1015 + 1 = 1016
Tytuł: Langer
Autor: Remigiusz Mróz
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Audioteka
Format: audiobook
ISBN: 9788367616874
Liczba stron: 498
Ocena: 2/10
- Pisze pod pseudonimem. Nikołaj Sieryj.
- To ten, który bez przerwy wydaje kolejne części książek o zwyrodnialcu? Zwyrodnialec w mamrze, Zwyrodnialec na wolności, Zwyrodnialec pośród swoich.
- Ten sam - roześmiała się. - Nie mogę tego czytać. Pornole, pełno krwi i przemocy.
Daria Doncowa Poker z rekinem
Powyższy cytat odnosi się do fikcyjnego rosyjskiego pisarza, który w powieści Poker z rekinem jest jedynie wzmiankowany. Gdyby jednak personalia owej postaci zmienić na „Remigiusz Mróz”, a tytuły książek z serii o zwyrodnialcu na Kasacja i Langer, mielibyśmy adekwatne podsumowanie twórczości Ove Løgmansbø.
Piotr Langer nie wymaga opisu.
Piotra Langera nie trzeba nikomu przedstawiać.
Ja go jednak przedstawię – Piotr Langer Junior to arcywróg pojawiający się w serii o Mary Sue Chyłce, obiekt mokrych snów czytelniczek Mroza. Chad pierdyliarder by day i psychopatyczny morderca by night, ma na koncie kilkadziesiąt zabitych w bestialski sposób ofiar, jednak dzięki rozgrywaniu szachów 2137D i układom politycznym unika odpowiedzialności karnej za swoje czyny.
W książce Langer, zapoczątkowującą serię o tym samym tytule, Mróz wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wiernych fanek i tworzy spin offy w całości poświęcone Sadyście z Mokotowa (pseudonim Langera w uniwersum Chyłki, przyp. tłum.).
W zeszłym tygodniu pastwiłam się nad ekranizacją powieści https://www.hejto.pl/wpis/464-1-465-tytul-langer-rok-produkcji-2025-kategoria-thriller-rezyseria-lukasz-pa . Ktoś mógłby pomyśleć, że kiepska adaptacja powinna zniechęcać do sięgnięcia po materiał źródłowy, ale ja zawsze byłam odwrotny człowiek i postanowiłam zapoznać się z pierwowzorem z myślą, że może głosy na Filmwebie miały rację i książka jest lepsza od serialu.
No i po ocenie widać, że nie xD
Zacznę od tego, że tak jak sporo użytkowników na forum Filmwebu pisało, scenarzyści nieźle namieszali w fabule i rzeczywiście, różnice między książką a serialem są znaczne. Nie są to jednak różnice na lepsze. Intryga jest podobnie absurdalna, a plot twisty, jak to zwykle u Mroza, wzięte z d⁎⁎y i wymuszone.
Jakbym miała oceniać książkę za samą fabułę, dałabym 3/10, bo pod względem opowiadanej historii to słaby kryminalik.
Jednak za przedstawienie tytułowej postaci obniżam ocenę o 1
Zawsze myślałam, że to Gierszał swoją dziwaczną grą aktorską uczynił z Langera aberrację, ale teraz widzę, że Mróz zrobił to sam. Jak słuchałam audiobooka nie mogłam wyjść z wrażenia, jak bardzo można spartolić bohatera literackiego. Postać Piotra Langera powinna się znaleźć w jakimś poradniku dla pisarzy kryminałów w sekcji „Karykatury, czyli jak NIE pisać postaci”. Zacznę od tego, że autor tworząc Langera wrzucił do kreatora postaci każde zboczenie realnych seryjnych morderców i każdą literacką kliszę dotyczącą psychopatów, z dręczeniem małych kotków włącznie. Chciał zapewne, by Langer budził jak największe przerażenie i obrzydzenie, oczywiście z nutą mrocznej fascynacji. We mnie postać ta budziła jedynie głęboki cringe, momentami do tego stopnia, że ciężko mi było słuchać audiobooka z zażenowania.
No co ja mogę powiedzieć, stworzyć dobrze napisaną i pełnokrwistą postać psychopaty trzeba umieć. Mróz pewnie myśli, że umie wykreować tak fascynujących psycholi jak to zrobili Thomas Harris i Bret Easton Ellis (gość od American Psycho), ale prawda jest taka, że już scenarzyści polskich telenowel potrafili stworzyć o wiele, wiele, wiele lepszych villainów.
Do tej beczki dziegciu dołożyć należy toporne dialogi, robiące wrażenie copy paste z monografii o psychopatologii i opisy przeładowanie nic nie wnoszącymi szczegółami w rodzaju „Po drodze zajechał do Carrefoura w Galerii Mokotów, gdzie kupił serek Monte 150 g za 3,99”.
Jedyną interesującą rzeczą, jaką wyniosłam z lektury (i może jedynym elementem, dla którego końcowa ocena to aż 2/10), jest wyjaśnienie, czemu żeńskie mumie z Egiptu są w gorszym stanie, niż męskie. Jakby ktoś nie wiedział, tak jak ja wcześniej, wyjaśnienie jest tutaj: https://www.reddit.com/r/ancienthistory/comments/vuq1lr/decomposed_female_mummies/
Nawet dobrze zrobiony audiobook nie ratuje tej powieści. Szmira, szmira i jeszcze raz szmira. Fakt, że dostała jakieś tam nagrody czytelników świadczy jedynie o tym, jak kiepski gust ma większość tych fanek literatury z rodzaju „Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka!”, normalnie aż szkoda strzępić ryja.
#bookmeter

