczy… marchew.

Greyman

@bojowonastawionaowca nieładnie tak pisać o Słońcu Narodu, Najwyższym Przywódcy Jedynej Słusznej Korei.


A tak poważnie dzięki za polecajkę.

Mr.Mars

@bojowonastawionaowca To musi być interesującą pozycją.


A ja lubię biografie.

Zaloguj się aby komentować