@Amebcio
niezależnie czy to jest subskrypcja czy licencja wieczysta
Błąd logiczny - subskrypcja właśnie zakłada, że po czasie określonym w umowie, konsumentowi nie należy się już nic, bo umowa wygasa (inb4 jako istota definicji subskrypcji). To jest niepodważalne i żadne prawo tego nie zmieni.
Natomiast jeżeli twórca sprzedawałby grę na zasadzie licencji wieczystej to byłby zobowiązany do zapewnienia jej działania przez czas nieokreślony. I tutaj wracamy na początek do mojego argumentu - twórcy (oczywiście nie wszyscy, ale raczej studia AAA) przestaną sprzedawać gry na licencji wieczystej, a z określonym czasem trwania, czyli jako subskrybcję, czyli jeszcze inaczej - prawo do użytkowania na określony czas w umowie.
Ty chcesz być optymistą, a ja jestem realistą.
PS. Dobre gry zawsze się obronią, niezależnie czy jako subskrybcja czy licencja wieczysta. Natomiast dobra cechą zmian opisanych w tym prawie byłaby może zmiana podejścia konsumentów do zakupu gier na licencji typu subskrybcja. Samo prawo to niewiele zmieni, firmy się dostosują do uwarunkowań prawnych. Natomiast konsumenci głosują portfelem i to już mogłoby cos zmienić.